piątek, 3 czerwca 2016

Podsumowanie mojego czytelnictwa - maj 2016


Jak minął Wam maj? Czytelniczo i nie tylko?
To czas komunii (i ja na jednej byłam), sypania kwiatków w Boże Ciało (a wcześniej polowanie na materiał hihi), imprez rodzinnych...

U mnie w maju jest mniej przeczytanych dorosłych książek niż bym tego pragnęła, ale recenzowanie książeczek mojej córy też wymaga czasu. Do tego priorytetem maja był konkurs urodzinowy, najpierw tworzenie i dogrywanie a potem prowadzenie poszczególnych etapów. Także tam znajduje się mój brakujący czas :)
Choć z wyniku i tak jestem zadowolona, ponieważ odczułam coś na kształt przesytu i zmęczenia co widać po ilości obejrzanych filmów.




Liczba przeczytanych książek: 17
Liczba przeczytanych stron:   3 661
Co w przeliczeniu na dni daje 118 stron dziennie.

W ramach wyzwań:
Cztery pory roku - 3
Czytelnicze marzenia Ejotka - 0
Gra w kolory II - 3
Grunt to okładka - 5
Mini czelendż - 0
Na tropie Agathy - 0
Pod hasłem  - 12
52 książki  - 17
Dla dzieci  - 8
Ebooki - 2


Przeczytałam w tym miesiącu:


"I co teraz?" Guido van Genechten - bajka z morałem, że nie jesteśmy gorsi tylko dlatego, że jesteśmy inni

"Gustaw - niestraszny duch" Guido van Genechten - bajka tego samego autora co wyżej, która pokazuje że dobro i przyjaźń są celami najwyższymi

"Na karuzeli" Teresa Monika Rudzka - kilka pokoleń kobiet z jednej rodziny i ich historia opowiedziana na zasadzie cofania się coraz bardziej w przeszłość, co wyjaśnia nam postępowanie bohaterek i piętno wiszące nad ich decyzjami

"Czekałam na ciebie..." Cathy LaGrow - ogromnie wzruszająca i przejmująca opowieść wnuczki o losach jej babci Minki, która w wieku 17 lat urodziła córeczkę, owoc gwałtu i musiała ją oddać... jednocześnie marząc, by przed śmiercią móc ją jeszcze raz zobaczyć

"Malownicze. Nadzieje i marzenia" Magdalena Kordel - czwarty Malowniczego, jeśli znacie to reklamować nie trzeba a jeśli nie - koniecznie poznajcie, ale od pierwszej części, tym razem jest trochę fantastycznej przeszłości i teraźniejszości, genialne tajemnice i zagadki :)

"Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania" Zifflin - doskonały sposób na odprężenie, nie tylko dla dzieci, kolorowankowe potwory i inne bazgroły czekają

"Mały rudzik i wielka przygoda" Elżbieta Pałasz - co jest możliwe podczas zwykłego zrywania szczypiorku? Jakie przygody może przeżyć mała dziewczynka dzięki skrzydełkom?

"Poczytam ci, mamo. Elementarz matematyczny" Beata Ostrowicka - niby to pozycja przeznaczona dla uczniów klas 1-2 szkoły podstawowej, ale moja 5,5 latka nauczyła się z niej - dzięki zabawie - tuzinów, godzin a nawet mnożenia :)

"Edward i jego wielkie odkrycie" Rebecca McRitchie - wspaniały sposób, by pokazał małemu czytelnikowi czym jest przyjaźń i że każde znalezisko powinno być dla nas wyjątkowe

"Niebo nad pustynią" Anna Łacina - wspaniały klimat wakacyjny - Egipt i czwórka młodych ludzi, którzy w gorącym słońcu zaczynają inaczej postrzegać świat i swoje problemy. Każde z nich skrywa ból, cierpienie i rany, nie tylko te widoczne na ciele...

"Większy kawałek nieba" Krystyna Mirek - pierwszy tom o perypetiach dwójki jakże różnych ludzi, każde żyje inaczej, ma inne problemy, inne priorytety i los czy też może przypadek inaczej nimi kieruje... jednak ich drogi się przetną... 

"Zemsta" Katarzyna Michalak - kontynuacja sensacyjnego "Mistrza", który zaskoczył czytelniczki zakończeniem - oj, nie byłyśmy zadowolone... A w czym tkwi sekret Zemsty? Jaką niespodziankę przygotowała autorka? Nic nie zdradzę! :P

"M do kwadratu" Monika Sawicka, Monika Kamieńska  - książka to zapis wymiany korespondencji mailowej między przyjaciółkami, tematy różnorakie, chwilami poważne, chwilami z humorem

"Tytus - superpies" Joanna Olech - Tytus jest psim detektywem i w tej książeczce będzie poszukiwał obrazu w złotej ramie! Czy mu się uda?

"Magiczny kotek. Letnia przygoda" Sue Bentley  - magiczna i urocza opowieść o małym kotku, który tak naprawdę nim nie jest. Ale potrzebuje pomocy dwunastoletniej Uli i pojawia się w jej pokoju podczas obozu. Co wyniknie z tego spotkania? Czy dziewczynka pomoże kotkowi? 

