Strony

sobota, 25 lipca 2015

Kilka rzeczy, które mnie denerwują w blogosferze

Nie chcę tym postem wszczynać kolejnych dyskusji dotyczących punktów spornych w naszym blogowym życiu. Ani awantur, "bójek", przepychanek czy podgryzania gardeł... Było już wiele takich dotyczących blogerów i wydawnictw i współprac, recenzji itp. itd. Nigdy i nigdzie idealnie nie jest... Ale chcę się po prostu wyżalić...

Jest kilka rzeczy, o których chcę dziś wspomnieć. Dlaczego? Po prostu mnie one denerwują i utrudniają funkcjonowanie w blogosferze, zajmują mój cenny czas, czasem niezbyt potrzebnie. A chyba nie tylko ja mam go zbyt mało na swoje pasje...

Wiadomo, że nie każdy musi się z tym zgodzić (co napiszę), ale może ktoś akurat to przeczyta, przemyśli i dojdzie do wniosku, że mam rację?
Ja nie będę nic narzucać, bo każdy ma "swój kawałek podłogi", czyli bloga i robi tam to co chce, prawda? Myślę, że jednak czasem warto posłuchać rad innych...
Chętnie poznam również Wasze zdanie.


1. Post ustawiany jako nowy po raz enty (bo czasem nawet po raz drugi to mało). Mam w blogrollu sporo Waszych blogów. Lubię jak recenzje mają w tytule posta również tytuł książki, bo mogę zrobić wstępną selekcję i opuścić te, które wiem że nie są z mojej bajki (a inne posty z konkretnym tytułem też mi od razu mówią czy to coś dla mnie czy nie). Z tego właśnie powodu, że blogów dużo, nie zawsze pamiętam że czytałam o temacie A u osoby X i kiedy pojawia się "nowy" post, wchodzę, patrzę a tam ... znajoma grafika i mój komentarz z przedwczoraj... Dla mnie żenada. Jak nie mam co pisać to nie piszę... Nie wklejam postów na siłę.



2. Walka z wiatrakami, czyli długością komentarzy. Taki skrót myślowy, ale już wyjaśniam. Najpierw czytam u kogoś post dotyczący tego, że nie lubi krótkich dwuwyrazowych komentarzy, chciałby dłuższe... Ok, ja to rozumiem, sama zawsze staram się napisać co najmniej jedno zdanie... Ale co czuję, kiedy ta sama walcząca osoba pisze u mnie takie krytykowane przez siebie samą krótkie komentarze...?
Ja wiem, że pisanie komentarzy wymaga czasu, sama gdy go nie mam, odwiedzam blogi, czytam, ale nie piszę nic, wolę pozostawić ciszę i pustkę niż dwa wyrazy... Co lepsze?



3. Brak etykiet. Są blogi, na które lubię wchodzić z powodu ciekawych tekstów, nie tylko recenzyjnych. Ale kiedy wchodzę na taki blog i próbuję znaleźć coś np. po nazwisku autora nie mam takiej szansy, ponieważ ne ma etykiet, nie ma zakładki z listą recenzji. Nie ma nic... I rezygnuję, bo całości strona po stronie nie jestem w stanie przejrzeć :( Czy tylko ja tak mam?



4. Uwielbiam dobre archiwum.  Dla mnie "dobre" to takie w formie poszczególnych postów. Wyobraź sobie, że mam archiwum miesięczne a w nim ponad 40 postów i Ty w ciągu ostatniego półrocza chcesz odnaleźć interesujący Cię wpis. Ja odpuszczam śledzenie kilku stron z całego miesiąca, ratują mnie wtedy etykiety, ale jeśli ktoś ich nie ma? U mnie archiwum to konkretny podział, posty mają w tytule recenzowany tytuł książki. Czy jest Wam wygodnie trafić tam gdzie chcecie?


5. Brak kominukacji z odwiedzającymi, czyli notoryczne nieodpowiadanie na komenty u siebie. Odwiedzam blogi, komentuję, pytam, zagajam a przez kilka kolejnych dni później nie ma żadnej reakcji. Po kilku dniach zapominam i już nie zaglądam czy dostałam odpowiedź. A czasem pytam o coś i od tego zależy czy sięgnę po książkę np. pytam o to czy ma ona coś wspólnego z poprzednim tytułem, czy można czytać niezależnie albo o motywy fantastyczne czy cokolwiek innego...
Sama u siebie staram się odpisywać choćby ":)", jeśli treść komentarza nie daje mi pola do popisu w słownej formie. Ale chyba widoczna jest moja rozmowa z Wami, skoro dla mnie miłe jest to, że Wy coś piszecie to pasowałoby odpisać. Chyba... Co o tym myślicie?
Nie odpisuję jedynie w nowym haśle jeśli nie mam zastrzeżeń do zgłaszanej książki, chyba że jest problem to albo pod nim albo pod Waszą recenzją na Waszym blogupiszę co i jak. Ale to już naprawdę z braku czasu i potrzeby.



