Tytuł oryginału: Activity fun. Rekenroosters. Grilles de calcul
Wydawnictwo: Adamada
Liczba kart: 40
Data wydania: 2015
Wiek odbiorcy: 8+
Seria: Łamigłówki
Do zapoznania się z serią Łamigłówki Wydawnictwa Adamada zachęcałam na moim blogu już czterokrotnie. Dzisiejsze, piąte już spotkanie będzie dotyczyło najtrudniejszego (zdaniem mojej córci i moim) tytułu - "Podstaw liczbę".
Na czym polega zadanie? Każdy diagram składa się z szesnastu, dwudziestu pięciu lub trzydziestu sześciu obrazków. Każdy obrazek zastępuje pewną liczbę. Liczby te, dodane do siebie, dają sumy zapisane na końcu rzędów i kolumn. Naszym zadaniem jest policzenie, ile są warte poszczególne obrazki.
Zadania są w różnym stopniu trudności - diagram zawiera od trzech do sześciu rodzajów obrazków, choć tak naprawdę tych z trzema czy czterema rodzajami jest tylko - odpowiednio - jeden i trzy diagramy.
Pozostałe należą do naprawdę trudnych, ponieważ nie dość, że trzeba sobie poradzić z pięcioma czy sześcioma obrazkami to jeszcze ich sumy sięgają wysokich liczb dwucyfrowych a nawet trzycyfrowych (do 280), z którymi moja pięciolatka sobie nie poradziła. Dlatego uważam, że tym razem określenie książeczki mianem 8+ jest właściwe. Pięciolatka rozwiązała zadanie z trzema rodzajami rybek, podobało jej się, ale obie zgodnie uznałyśmy, że wrócimy do tych zadań za jakiś czas, gdy wejdziemy na wyższy stopień w dodawaniu i odejmowaniu, by podołać zadaniom z czterema rodzajami obrazków.
Sam pomysł jest wyśmienity! Sama chętnie podkradłabym książeczkę dla siebie i rozwiązywała. Jest to oryginalna propozycja dla dzieciaków w początkowych klasach szkoły podstawowej, by mogły poćwiczyć niełatwą sztukę logicznego myślenia, przewidywania oraz działania matematyczne. To nie tylko ćwiczenia dla umysłu, ale również świetna zabawa i na dodatek wspólnie z rodzicem.
Zróżnicowane i w pastelowych kolorach obrazki sprawiają, że dziecko czuje zainteresowanie kolejnymi stronami książeczki. Serdecznie polecam jako nietypowy rodzaj naukowo-rozrywkowego spędzania czasu.
Książka poznana w ramach wyzwań: 52 książki
Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczki
Za możliwość poznania książeczki
dziękuję Pani Ewie z
Dałabym bratu. ;)
OdpowiedzUsuńKocham liczby i zazwyczaj ślęczę nad sudoku, ale i to mi się podoba. Jeśli już spędzam czas na grach czy łamigłówkach, staram się, by były pewnym wyzwaniem dla komórek mózgowych. Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) Też miałam taki czas, że fascynowałam się Sudoku, ale mi się znudziło...
UsuńCoś dla naszych chrześniaków :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Kolejny raz dochodzę do wniosku, że chyba muszę zapoznać się z tą serią - a raczej zapoznać z nią mojego brata, chociaż istnieje ryzyko, że wszystko będzie dla niego za łatwe. :P
OdpowiedzUsuńPati dziś zrobiła kilka zadań... wymyśliłyśmy fajny sposób z pomocami naukowymi - klockami i fajnie jej szło :)
UsuńŚwietna sprawa!
Takie jakby sudoku dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńSudoku moja córa też robi jak gdzieś znajdzie, zwłaszcza w gazetkach kolorowych dla dzieci, ale te łamigłówki to trudniejsza sprawa :D
Usuń