Tytuł oryginału: Fortunately, the Milk...
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Ilustracje: Chris Riddell
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 6 listopada 2013
Liczba stron: 160
Wiek dziecka: 8+
Jeśli ktoś jest zdziwiony, że ja, nieprzepadająca za fantastyką, przeczytałam właśnie taką książkę, już się tłumaczę. Jak powszechnie wiadomo w literaturze dziecięcej sporo jest zjawisk z gatunku fantastyki: mówiące koty, śpiewające osiołki czy tańczące lisy. A posiadanie w domu trzylatki skutkuje częstym sięganiem po tego typu opowieści. Dlatego kiedy dostałam propozycję przeczytania książki Neila Gaiman'a bez wahania postanowiłam zapoznać się z nią. Muszę przyznać, że nie znałam wcześniej autora ani jego twórczości, zatem książkę oceniam tylko i wyłącznie na podstawie "Na szczęście mleko...".
Jak wygląda życie codzienne wielu rodzin? Jaki jest podział obowiązków? Zwykle to kobiety zajmują się robieniem zakupów, gotowaniem, zajęciami pozalekcyjnymi dzieci oraz pilnowaniem czy zadania domowe są odrobione. Tak też jest w przypadku książkowej mamy, która wyjeżdżając na konferencję zostawia cały dom pod opieką taty. Szczegółowo informuje go o tym, o czym powinien pamiętać. Tata mimo, iż w tym samym czasie czytał gazetę potrafił
tata i mlek |
Książeczka jest bardzo oryginalną historią, która spodoba się dzieciom powyżej ośmiu lat. Na młodszym dziecku próby zakończyły się niepowodzeniem (sprawdzałam na trzylatce). Nawet genialne ilustracje Chrisa Riddell'a nie pomogły zrozumieć lektury (wywołały wręcz lęk), a mnie jako osobie dorosłej dostarczyły świetną rozrywkę. Książka może być doskonałym prezentem pod Choinkę, nie tylko dla własnych pociech, ale i dla naszych przyjaciół. Ciekawie przedstawieni, orientalnej urody bohaterowie zainteresują nas swoim wyglądem oraz pragnieniami a liczne zwroty akcji nie pozwolą czytelnikowi na nudę. Do tego garść humoru, duża czcionka oraz wyobraźnia autora, ilustratora i czytelnika sprawia, że na długo zapamiętamy nie-/zwykły zakup mleka. Polecam!
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Odnajdź w sobie dziecko, Book z nami (1,8 cm), 52 książki
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki
Ja właśnie czytam ze Starszym :) Od razu skwitował - tata to wymyślił :))
OdpowiedzUsuńczyli autor przewidywalny :)
UsuńAlbo moje dziecko kompatybilne z dziećmi z opowieści ;)
UsuńJa również nie spodziewałam się, że tak bardzo spodoba mi się ta książka, choć rzeczywiście, ilustracje Riddle'a (w moim odczuciu-genialne!) mogą przestraszyć młodsze dzieci.
OdpowiedzUsuńIlustracje świetne, zazdroszczę swoją drogą bo ja beztalencie jestem, ale reakcja młodszych dzieci faktycznie wskazuje na wiek odbiorców
UsuńNO moim się podobało. Ale Maciek ma cztery lata , u uwielbia różne stwory, potwory itp. Dziewczynki mają zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńSkoro uwielbia to inaczej :) chłopcy to się fascynują takimi stworami. Moja córa to by tylko strony z kucykami oglądała w tej książce :)
UsuńZapowiada sie dość ciekawie :)
OdpowiedzUsuńChętnie ją z córką przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tę książkę. Mam wszystkie do tej pory wydane dzieła Gaimana - uwielbiam faceta :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie uwielbiam, ale dzięki temu jedno miejsce w wianuszku wielbicielek więcej :D
UsuńNo ja odpadam. Książka nie dla mnie, choć pewnie dzieciom w szkole by się spodobała.
OdpowiedzUsuńnie jest to książka dla każdego, zależy co kto lubi :)
OdpowiedzUsuń