No to się pożaliłam... Napiszcie jakie jest Wasze zdanie w kwestii tych 5 punktów.

I jeszcze na dodatek mam do Was prośbę: jeśli coś Was denerwuje na moim blogu napiszcie - będę mogła zapoznać się z Waszą krytyką i coś udoskonalić, poprawić. Liczę na konstruktywną krytykę i Wasze żale. Może Wy widzicie coś, czego ja nie dostrzegam, bo się do czegoś przyzwyczaiłam...

36 komentarzy:

  1. Mnie te strasznie denerwuje, kiedy wchodzę i widzę, że już to czytałam kilka dni wcześniej;p Co do komentarzy, to bardzo często wcale ich nie zostawiam, bo nie mam nic ciekawego do powiedzenia, Nie odpowiadam na wszystkie komentarze, bo nie mam czasu, ale jeśli ktoś o coś pyta, to oczywiście daję odpowiedź. Są blogi na których faktycznie ciężko coś znaleźć, wtedy rezygnuję.
    Co do Twojego bloga to oczywiście nic mnie w nim nie denerwuje, inaczej bym tu nie bywała:) A, przepraszam, denerwuje mnie, że nie daję rady w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na komentarze staram się odpowiadać, mimo wszystko.
      W wyzwaniach to ja też nie lubię jak nie daję rady, dlatego ich liczba tak się zmniejszyła...

      Usuń
  2. Ustawianie wpisu jako nowy po raz nety jest denerwujące ale ma też drugie dno. Na swoim blogu zauważyłam, że nie wszystkie nowe wpisy pojawiają się na blog rollu, mogę wręcz powiedzieć, że niektóre blogi mi dosłownie uciekają. Dopiero wejście na bloga pokazuje ile wpisów się ukazało na danym blogu o których się nie widziało. Czasem dopiero drugie czy trzecie dodanie posta jako nowego powoduje, że blog roll "zaskoczy".

    Ale fakt jak blog roll działa działa odpowiednio to takie "nowe" wpisy są irytujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja już wolę umykające posty, które sobie znajdę na blogu w archiwum niż po raz enty...

      Usuń
  3. U mnie nie do wszystkiego są widoczne etykiety, np. nie mam spisu nazwisk autorów. Wycofałam się z tego pomysłu dlatego, że mam zbyt wiele recenzji i po prostu zrobiła mi się chmura nazwisk, która zajmowała sporo blogowego miejsca. Jest za to wyszukiwarka i dzięki niej wszystko można znaleźć. Jest też lista recenzji w dziale "książki" i tam też bez trudu można wyszukać interesujące nazwisko.

    Co do komentarzy - kiedyś odpowiadałam na wszystkie, teraz już nie. Czytam każdy komentarz, ale jeśli moja odpowiedź niczego nie wnosi, to raczej jej nie zostawiam. Dlaczego? Z powodu braku czasu. Jak mam odpowiadać na komentarze w stylu "przeczytam", to wolę w tym czasie sama coś przeczytać. Choćby cudzą notkę.

    Ustawiania starych wpisów jako nowe nie cierpię. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój blog i brak nazwisk pamiętam doskonale, bo nieraz czegoś szukałam, ale lista i wyszukiwarka wystarczają, by odnaleźć wszystko :)

      Usuń
  4. Nie spotkałam się jeszcze z powtarzanymi postami, ale ja coraz rzadziej odwiedzam blogi recenzyjne. Nie mam czasu a poza tym prawie, że nie czytam nowości, gdyż bardziej wracam do literatury ubiegłego wieku. Ale cóż ja już tu po prostu nie za bardzo pasuję - większość blogów czytelniczych prowadzona jest, przez bardzo młode osoby, bywa młodziutkie więc i książki czytają inne niż ja......
    Zgadzam się z Tobą jednak, że etykiety są niezbędne a ja wciąż nie wiem jak je poukładać....by nie było tej chmury różności.
    A co do komentarzy ...dobrze jest, gdy komentujący odnoszą się do tekstu, bo głównie na to czekamy...a wówczas trzeba koniecznie odpowiedzieć ...osobiście mam mało czasu, ale komentarzy ni pozostawiam bez odpowiedzi i czekam na odpowiedzi na swoje komentarze...u mnie jest ich jednak coraz mniej więc odpowiedzi nie zajmują mi dużo czasu.

