Strony

wtorek, 15 grudnia 2015

Agnieszka Krawczyk "Jezioro szczęścia"





Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 23 września 2015
Liczba stron: 544
Seria: Magiczne miejsce tom 4



Książkę można czytać jako odrębną całość, jednak polecam poznawanie tej serii we właściwej kolejności






Czemu to co dobre i piękne szybko się kończy? Mam tutaj na myśli powieści a dokładniej cudowną i ciepłą serię Magiczne miejsce Agnieszki Krawczyk. Od momentu kiedy przeczytałam jej pierwszy tom i zakochałam się w maleńkiej i klimatycznej Idzie i jej mieszkańcach, wiedziałam że to będzie niezapomniana podróż... poprzez następne tomy. Teraz jestem u celu, na mecie i wiecie co? Już tęsknię!

Powracamy do Idy w chwili, gdy jesień cieszy nasz wzrok barwami czerwieni, pomarańczy, żółci i brązu. Już niedługo spadnie śnieg i okryje piękno okolicy białym puchem. Mieszkańcy przygotowują się do świąt a my... My zaglądamy do ich domów i serc.

Sabina Dolecka jest już szczęśliwą małżonką i mamą przysposobionej Julinki, pisze kolejną powieść, jednak jej umysł zaprzątają marzenia o dziecku. Kolejne nieudane próby, testy z jedną kreską i rozwiane na coraz zimniejszym wietrze nadzieje. Jednak Sabina nie chce zdradzić mężowi co ją martwi i męczy się z tym sama.
Po sukcesie jaki jej książki osiągnęły na rynku argentyńskim, wspierane filmem nakręconym w Idzie, teraz pan Arend - jej wydawca - ma dla niej kolejne wyzwanie - serial. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że scenariusz ma napisać jedna z najlepszych scenarzystek w kraju - Katarzyna Wimmer. Wszystko co stworzy okazuje się hitem. Myli się ten kto sądzi, że Sabina ot tak po prostu się zgodzi i podpisze umowę. Pisarka boi się, że Katia zmieni zamysł tworzonych przez nią historii, nie będzie potrafiła oddać idealnie tego, co było najważniejsze dla Sabiny. Przecież wielokrotnie bywało tak, że film czy serial tworzony na podstawie książki znacznie obniżał wartość pierwowzoru. A konkretna i zdecydowana Dolecka wiedziała czego chce i musiała mieć wgląd do tego co napisze Wimmer. Między kobietami trochę iskrzyło, widać było nerwy, stawianie na swoim, ale w rezultacie umowa została podpisana i Katarzyna mogła udać się do Idy, by napisać scenariusz. Ale gwarantuję, że nie będzie siedziała grzecznie przy hotelowym biurku... będzie cieszyła się zamianą miasta na wieś (choć mocno to krytykowała) i sporo zamiesza wśród lokalnej społeczności. Kto podaruje jej chwile zapomnienia i radości? Komu skradnie serce?

Wyjeżdżająca ze stolicy Katia zostaje obarczona jeszcze jednym problemem... ciężarną Brygidą, która zaczynała jako uczestniczka tanecznego talent show a obecnie jest gwiazdą serialu. Tyle że tą ciążą skomplikowała nieco życie nie tylko swoje prywatne, ale i serialowe. Dlatego teraz odgórną decyzją ma zniknąć z Warszawy i ukryć się na wsi. Czy nie czujące do siebie sympatii kobiety będą w stanie jakoś się dogadać? Czy Katia dotrzyma słowa i zaopiekuje się ciężarną podopieczną? Czy Brygida zdradzi komuś kto jest ojcem dziecka? Jaką podejmie decyzję w sprawie przyszłości maleństwa?