"Piętno Kaina" James Patterson - drugie moje spotkanie z twórczością autora i uważam, że to świetna seria z detektywami z NYPD Red! Świetny kryminał, wartka akcja, liczna zwroty i zmyłki... no jest o czym rozmyślać :)

"Bez słów" Mia Sheridan - już niebawem oczekujcie mojej recenzji




Opublikowałam w maju recenzje książek, które przeczytałam wcześniej, ale nie mogłam lub nie zdążyłam opisać:

"Piętno Midasa" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej

"Raven" Sylvain Reynard



Co jeszcze się wydarzyło w maju?

- opublikowałam wywiad z Elżbietą Wardęszkiewicz - TUTAJ
- przeprowadziłam konkurs z okazji 4 urodzin bloga - TUTAJ



Filmy:

"Dwa miliony dolarów napiwku" 1994 - 5/6

"Jack Hunter i grobowiec Akenatena" 2008 - 5,5/6

"Kod Karola Wielkiego" 2008 - 5,5/6

"Bad boys" 1995 - 5/6

"Bad Boys 2" 2003 - 5/6

"Ojczym" 2009 - 6/6

21 komentarzy:

  1. Ale imponujący wynik. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyniku, a Mistrza jestem bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników. I zgadzam się - recenzje książek dla dzieci też wymagają czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. 17 książek - wow, ale zaszalałaś :) Bad boys oglądałam wieki temu, podobało mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś poszło :) Ale mam wrażenie że dużo tu dziecięcych i nie jest tak dobrze, nie wiem czemu tak to odbieram...
      Mnie niby też się podobało, ale chyba wolę filmy sensacyjne, przygodowe i trzymające w napięciu niż komedie, no chyba że mam nastrój...

      Usuń
  5. Jeśli to jest wynik przy zmęczeniu materiału, to ile czytasz na czytelniczym głodzie? U mnie w maju tak sobie, niby przeczytałam 9 książek, ale od połowy miesiąca miałam taki zastój, że jedną książkę czytałam 2 tygodnie );

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kochana, materiał jest bardzo zmęczony... padam wieczorem nie przeczytawszy nawet 30 stron... :(
      Na dodatek tej nocy śniły mi się nagrody konkursowe i budziłam się co chwilę, bo wieczorem podeszłam do pierwszej próby rozdziału...
      9 książek to dobry wynik, ale to książka była nieciekawa że 2 tygodnie? czy czasu nie było?
      Zwykle mam dziecięce, więc nie wiem ile jestem w stanie przeczytać dorosłych podczas głodu :P

      Usuń
    2. Zmęczenie, brak czasu, mała czcionka w książce i fabuła na początku niezbyt wciągająca ): Poza tym komunia i targi (-: Oczywiście gratuluję wyniku (-:

      Usuń
    3. No tak, to wszystko do kupy daje w cztery litery... ale czasem dzieje się dużo i czytanie musi zejść na dalszy plan...
      Nie znoszę małej czcionki... a zdradzisz jaka to ksiażka? Zwłaszcza, że początek mało wciągający?
      Dzięki :)

      Usuń
  6. Rety! Biegniesz z tymi książkami w niesamowicie szybkim tempie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybkim? moje wrażenie jest takie, że nie do końca szybkim...

      Usuń
  7. Mam nadzieję, że konkurs przeszedł pomyślnie i przyjemnie? :D
    Gratuluję wyniku, nieważne czy są to książki dla dorosłych czy też nie, ważna przyjemność z czytania :D


    www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konkurs przebiegł super, aktualnie jestem na etapie podejmowania decyzji :D
      Te książki, które są nie dla dorosłych to podwójna przyjemność, gdyż czytamy razem z córą :)

      Usuń
  8. Gratuluję wyników. U mnie maj był blogowo fatalny, życiowo bardzo pracowity ( uczelniany kocioł na start). Jednak wczoraj wreszcie pojawił się nowy wpis. Zapraszam do zajrzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      No tak, to wszak końcówka na studiach, coś pamiętam z tamtych czasów, ale wolę obecne :D
      Tak, widziałam w blogerze ale nie do końca lubię takie wpisy o imionach czy planach, wolę książkowe :)

      Usuń
  9. U mnie maj był zdecydowanie weselnym miesiącu, bo byłam aż na dwóch! :)
    Gratuluję świetnych wyników i czekam niecierpliwie na wyniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nieźle Was szarpnęło po kieszeni... Jaś się dobrze bawił? :)
      Wyniki najprawdopodobniej jutro :)
      Dzięki :)

      Usuń
    2. Ewelinko, mamy jeszcze po jednym weselu w lipcu, sierpniu i wrześniu... Zbankrutować można.
      Szkoda mi było brać Jasia, bo jeszcze za maleńki na takie imprezy, więc był tylko w kościele i przy składaniu życzeń, a później "bawił się" w domu z moją mamą i siostrą, które siedziały z nim w nocy. :)

      Usuń
    3. Ojojoj, można... Fajnie, że chociaż mieliście go z kim zostawić.

      Usuń
    4. A do tego w kwietniu mieliśmy chrzciny Jasia i mojej siostrzenicy, a na początku maja - pierwsze urodziny mojej chrześniaczki...
      Gdybym nie miała go z kim zostawić, to pewnie nie poszłabym, bo za mały jest na takie wypady. ;-)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...