Wersja okładki nie jest ostateczna |
Autor: Marion Magic
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: planowana na 24 kwietnia 2015
Liczba stron: 220
Miewacie czasami tak, że jakieś wydarzenie mające niedawno miejsce w Waszym życiu wpływa na wybór lektury? Właśnie mnie to spotkało. Otóż jakiś miesiąc temu miałam okazję po raz pierwszy spróbować owocu granatu. Dlatego kiedy zobaczyłam go na okładce, to był impuls (oczywiście z opisem też się zapoznałam, ale już w drugiej kolejności). Czy dość niecodzienny powód, by przeczytać książkę, był trafny?
Główną bohaterką powieści jest Magdalena, kobieta sukcesu, rozwódka. Jest młoda, ładna, zadbana i robi świetną karierę - jest wspólniczką firmy, którą stworzyła od podstaw. Wciąż dba o swój wygląd oraz o rozwój, często uczestniczy w przeróżnych szkoleniach. I to właśnie podczas jednego z nich poznała Krzysztofa. Nieznacznie młodszy od niej mężczyzna zafascynował ją od pierwszej chwili. Magda dość obcesowo wprosiła się do jego pokoju i tak rozpoczął się ich namiętny i płomienny... seks. Pomimo, że dzieliły ich setki kilometrów, starali spotykać się tak często jak tylko mogli. U niego, u niej, na szkoleniu czy gdzieś w drodze. Ważne było to, żeby ugasić trawiący ich od środka ogień i spełnić swoje fantazje. Zresztą pod tym względem, dobrali się idealnie. Oboje założyli, że nie oczekują od tego związku niczego innego, tylko i wyłącznie dobrego seksu. Nie interesuje ich małżeństwo, dzieci (choć Magda od lat pragnęła zostać matką) czy stały związek, lecz jedynie rozładowanie stresów. Przyrzekli sobie jednak, że jeśli któreś z nich znajdzie stałego partnera to druga osoba usunie się w cień. Czy tak się faktycznie stanie? Czy będą potrafili żyć bez swojego wzajemnego spełniania fantazji?
Pewnego dnia Magdalena otrzymuje od swojego kuzyna bardzo ciekawą propozycję. Kiedyś, gdy on został odrzucony przez rodzinę, to ona była obok i pomogła mu w potrzebie. Teraz Andrzej chce jej za to podziękować oferując udziały w jego firmie, którą stworzył za granicą ze swoim wspólnikiem. Jaką decyzję podejmie kobieta? Wszak zgoda będzie oznaczała ogromne zmiany w jej życiu... Opuszczenie rodziny, przyjaciół, firmy i Krzysztofa. Czy Magda się zdecyduje, podejmie ryzyko i wyjedzie z kraju? Jaka branża oferuje jej nowe perspektywy? Co spotka ją w nowym kraju? Zwłaszcza, że niedługo przed wyjazdem otrzyma nieoczekiwany dar od Krzysztofa... Jak potoczą się jej losy?
Przez wiele stron powieści fantazje erotyczne, które spełniają Magda z Krzyśkiem są tematem przewodnim. Ale czytelnik w żadnym wypadku nie może się nudzić. Podobnie jak bohaterowie, którzy pomysły mają nietuzinkowe. Muszę przyznać, że ich zbliżenia mogą wywołać rumieniec czy szybsze bicie serca.
Niedawno miałam okazję przeczytać typowo erotyczną książkę "Seks party", która była mocna, chwilami wulgarna. "Spełnienie" jest tak naprawdę powieścią obyczajową (informacja z tyłu książki), jednak życie głównej bohaterki kręci się przez długi czas wokół seksu. Nie jest zainteresowana związkiem a pełnię szczęścia, rozładowanie emocji i spełnienie erotycznych fantazji znajduje u kochanka. Jemu też odpowiada taki układ, mimo że jest młodszy od Magdaleny i mógłby czuć chęć znalezienia drugiej połówki to nieustannie powtarza, że nie chce się wiązać. Powieść zawiera wiele scen erotycznych, ale są pięknie napisane, delikatne opisy i nazewnictwo sprawiają, że czytelnik nie czuje dyskomfortu.
Przypuszczam, że Marion Magic to pseudonim, ciekawa jestem czyj... Czy to ktoś znany czy może debiutant? Nie wiem, ale niezależnie od tego lektura spełniła swoje odprężające zadanie bardzo dobrze. Powieść czyta się szybko i przyjemnie. Widać, że autorka miała ciekawy pomysł na fabułę, którą dodatkowo urozmaiciła erotyką. Książka ma nawet dedykację "Mojemu tajemniczemu kochankowi"...
