Jeśli będziecie mieli dosyć postów z tego cyklu to po prostu mi napiszcie, co? :P Bo ja mam chyba totalnego bzika i nie mogę się opanować - wybaczcie :)
Dziś w programie Anne Ashley "Francuski szpieg" - błędzik drugi i ostatni z tejże książki. Złapaliście go?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"nie straciła" powinno być z dużej litery, jako początek zdania. :)
OdpowiedzUsuńA Ty już po urlopie?
UsuńRzecz jasna dobrze znalazłaś kwiatka :)
Pomiędzy ;)
UsuńTen kwiatek był łatwy, najbardziej jak dotąd podobał mi się Hipporożec :))
Właśnie, duża litera na początku zdania:)
OdpowiedzUsuńTak, brakuje dużej litery na początku zdania :)
OdpowiedzUsuńGratuluję spostrzegawczości!
OdpowiedzUsuńTym razem było naprawdę łatwe :P
OdpowiedzUsuńJakie dosyć... Coś Ty! ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie parę znalazłam, podeślę Ci, jeśli można, jak znajdę więcej wolnego czasu na zrobienie zdjęć i opisy.
wysłałaś? bo nic nie dostałam... a czekam oczywiście i jeśli się zgadzasz to opublikuję
UsuńZnzalazłam! Zgadzam sie z Anetką, że tym razem bylo wyjątkowo łatwo :)
OdpowiedzUsuńHa, też znalazłam! :)
OdpowiedzUsuńChciałabym, żebyś nie miała materiału do tworzenia tego typu postów, ale to chyba nierealne. Niektóre książki mogłyby być bohaterami wielu odsłon "kwiatuszka". :D
OdpowiedzUsuń