    Nie irytuj się jednak tylko odwiedzaj blogi, które warto odwiedzać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę wskazywać gdzie tak się dzieje, to bez sensu. Wyżaliłam się, przy okazji dostałam trochę rad :) Jest ok.
      W sprawie etykiet wysłałam Ci maila i zamierzam stosować się do ostatniego Twego zdania

      Usuń
  5. Etykiety nadaję minimalistycznie wychodząc z założenia, że na górze po lewej zawsze można wpisać w wyszukiwarkę to, co akurat jest potrzebne. Mam wielotematyczny blog i gdybym wrzucała do wszystkiego szczegółowo, to bym sama się pogubiła.. Już zresztą trochę tego za dużo jak na mnie, ale etykiety dodaję, jeśli o czymś wielokrotnie wspomniałam..

    Komentarzy dużo nie piszę z braku czasu. Chyba, że czasem coś mnie szczególnie ujmie. Dlatego bardzo mocno nie przejmuję się, że na moim blogu ich za dużo nie ma. Widocznie albo nie piszę porywająco ;) albo zbyt wyczerpująco, że nie ma do czego się przyczepić ;)

    Pkt. 1) też by mnie denerwował, gdybym na bieżąco śledziła te tysiąc blogów, które obiecałam sobie kiedyś śledzić...

    A propo odpowiadania na każdy komentarz.. no to nie wiem czy to dobrze, czy źle... Bo jeśli ktoś napisze dwa wyrazy, to czy ja też coś muszę? Mam tu mieszane odczucia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W większości się z Tobą zgadzam; powtarzający się post w aktualnościach po kilka razy - tak jest to bardzo drażniące...
    Nie mam przypiętych etykiet do wszystkich autorów (tylko do tych, po książki których często sięgam), ale mam archiwum i wyszukiwarkę.
    Kiedyś odpisywałam na każdy komentarz, teraz nie wystarcza mi na to czasu, ale jeśli pojawia się pytanie to odpowiadam (ale nie zawsze uda mi się odpisać w tym samym dniu) w komentarzu u siebie lub na blogu osoby, która zadała pytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Archiwum i wyszukiwarka to już coś :) Oby łatwo wyszukać

      Usuń
  7. A ja jakoś nigdy nie spotkałam sie z podwójnym publikowaniem tego samego posta. W sumie i tak by mi to nie przeszkadzało. Nawet nie wiedziałam, że takie coś można zrobić. Widocznie mało wiem o sprytnych trikach bloggerów.
    Mnie długość komentarzy nie obchodzi, ważne jest dla mnie żeby były na temat i nawiązywały do tresci danego postu, aby można było wdac sie w dyskusję, bo to jak najbardziej lubię.
    Do etykiet nie przywiązywałam jak dotąd uwagi, ale uświadomiłaś mi to, że ja równiez mam z tym problem, dlatego w niedalekiej przyszłości zajmę się tym, aby czytelnicy nie mieli problemu z odnalezieniem danej ksiażki.
    Czasami ja również nie odpisuję na komenatrze, ponieważ zapominam w napływie obowiązków, ale zawsze to potem nadrabiam. Wydaje mi się, że nie odpisywanie na komentarze naszych czytelników to brak szacunku do nich.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z góry dziękuję za prace nad etykietami, to naprawdę ułatwia odszukanie czegokolwiek :)

      Usuń
  8. O tak! Brak etykiet jest bardzo niewygodny. W sumie uniemożliwia wyszukanie czegokolwiek, bo przeładowywanie stron, żeby zobaczyć co tam jeszcze jest....kto ma to czas, żeby przekopywać się przez wpisy, które kogoś interesują mniej, albo wcale, bo a nuż....

    Napisałaś o tytułach książek w postach. Hm.... nie robię tego. Zastanawiam się teraz i myślę, że masz rację. Podobnie jak etykieta, tytuł pomoże w poszukiwaniu interesujących wpisów, po rozwinięciu archiwum.

