Strony

poniedziałek, 27 lipca 2015

Lipcowi przybysze - stosiki

Witajcie!
Z urlopu wróciłam wczoraj późnym wieczorem.
Dziś w większości gotowałam, rozpakowywałam i .... prałam...

Dziękuję Wam za miłe słowa, które pozostawiliście tutaj pod moją nieobecność :)
Na Wasze komentarze postaram się poodpisywać, jak znajdę chwilkę.

W związku z tym, że zmęczenie nie sprzyja myśleniu nad recenzjami to w lipcu postanowiłam pokazać stosiki oraz podsumowanie mojego czytelnictwa. W sierpniu pewnie będę opisywać przeczytane na urlopie książki.
Muszę też przygotować post wyzwaniowy :D

Wspomnę może tylko, że i mnie niektóre elementy paska bocznego prawego irytują i zmiany są w planach, tylko ten czas.... Dziękuję Wam przy okazji za opinie :)


A oto pozycje, o które wzbogaciła się moja biblioteczka w lipcu:

Od dołu:
  1. "Kwitnący krzew tamaryszku" - do recenzji od Business & Culture oraz Wyd. Akurat
  2. "Pościg" - do spółki z widoczną kartką to wygrana na blogu magdalenardo
  3. "Gdyby nie ona" - wygrana na blogu Angeliki
  4. "Rzeźniczka z Małej Birmy" - prenumerata Czarnej Serii
  5. jw. tom 2
  6. "Zamieć śnieżna i woń migdałów" - bonus dla prenumeratorów całości kolekcji. Wydawnictwo poszerza serię o książki autorki Liza Marklund i ... już zamówiłam te dodatkowe 20 tomów


Dziś (z czekającego awiza) dotarła do mnie kolejna wygrana, z bloga Kasi:




A nad morzem upolowałam sobie gazety z książkami w fajnych cenach. Pamiątek typowo morskich sobie nie kupiłam za to mam książki.


Kojarzycie okładkę z górnego rzędu po lewej? Kupiłam gazetę tylko dlatego, że czytałam już powieść polskiej autorki z tą samą okładką!

39 komentarzy:

  1. "Szczęście all inclusive" Krystyny Mirek (-: Stosik zacny, podkradłabym "Gdyby nie ona" (-:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, w pierwszej chwili gdy zobaczyłam gazetę na półce myślałam, że to ten tytuł :D

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lewa górna okładka kojarzy mi się z "Szczęściem all inclusive", ale jak widzę to zupełnie inna książka, ciekawe... :)
    Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to kolejny przykład okładki-bliźniaczki. To są wyniki zdjęć z banków fotek...

      Usuń
  4. Aleś zaszalała z gazetami :) świetny stosik, czytałam Lackberg, ale w porównaniu z innymi jej książkami ta wypada słabiutko. Miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na mnie patrzyły... na dwie tury kupowałam, zawsze były dwie gazetki dla mamy i dwie dla córki, tylko dla niej z klockami Lego, konikami i tym podobnymi gadżetami :) W Krakowie nie mam szczęścia by znaleźć gazety z fajnymi tytułami w kioskach

      Usuń
  5. Widzę, że gazetowe zdobycze książkowe i Ciebie dopadły. Piękne zdobycze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Świnoujściu jakoś łatwiej mi je było zdobyć, same się podsuwały wręcz :)

      Usuń
  6. Super stosiki! Najbardziej jestem ciekawa ,,Pościgu" !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pościg" przeczytam .... kiedyś. Jak przyjdzie właściwy czas.

      Usuń
  7. Ładne zdobycze. Szczególnie te z czasopismami. Ja takich u siebie nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie u siebie mam zawsze problem by takowe gazetowe książki znaleźć. Dlatego chyba się skusiłam :) No i te ceny

      Usuń
  8. Sympatyczny stosik :)
    Wiesz, że mam prenumeratę książek Nory Roberts? Właśnie w tym wydaniu, tylko bez gazet.
    Z tą okładką to dziwne... żeby chociaż troszkę inne ujęcie było!
    Z tą czarną serią to zaszalałaś :p ale jak cudnie musi ona wyglądać na półce!

    To kiedy zaczynasz Tamaryszek? Czytaj już, czytaj, jestem ciekawa Twoich odczuć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skusiłaś się? Ja nie, bo chwilowo ani kasy (potrzebna na inny cel - wiesz jaki) ani miejsca. Ale te dwa tomy w fajnych cenach postanowiłam kupić :)
      To fotka z banku zdjęć stąd nawet kilka książek może mieć taką samą okładkę albo z tym samym motywem. Wiele razy były o tym posty na blogach.
      Na jednej półce sie nie mieści, już wlazła na drugą... Fajnie wygląda :)

      Zacznę pewnie jutro, dziś skończę to co czytam, podczytałam chwilkę dziś w dzień bo leżałam, tak się źle po zastrzyku czułam...

