źródło |
Targi, targi i po targach...
17. Targi Książki w Krakowie uważam za bardzo udane. Miałam przyjemność wziąć udział w 3 dniach targowych. Relacja oczywiście będzie, pewnie podzielona na części, ale nie dziś. Muszę uporządkować wrażenia i przyniesione skarby.
* * *
Do końca miesiąca muszę jeszcze stworzyć dwie recenzje, stosiki i oczywiście podsumowanie "Pod hasłem" - proszę o cierpliwość i wyrozumiałość :)
* * *
Zastanawiacie się zapewne czemu grafika dotyczy 300... Ponieważ za mną już 300 postów na blogu :) oraz 300 dzień roku.
Dodatkowo blog ma już 126 obserwatorów - serdecznie witam u siebie i dziękuję :) Również za te ponad 43 tysiące wyświetleń.
W związku z tymi 300-kami oraz przemyśleniami potargowymi postanowiłam coś ważnego czytelniczo. Zamierzam wycofać swój udział z wyzwań czytelniczych. Jeszcze nie wiem czy wszystkich - przemyślę jeszcze. Powstanie nowe wyzwanie, moje prywatne, które będzie miało na celu przeczytanie książek stojących na moich półkach, na które nie mam czasu (współprace recenzenckie wciąż się rozrastają i nie będę ukrywać, że po targach może pojawić się jakaś nowa :) ) a ogromnie chcę je przeczytać. To chyba też wynik rozmów z autorkami, chodzi bowiem głównie o polskie książki.
Do tego wyzwania powstanie baner i każdy będzie mógł poprowadzić to wyzwanie na swoim blogu, tak dla siebie. Bez przesyłania linków, recenzyjnego ciśnienia, terminów itd.
To będzie takie spełnienie marzeń czytelniczki :)
EDIT 28.10.2013 godz. 13:15
W związku z pytaniami w komentarzach:
Wyzwanie "Pod hasłem" w 2013 roku będzie na pewno! :) A czy będziemy go kontynuować w 2014 roku to zależy od Was - pewnie za jakiś czas będzie w tym celu ankieta.
A inne wyzwania uwielbiam wręcz, dzięki nim przeczytałam wiele książek, których przeczytanie wciąż odkładałam, ale jestem tylko człowiekiem...
Wiesz, że ja też mam 300 postów? tzn. już 301, bo dzisiaj opublikowałam nowy :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja czekam najbardziej na relację z Targów, proszę o jak najobszerniejsze.
A co z wyzwaniem pod hasłem? Mam nadzieję, że go nie zakończysz :( Liczyłam na kontynuację, bo nawet jeśli ostatnio się opuszczam to nadal ze zniecierpliwieniem oczekuję na kolejne hasło.
Jak wiesz, ja w ogóle lubię wyzwania i nieźle się bawię przy wyszukiwaniu odpowiednich książek. Gorzej niestety jest ze spełnieniem tych planów czytelniczych.
Rozumiem jednak, że Ty chcesz je sobie odpuścić.
Ja ostatnio dorastam do ograniczania zawierania współprac z wydawnictwami/autorami. Co więcej udaje mi się odmówić tym, z którymi już współpracuję i robię sobie przerwy. Fakt, że to głównie przez zaległości, które mam względem nich. Ale ta sytuacja zweryfikowała moje nastawienie do współpracy. Owszem jest ogromna ilość tytułów, gdzie aż mnie skręcało gdy odmawiałam, ale muszę kierować się rozsądkiem. Dzięki temu nie czuję się już tym wszystkim przytłoczona.
Dokładnie to mam 303. A wiesz, że w 2012 roku obie mamy po 128 opublikowanych? :)
UsuńRelacja będzie obszerna, tylko potrzebuję czasu...
Co do Pod hasłem to zrobiłam EDIT w poście, o innych wyzwaniach też. Też je lubię, ale nie jestem robotem... Szkoda mi, dlatego gruntownie przemyślę decyzję i postaram się jakieś zostawić.