    Deprymuje mnie brak jakiejkolwiek informacji o autorze bloga i możliwości kontaktu. Czuję się wtedy persona non grata. Zlekceważona. Nie powinnam szukać po całej stronie, czy gdzieś, w jakimś kącie znajdę informację o osobie, która prowadzi blog. Choćby społecznościową wtyczkę. Czyżby autor wstydził się własnego bloga?

    Lubię możliwość subskrybowania nowych wpisów. Otrzymuję je na pocztę i na pewno nie przegapię. Wiem, wiele osób nie daje takiej możliwości, bo ktoś poczyta na poczcie i nie kliknie na blog. Nie nabije odsłon. To zależy komu na czym zależy :)

    Pytasz, jak odbieramy Twój blog. Faktycznie, archiwum masz bardzo czytelne. Jak dla mnie (ale to tylko moje zdanie) za dużo jest w Twoim blogu informacji po bokach. Dlatego je omijam wzrokiem, czyli efekt jest odwrotny do zamierzonego :) Przeprosiny za rozjechane posty (wszyscy się z tym zmagamy), do tego na samym wierzchu (najważniejsze?) można by już wyłączyć. Przeczytaliśmy :)
    Archiwum jest, jak dla mnie, zbyt na dole. Zamieniłabym miejscem z premierami na które oczekujesz (wg mnie zaśmiecają stronę, ale już mają być, to pod archiwum). Popularne posty , według mnie, także pod archiwum, bo ono jest ważniejsze. To, że coś jest popularne nie oznacza, że akurat ja tego szukam.
    Może niektóre z tych informacji: oczekiwane premiery, nagrody w konkursach - wrzucić do osobnych zakładek - stron? To nie to samo, co na widoku, ale jeśli więcej osób omija je wzrokiem....to można przemyśleć.
    Lubię Twój blog i faktycznie wpisy z podaniem tytułu to czytelna sprawa - biję się w pierś mą bujną i idę robić porządek u siebie :)
    Reszta to moje zdanie, które może być baaardzo odosobnione.
    I tak bardzo lubię Twój blog. Nawet z tymi wszystkimi rzeczami po bokach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się dwiema łapkami pod opinią o Ejotkowym blogu, bo napisałaś wszystko to co sobie myślałam :) Ejotku bardzo lubię Twój blog, zaglądam i czytam prawie każdy wpis, ale trochę tu za pstrokato jak dla mnie, więc omijam wzrokiem to co jest po bokach i skupiam się na treści postów, to one są dla mnie najważniejsze ;)

      Usuń
    2. Macie całkowitą rację z tymi nagrodami itp. To już od jakoś czasu jest w planie do zmiany, ale ... brak czasu nie pozwala. Zawsze jakieś życiowe problemy przeszkadzają... Ale obiecuję się tym zająć :)

      Pani-Wu - no właśnie o taką ideę mi chodziło...nie mam czasu szukać czegoś długo, strona po stronie...
      Czytałam gdzieś, że własny opisowy tytuł posta a nie jako tytuł książki jest lepszy, ale wchodzę w taki post a tam zupełnie nie moja bajka... A jak widzę tytuł to wielokrotnie już po nim mogę poznać, że nie chcę o tym czytać, bo to np. biografia czy fantastyka a przecież mimo że nie czytuję to tytuły gdzieś się kojarzą... choć część
      A u mnie działa subskrybowanie?