Pomyślicie, że tak naprawdę to nie było jeszcze żadnego zaskoczenia, żadnej bomby... ale dojdziemy do wisienki na torcie :)
Kiedy powróciłam do Idy zajrzałam też do Iwany, zwanej Asią, która rozwija działalność spółdzielni a pracujące w niej panie tworzą wciąż piękniejsze wyroby cieszące oczy. Zmysł zapachu oszalał z radości, gdy zajrzałam do pracowni Marka Rokosza, gdzie nowe zapachy tworzy Sebastian, uczeń hrabiny Tyczyńskiej. Ciepłej i rodzinnej atmosfery doświadczyłam w hotelu "Pod Graalem i Różą", z przyjazną Milą pijąc herbatkę delektując się pysznymi posiłkami gospodyni Kowalowej. Obejrzałam też zaćmienie słońca z wieży astronomicznej, spotkałam malarkę Lolę Adamską oraz wysłuchałam "spowiedzi" Sebastiana.

Ale najbardziej zafascynował mnie w tym tomie wątek przeszłości Tekli Tyczyńskiej, która po wielu latach postanowiła do niej powrócić z ogromną siłą i zaatakować emocjami. Wszystko zaczęło się niewinnie - do hotelu Mili przyjeżdża kolejny gość. Jest nim starszy mężczyzna, prawnik Juan Emiliero z Argentyny. Podczas rozmowy z Mossakowskimi okazuje się jednak, że działa on na zlecenie klienta i poszukuje naszyjnika z kamienia księżycowego. Przedstawia nawet zdjęcie wisiorka i tłumaczy, że fotografująca się z nim Sabina może być rodziną dla jego klienta. Ale prawnik nie wie, że Dolecka dostała go od hrabiny w prezencie ślubnym. Tyczyńska odmawia jednak rozmowy z Emiliero, w ogóle nie chce myśleć na ten temat. Nikt nie jest w stanie wydobyć z hrabiny choćby odrobiny wspomnień dotyczących naszyjnika i kryjącej się w nim tajemnicy. Kolejne karty powieści odsłaniają powoli wydarzenia z przeszłości rodziny Tyczyńskich, która w okresie wojennym nie jest zbyt chlubna, kryje wiele zagadek i niewyjaśnionych zdarzeń. Hrabina wciąż milczy, jednak kiedy już wyzna prawdę o swojej matce, ojcu i pewnym Niemcu finał tej historii jeszcze zdoła zaskoczyć.

Najpierw listopadowe mgły otulające dolinę mgieł i róż a później śnieżne czapy okrywające drzewa, krzewy i budynki... Zmysłowe zapachy kosmetyków Królowej Róż i piękne tkaniny ze spółdzielni - coś dla zmysłów, coś dla duszy i ciała... "Jezioro szczęścia" jest jakże typową książką Agnieszki Krawczyk - ciepła, rodzinna a także  pełna miłości, przyjaźni i energii czerpanej z cudownej okolicy. Pokazuje zwyczajne życie zwyczajnych ludzi, którzy każdego dnia przeżywają rozterki, problemy, których dosięgają problemy mniej lub bardziej ważne. Tej zimy w Idzie poznamy cały ich wachlarz, ze wszystkimi bohaterowie sobie jakoś poradzą, choć może nie do końca tak, jakby sobie tego życzyli. Autorka miała dla nich inne rozwiązania, niż wymyśliliby sami. Krawczyk pokazała nam również dwa różne aspekty macierzyństwa - kobieta, która marzy o dziecku a problemy zdrowotne jej to uniemożliwiają i druga - już ciężarna, która poczęła dziecko z powodu bezmyślności i pod wpływem chwili. Jak często spotkania wpłyną na ich relacje, bo przecież każda chciałaby być na miejscu tej drugiej... Jaki finał przygotowała Agnieszka Krawczyk dla swoich bohaterów a zarazem dla czytelników? Możecie mi wierzyć lub nie, ale nie wszystkiego można się domyślić....