Współprace na razie przybywają, pewnie nadejdzie moment, że będą przerwy czy rezygnacje, bo np. nie będą mieli aktualnie nic ciekawego i będę czekać na nowości... Zobaczy się :)
W większość wyzwań nie trzeba się angażować w każdym miesiącu, więc możesz je traktować jako wyzwania "otwarte". Choć muszę przyznać, że ja nawet jak mam same książki recenzyjne to najpierw sprawdzam czy odpowiadają którymś z aktualnych wyzwań i w ten sposób tworzę listę do przeczytania. Jest ona oczywiście zwykle modyfikowana, ale przynajmniej mam jakiś zarys :)
UsuńMy jesteśmy podobne i pod względem gustu czytelniczego, i pod względem częstotliwości pisania :)
No tak, współprace z wydawnictwami też są męczące, jednak jak się weźmie tylko te najbardziej wyczekiwane pozycje to starczy też czasu na te moje:)
OdpowiedzUsuńJa w wakacje sobie nadrobiłam zaległości z półki :)
A u mnie właśnie nie ma już w życiu wakacji, jedynie krótki urlop, stąd brak czasu na nadrobienie czegokolwiek...
UsuńJak się weźmie zbyt wiele na siebie to w końcu przychodzi taki moment, że z czegoś trzeba zrezygnować... a u mnie wyzwań moc...
Czyli jednak coś napisałaś dzisiaj. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Pod hasłem przynajmniej do końca roku dociągniesz!
Rozumiem bardzo dobrze braki czasowe...
Dobrze to ujęłaś "coś" :D
Usuńo Pod hasłem wyjaśniłam w poście -> EDIT
Ja również od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zrezygnowaniem z kilku wyzwań- chociaż nie powiem kilka tytułów z mojej półki dzięki temu przeczytałam.
OdpowiedzUsuńCo do Twojego wyzwania "Pod hasłem" to mam nadzieję, że nadal będziesz je organizować- bardzo podobają mi się zagadnienia które wybierasz.
Czekam z niecierpliwością co też wymyśliłaś za nowe wyzwanie półkowe- bardzo chętnie skorzystam z pomysłu jak pozbywać się książek z półek aby jednak ich ubywało a nie przybywało ;)
Ja dzięki wyzwaniom poszerzyłam swoje czytelnictwo i poznałam wiele ciekawych autorów, książek... Ale mam tych wyzwań za dużo, po prostu. I czytanie na biegu do wyzwań i do tego współprace to już staje się na siłę...
UsuńPod hasłem --> informacje w EDIT w poście :)
Nie wiem kiedy mi się uda przygotować post z wyzwaniem własnym, ale zachęcam do zaglądania a nawet skopiowania :)
Gratuluję tak pięknej i okrągłej statystyki! Byłaś na targach przez trzy dni? Rewelacyjnie, czekam z niecierpliwością na relację:)
OdpowiedzUsuńBardziej bym powiedziała że 2 i troszkę :) Relacja będzie spora tylko potrzebuję Czasu :)
UsuńDzięki :D
Czekam na wyzwanie...może wezmę udział. Zależy co wymyślisz...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak uda mi się stworzyć to będzie :) Zapraszam do zaglądania, nic trudnego to nie będzie
UsuńGratuluję pięknego wyniku.
OdpowiedzUsuńJednym słowem nie jestem jedyna w tym zastanawianiu się nad udziałem w wyzwaniach. Też o tym myślę, gdyż stwierdziłam, że niestety rozpędziłam się z liczba wyzwań i na tym cierpi moje czytelnictwo, gdyż przestaje być przyjemnością, bo zmuszam się do sięgania nie po te książki, które w danym momencie chciałabym czytać, a ponieważ nie czytam dużo jest to dla mnie już na dzisiaj pewnym dyskomfortem.
Czekam na Twą relację.
Dzięki :)
UsuńNie jesteś jedyna. A j rozpędziłam się jak ten pociąg mega szybki... hihi Tylko przemęczenie daje o sobie znać, bo ambicja chce czytać...
Niedługo będzie relacja - zapraszam :)
Gratuluję wyniku i życzę dalszych sukcesów :-) Ale przede wszystkim chciałabym życzyć Ci więcej czasu na czytanie, abyś mogła nadrobić swoje czytelnicze zaległości i aby to, co robisz, wciąż sprawiało Ci radość :-)
OdpowiedzUsuń