      Usuń
  9. Spotkałam się z "powtórzonymi" postami, ale jak się potem okazało, wynikało to z braku doswiadczenia autora: chcąc coś zmodyfikować w starym poście kliknął potem "publikuj" zamiast "aktualizuj". To powoduje pojawienie się starego posta z nową datą. Nie zakładałabym więc tutaj złej woli, to mogą być błędy techniczne.
    Jeśli chodzi o komentarze, to też uważam, że lepiej nic nie napisać, niż napisać dwa słowa. Chociaż od czasu do czasu zdarza mi się zostawić taki krótki komentarz na zaprzyjaźnionym blogu, kiedy akurat nie mam czasu na kombinowanie a post trafił się mało interesujący.
    Odpowiedzi na komentarze - jedni na nie czekają, inni nie. Jeśli ktoś zadaje konkretne pytanie czy podsuwa jakiś pomysł, to jak najbardziej wypada odpowiedzieć. Brałam jednak kiedyś udział w dyskusji na ten temat i wiem, że niektóre osoby czekają nawet na zwykłe "dziękuję" pod dwuzdaniowym komentarzem :). Ja na ogół ograniczam się do odpowiadania na bardziej konkretne wypowiedzi.
    Porządek i organizacja na blogu - hmmm... to zależy od charakteru bloga i nastawienia autora. Ja prowadzę blog tzw. robótkowy, ale czasem - dość rzadko - piszę coś o książkach. Ostatnio tak się złożyło, że w kilku postach pisałam o Kraszewskim. I przez chwilę zastanowiłam się, czy dopisać etykietę "Kraszewski". Nie zrobiłam tego, bo nie specjalizuję się w recenzowaniu książek, ten temat przewija się tylko od czasu do czasu, więc uważam, że u mnie akurat wystarczy jedna etykieta "książki".
    Zgadzam się z Panią_Wu, że duża liczba informacji na paskach bocznych raczej zniechęca niż zachęca. Jak widzę dwa boczne paski na blogu, to zwykle w ogóle omijam je wzrokiem.
    Na Twój blog trafiłam dopiero dzisiaj, generalnie bardzo mi się podoba, rzeczywiście dobre oznaczenie postów ułatwia znalezienie przydatnych informacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twoje zdanie na poruszone tematy :) Zapraszam częściej, może pomiędzy robótkami coś poczytasz, co polecałam :)

      Usuń
  10. Ja nie spotkałam się chyba jeszcze z tym ustawianiem postów starych jako nowych:) Może to i dobrze:) Archiwum, etykiety i wyszukiwarkę muszę mieć, bo mi samej jest wtedy łatwiej. Sama też często korzystam u innych osób, bo czasem mam tyle na głowie, że nie nadążam za postami innych. Co do komentarzy to mam różnie, czasem napiszę mało, czasem więcej. Wiem, że są takie osoby, którym jest przykro, gdy czytasz i nie wpiszesz nic.. A jest też odwrotnie, jak napiszesz dwa wyrazy to czują się znieważone;( Także nie wiem kompletnie jak lepiej. Improwizuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu trzeba umieć improwizować i być elastycznym :)

      Usuń
  11. No to i ja trochę pomarudzę.

    O takim odświeżaniu starych postów nie słyszałam i nie spotkałam się jeszcze.
    Nie lubię kiedy blog staje się "profesjonalny" i zaczyna się składać z recenzji samych super nowości najlepiej jeszcze przedpremierowych. W dodatku recenzje tej super nowości pojawiają się hurtowo na różnych blogach. to nie tak, że mam coś przeciwko współpracom czy nowościom, chcę tylko czasem poczytać o perełkach, znaleziskach z "własnych" lub bibliotecznych półek.
    Mnie każdy komentarz cieszy, miło wiedzieć, że ktoś czyta to co napisałam i staram się na wszystkie odpowiedzieć, choć nie zawsze udaje mi się to od razu. Jedyne czego nie lubię to linki do własnych blogów pod wypowiedzią,taki wpis staje się dla mnie nieszczery i kojarzy mi się z wykorzystywaniem bloga drugiej osoby do własnej promocji. Jestem uczulona na lokowanie produktu, z przekory nigdy na nie zaglądam.
    A u Ciebie bardzo podoba mi się, że nawet nie prowadząc bloga można brać udział w wyzwaniu. Czasem mam wrażenie, że niektóre blogi skierowane są tylko do innych blogerów, a nie do osób lubiących czytać w ogóle, przecież nie każdy kto czyta ma dar do pisania o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mój nie jest "profesjonalny", choć chciałabym był dobry - co nie jest dla mnie jednoznaczne :)
      Dziękuję za Twoje marudzenie :) znaczy zdanie :)

      Usuń
    2. Zdecydowanie Twój jest dobry. :) To co piszesz odbieram jako naturalne i prawdziwe, jako blogerka jesteś dla mnie wiarygodna. :)
      Nie chodzi o to, że przeszkadzają mi nowości, ale bardzo czuć na niektórych blogach parcie na współprace, blog staje się wyłącznie narzędziem promocyjno-marketingowym. Reklam mam dosyć i dodatkowej manipulacji nie potrzebuję.