      Usuń
    2. Tak też myślałam, zawsze źle reagujesz na ten swój zastrzyk :( Współczuję Ci :(

      Ja za tę prenumeratę nie płacę z góry tylko umawiam się z paniami w kiosku, żeby mi zostawiały. Wychodzi trochę drożej, ale te 14zł co dwa tygodnie to nie majątek, a mam o tyle dobrze, że jak z gotówką jest gorzej to książka spokojnie na mnie czeka nawet 2 tygodnie (czasem zdarzało się nawet dłużej jak "zbierałam" kolekcję "Ani z Zielonego Wzgórza").

      Usuń
    3. Coś kosztem czegoś niestety, najgorsze że to co 2 tygodnie taka akcja...

      Ale masz fajnie :) Ja nie mam takiego kiosku, więc nie mam Ani ani nie będę miała Nory. Ale mam tyle książek, że nie będę płakać... Może kiedyś jak wygram w totka to wykupię mieszkanie sąsiadw i zrobię bibliotekę :P

      Usuń
  9. Bardzo ciekawe i różnorodne te Twoje nowe nabytki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak różnorodne, że nie wiadomo co lubię, prawda? :)

      Usuń
  10. Jak zwykle żadnej nie czytałam. Życze Ci udanej lektury :>
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Zawsze można zacząć poznawać :)

      Usuń
  11. Kwitnący krzew tamaryszku mam i ja :) Udanej lektury :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  12. Książki zawsze lepsze niż pamiątki :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Żałuję, że przegapiłam "Party" z Norą...
    Ze zdjęciami na okładkę może się tak zdarzyć jak nie jest to foto oryginalne i na wyłączność tylko z ogólnodostępnych zasobów typu jakiś "shutterstock" czy jak to tam się piszę...
    PS. podsuwam pomysł na hasło: dwie książki z podobną okłądką (powtarzający się element np tu buty i tam buty)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trafiłam na książkę przypadkiem to i kupiłam, ale będąc w domu też bym przegapiła...
      Dokładnie, masz rację. Fotki z banków są kupowane czasem do kilku okładek i bliźniaczość często spotykana.
      Kochana, ja się do okładek mieszać nie będę, jest bowiem wyzwanie "Grunt to okładka" i tam takie rzeczy się liczą :) Ale dzięki za kreatywność :)

      Usuń
  14. "Gdyby nie ona" bardzo mnie ciekawi:) Poprzedni książka autorki bardzo mi się podobała, przeczytałam w 3 godziny :) Pranie od razu po powrocie? Ja to chyba naprawdę jestem leniwą żoną, mi się nic nie chce ostatnio:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie znam nic tej autorki. Ale cieszy mnie Twoja opinia :)
      Pewnie, że od razu. Wiesz jak wyglądała moja łazienka kiedy wysypałam tam torby z brudami?? No wejść się nie dało, wyglądało to jak kopalnia piasku hihi
      Ale melduję że w sumie wczoraj i dziś uprałam 7 pralek i pozostaje tylko poczekać na doschnięcie, misja zakończona :)

      Usuń
  15. Cieszę się, że przesyłka dotarła:) Miały być jeszcze muszelki, ale obawiałam się, że nic z nich nie zostanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekała grzecznie na poczcie :) Bardzo miła niespodzianka, muszelki nazbierałyśmy z córą akurat w Świnoujściu podczas urlopu także dobrze jest :) Dzięki

      Usuń
  16. Również mam na półce "Kwitnący krzew tamaryszku" oraz "Gdyby nie ona". Przyjemnej lektury życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamaryszek kończę i mogę już śmiało polecać :) Gdyby nie ona jest nierecenzyjna, więc w nie wiem kiedy przeczytam...
      I wzajemnie!

      Usuń
  17. Jestem ciekawa, jakie wrażenie wywrze na Tobie "Zamieć śnieżna i woń migdałów" - to było moje pierwsze spotkanie z Lackberg. Podobno ta książka jest jedną z najsłabszych, ale że nie znałam jeszcze twórczości autorki, to powieść okazała się całkiem niezła. Czekam na recenzje reszty!

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny stosik. Ja też polowałam na te gazetkowe promocje ale niestety w lipcu mi się nie udało :-)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.