Powieść zawiera też sporo mądrości życiowych, ale nie chcę zepsuć Wam czytania pisząc, czego one dotyczą. Spróbuję zatem ogólnikowo. Jest miłość, przyjaźń, wsparcie jakie czasami potrzebne jest człowiekowi, kiedy znajdzie się w trudnym położeniu. Pojawia się motyw zaskoczenia i konieczność radzenia sobie w nieoczekiwanej sytuacji. Nie zabrakło również magicznego dla mnie słowa, które sprawia, że dana historia jest ciekawsza - tajemnicy. Serdecznie polecam Wam powieść "Spełnienie.
Książka została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki
dziękuję bardzo Pani Dorocie
z Wydawnictwa Novae Res
Okładka jest zjawiskowa, sama bym się skusiła, gdyż uwielbiam owoc granatu. Książka zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńWprawdzie książka nie ma zbyt wiele wspólnego z granatem, ale warto ją przeczytać :)
UsuńMnie też by skusiła taka okładka! Aż chce się jeść (-: Lubię owoce i kosmetyki o zapachu granatu (-: Zdarza się, że niektóre książki przyciągają moją uwagę właśnie piękną okładką, dopiero potem czytam opis. Jakbyś chciała iść za ciosem, to na okładce książki "Wszystkie smaki namiętności" też są granaty (-;
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź, ale ja to muszę wizualnie a tametej to chyba nawet nie mam...
UsuńCzęsto najpierw okładka, potem opis:)
Zgadzam się z Awiolą, okładka kusi.
OdpowiedzUsuńOpisałaś ją w taki sposób, że wnioskuję, że też mi się spodoba.
Skoro seks przedstawiony jest w sposób delikatny to może być miłym dodatkiem do książki.
To daj się skusić :) Mnie się podoba, stąd wnioskuję że i Tobie powinna :) Seks jest delikatny, choć jest go dużo i są niezłe sceny :P
UsuńWszystko to co lubię :)
OdpowiedzUsuń:) Pozostaje życzyć miłej lektury
UsuńZaintrygoałaś mnie. czekam na premierę;) Oj i tym bardziej czekam, zeby się dowiedzieć, kto jest autorką (autorem?)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJa tego jeszcze nie wiem, ale może wyjdzie na jaw... :D
Okładka i treść wyglądają na trafione.
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga i kusi a treść: faktycznie jest ciekawa fabuła z dawką erotyzmu i niespodziankami
UsuńZaciekawiłaś mnie. Co do granatu to smak lubię, ale za dużo tych pestek :) Tajemnicza ta książka jest, nazwa autora jak pseudonim, ta dedykacja. Może to wszystko prawda co w tej książce się dzieje? Tym bardziej mnie ona ciekawi
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJa byłam zdziwiona podczas pierwszej konsumpcji, że to właśnie te pestki się je hihi
Ale owoc mi smakował.
Pomyślałam tak samo o pseudonimie, dedykacji i fakcie, że to może być autobiografia. Ciekawe czyja :D
Polecam
Zwróciłam na tę książkę uwagę właśnie dzięki okładce - podoba mi się! :) A skoro jeszcze treść jest niezła, to aż żal nie poznać tej historii.
OdpowiedzUsuńProszę, kolejna wielbicielka okładki :) Treść niezła i zaskakująca chwilami, można też się poczerwienić :P Myślę, że delikatne ujęcie erotyki (nie tak jak w Seksparty) może się spodobać :)
UsuńKto wie? Może się skuszę? Ale to w dalszej przyszłości :)
OdpowiedzUsuń"W dalszej przyszłości" to moje ulubione powiedzenie jeśli chodzi o czytanie książek. Życia mi braknie na wszystkie :D Polecam w każdym razie :)
UsuńOkładka bardzo mi się podoba, co do treści, sama nie wiem, ale gdyby wpadła w moje ręce to zajrzę do środka :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest subtelna i kusząca a treść...hmm... zajrzyj jak się uda, myślę że możesz być zadowolona z lektury :)
UsuńKusisz granatem i treścią. Spełnienia mi trzeba...książkowego!
OdpowiedzUsuńAutorka skusiła mnie treścią, wydawnictwo okładką wiem że warto to i kuszę innych :)
Usuń