      Usuń
  12. Nie mam pojęcia o prowadzeniu bloga, ale rzeczywiście zdarza mi się widzieć informację, że post opublikowany np. 5 godzin temu, a potem okazuje się, że czytałam go już dzień wcześniej )-: Z etykiet korzystam rzadko, ale przydały się przed konkursem urodzinowym (-: I bardzo lubię Twoje odpowiedzi na komentarze, dlatego cieszę się że wracasz z urlopu (-; Dziwnie tu bez Ciebie )-; Często korzystam też z Twojego spisu blogów, żeby je odwiedzić, jeśli zainteresuje mnie jakiś wpis. Pozdrawiam (-:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja korzystam często, nawet z własnych etykiet.
      Dzięki za miłe słowa :) Jestem, wróciłam, nadrabiam komentarze :P Co w nich takiego jest? :D

      Usuń
  13. Odświeżanie tych samych postów było, jest i pewnie będzie, odkąd zaczęłam zaglądać na blogi to taki proceder istniał i widzę że nadal istnieje i pewnie będzie, na to nic nie poradzimy. Rzeczywiście jest to irytujące, gdy wchodzisz i widzisz że dwa dni temu czytałaś to samo.

    Długość komentarzy - wiem sama jak jest, mam dzień że rozpisze się, a jest dzień że rzeczywiście napiszę dosłownie dwa - trzy słowa. Osobiście mnie cieszy każdy komentarz :)

    Etykiety - lubię jak są, ułatwia to szukanie, szama u siebie walczę z tym by to jakoś zrobić bardziej czytelnie, bo jest tego dużo , ale jak na razie nic nie wymyśliłam.

    Archiwum - mamy takie same - jest najlepsze :D

    Brak komunikacji - na początku starałam się odpisywać na każdy komentarz, z czasem musiałam zrezygnować, więcej obowiązków spowodowało że po prostu brakło by mi czasu by odwiedzić inne blogi, czy napisać choć parę słów o przeczytanej książce. Wiem że i inni mogą tak samo jak ja nie mieć czasu by odpisywać na komentarze.

    Co do Twojego bloga, kiedyś miałam podobny układ, po obu stronach postów różne różności, i stwierdziłam że jest tego za dużo że to rozprasza przy czytaniu i przeniosłam wszystko na jedną stronę. Wiesz co usunęłam bym wszystkie "upominki, nagrody i wyróżnienia" które masz po prawej stronie - zdjęcia książek, a zrobiłbym na to osobną zakładkę :) ale przecież dobrze wiesz że i tak będę do Ciebie zaglądać i nie ważne jaki będzie układ i ile zdjęć i tak tu będę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie etykiety są ok, archiwum też - także nie musisz zmieniać :)
      Tak, domyślam że chodzi o czas i nie czepiam się wszystkich. Chodzi mi głównie o przypadki braku odpowiedzi na pytania, uwagi itp.
      Dzięki za uwagi, likwidacja paska jest w planie, tylko właśnie ten czas, mam go za mało na komputerowe sprawy i tyle. Ale obiecałam już dziewczynom powyżej i Tobie też obiecam, że zajmę się tym zanim...- o tym za czas jakiś...

      Usuń
  14. Aktualnie jest mnie na blogu tak mało... że też ja nie wpadłam na pomysł odświeżania postów! Eh, jaka ja głupiutka... A tak na serio to podpisuję się pod wszystkimi, Ewelinko! Niektórzy są niezwykle irytujący...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ewelcia,
    ja nie kojarzę ustawiania postów po raz któryś tam z kolei... ale sama czasem coś edytuję, uzupełniam i nie mam pojęcia czy nie wyskakuje on po raz kolejny, bo nie obserwuję swojego bloga, więc nie wiem.
    Jeśli tak u mnie jest to błagam daj mi znać!!!!

    Co do komentarzy, to też lubię te dłuższe, wnoszące coś do "dyskusji", czy będące odpowiedzią na moje argumenty, czy chociażby informacją zwrotną na temat mojego pisania.
    Niestety też zdarza mi się krótko odpowiadać (ale chyba bardzo rzadko). Tak się dzieje w szczególności przy recenzjach książek, które mnie nie szczególnie interesują, a są zgłaszane do mojego wyzwania.

    Brak etykiet... no nie tylko Ty tak masz! Niektórzy nie mają ani etykiet, ani archiwum bloga, co jest mega utrudnieniem. Zbytnio szanuję sobie swój wolny czas, żeby szukać konkretnej recenzji na danym blogu i rezygnuję albo szukam u kogoś innego.
    Szkoda, że tak jest, bo lubię sobie porównać swoje odczucia na temat książki z tym co napisali inni (jeśli oczywiście pamiętam, że ten ktoś to czytał), ale nie zawsze się udaje.