Do wspomnianych wcześniej klimatów dodam jeszcze piękny styl pisarki, bogate słownictwo, ciekawe dialogi, dobrze nakreślonych bohaterów oraz liczne niespodzianki w fabule. "Jezioro szczęścia" ma szczęście nie tylko w tytule, jest nim wręcz przepełnione, choć może nie tak na pierwszy rzut oka... a potem udziela się ono czytelnikowi. Jest to powieść, której kartki niezauważenie zmieniają stronę z prawej na lewą a historie bohaterów wciągają i intrygują. Cała seria pięknie prezentuje się na półce mojej biblioteczki, ale i w moim sercu czy umyśle pozostanie na długi czas. Serdecznie Wam polecam przeniesienie się do Idy w te chłodne i ciemne wieczory...






Seria Magiczne miejsce:
Magiczne miejsce
Dolina mgieł i róż
Ogród księżycowy
Jezioro szczęścia


Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, Czytelnicze marzenia ejotka, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Oldze

20 komentarzy:

  1. Matko, ale mi narobiłaś ochoty na tę książkę. Poznałam już prozę Agnieszki Krawczyk i bardzo sobie ją cenię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam robić ochotę na książki :) Nie idzie w boczki (jak przy ochocie na słodycze)...
      Koniecznie musisz poznać serię, jeśli jeszcze jej nie znasz :)

      Usuń
  2. Nie znam jeszcze tej serii, ale możliwe, że za jakiś czas ją poznam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Liczę, że definicja "za jakiś czas" jest konkretna i ma krótki okres :)

      Usuń
  3. Autorkę kojarzę, ale jakoś jej książki nie intrygują mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo są przepiękne, ale rozumiem i nie zmuszam...

      Usuń
  4. Ta seria rzeczywiście ma w sobie magię, mogłabym zamieszkać w Idzie (-: Powieści są dość opasłe, ale ostatnia za szybko mi się skończyła )-: Na pocieszenie zostaje zapowiedź nowej serii (-:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest magia i jest klimat :) To jak będziesz jechać to daj znać! :)
      Powiedziałabym, że im są grubsze i niektórych autorek to tym szybciej mi się kończą... a nie powinny... Chyba musimy napisać petycję o grubsze tomiszcza :) Może jakiś rekordzik ponad tysiąc? :)
      Tak, czekam :)

      Usuń
  5. Książki z tej serii są faktycznie dobre i ładnie napisane, chociaż bohaterowie zachowują się o jakieś 10 lat starzej niż mają wg autorki. I to jedyne co mnie raziło w tych powieściach, że wszyscy tacy natchnieni i zachowujący się jak "stare pierdziele".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż mogę powiedzieć... Książki te mnie irzeky, pochłonęły, zupełnie nie wiem kiedy mijają te kolejne setki... A bohaterowie są w powieściach czasem pierdzielami, czasem irytującymi a czasem ciapowatymi - nie mogą zawsze być idealni bo byłoby nudno. Nie zwróciłam większej uwagi na to, że zachowują się starzej niż mają naprawdę lat, skupiłam się tutaj na innych emocjach :)

      Usuń
    2. Po przeczytaniu całej serii stwierdzam, że masz sporo racji w tym co piszesz, w kolejnych tomach coraz mniej zwracałam uwagę na "pierdziełowatość" :)
      Świetna seria, polecałabym z czystym sumieniem :)

      Usuń
    3. Teraz zobaczyłam swój wymyślony wyraz w poprzedniej wypowiedzi -> "irzeky" :P
      Cieszy mnie to co napisałaś - miło jest czytać, że miałam rację z odczuciami po lekturze :) A tym bardziej mnie cieszy, że Ci się podobało :)

      Usuń
  6. Mam ochotę na tę część pierwszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Pamiętaj, że pierwsza część - "Magiczne miejsce" - dopiero wprowadza w klimat Idy, potem jest wciąż lepiej :)
      Już zazdroszczę Ci przeżywania tej serii od początku...

      Usuń
  7. I znowu ksiażki, które MUSZĘ przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, musisz musisz :) Są bosko magiczne :) Uwielbiam niniejszą serię :)

      Usuń
  8. Uwielbiam magiczne miejsca, więc ta książka z pewnością jest dla mnie.
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta będzie dla Ciebie idealna, jestem pewna :) Tylko czytaj po kolei :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.