    Archiwum obie mamy w takiej formie jaką lubimy :)

    Odpisywanie na komentarze... no cóż u mnie kuleje niestety :(
    Wiesz jak mało mam czasu na siedzenie w blogosferze, w maju i czerwcu to praktycznie mnie tu nie było, a w lipcu nie potrafię wyjść z zaległości. Zdarza mi się odpowiadać hurtem na komentarze np. z trzech ostatnich postów. Dodatkowo gdy widzę, że ktoś pyta tak jak Ty np. o powiązanie tomu z inną częścią, czy jakieś konkretne wątki to dodatkowo odpisuje na blogu pytającego, bo domyślam się, że czeka na odpowiedź.
    Jest jedna blogerka, która praktycznie ze mną "nie rozmawia" i to jest dziwne, przyznam się, że bardzo zniechęca mnie tym do swojej osoby. Nie czekam wcale na komentarz zwrotny na moim blogu, a jedynie na odpowiedź na jej blogu.

    U Ciebie wszystko jest jasne i przejrzyste. Tylko proszę nie zmieniaj szablonu i nie idź na własną domenę (ewentualnie wraz z szablonem). Tak strasznie źle mi się czyta te wszystkie białe blogi, albo te,które mają każdy post jakby w innym oknie brrr od razu się zniechęcam :(
    Tutaj czuję się zawsze dobrze, jak w domu (tzn. u siebie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, u Ciebie jest ok, nie publikujesz po kilka razy :)

      Na zmianę szablonu nie mam czasu, jedynie porządek trochę chcę zrobić, tylko kiedy??? hmm.... pasowałoby przed wiesz czym
      Na zmianę domeny nie mam ochoty a tym bardziej czasu!!! Także spoojnie :)

      Dzięki i wice wersa :)

      Usuń
  16. Witaj Ewelinko bardzo ciekawy post i odpowiadam dopiero teraz bo jak wiesz byłam na urlopie.

    1. U mnie pewnie tak bywało że post pojawia się po raz kolejny - czasami poprawiam błędy lub literówki i z barku doświadczenie może być tak że publikowałam drugi raz :-) Niestety

    2. Długość komentarzy - tez to zaobserwowałam. Ja staram się zawsze odpisywać na komentarze i chętnie piszę je też pod postami które mnie zaciekawiły lub zwróciły moją uwagę. Niestety mam jeden problem - nie wiem jak kontrolować komentarze na innych blogach. Nie wiem jak ustawić powiadomienie że właściciel bloga odpowiedział na mój komentarz pozostawiony u niego. Może masz dla mnie jakąś radę :-)

    3. Etykiety - bardzo lubię z nich korzystać i staram się je też stosować u siebie. Na razie z różnym efektem ale pracuję nad tym :-) Sporo tych etykiet już mam i jakoś musze nad nimi zapanować :-)

    4. Archiwum - też bardzo lubię i często korzystam z niego, dlatego u siebie też to wprowadziłam.

    5. Staram się zawsze odpowiadać na komentarze na moim blogu ale tak jak wspomniałam w pkt. 2 - nie wiem jak kontrolować komentarze na innych blogach. Nie wiem jak ustawić powiadomienie że właściciel bloga odpowiedział na mój komentarz pozostawiony u niego. Może masz dla mnie jakąś radę :-)

    Bardzo lubie czytać Twojego bloga i niestety nie potrafię wyliczyć co mi w nim ewentualnie przeszkadza bo w tej chwili nic. Może mam za małe doświadczenie no i jeszcze sama się uczę.
    nadal pozostaje fanką Twoich postów i dziękuję za to co napisałaś w tym konkretnym.
    pozdrawiam serdecznie

    Ps. A mnie się bardzo podobały informacje o nagrodach które zdobyłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, napisałam Ci maila, łatwiej mi było, bo pisałam z tabletu.
      Teraz widzę, że zapomniałam o etykietach - jeśli potrzebujesz jakiejś pomocy pisz, postaram się pomóc :)

      Jak nastanie chwila czasu to możliwe że nagrody się pojawią, ale w innej formie, tylko mam w tym spore zaległości... :(

      Usuń
    2. Tak otrzymałam maila, który bardzo mnie ucieszył. Dziękuję za wskazówki :-) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.