Autor: Malwina Ferenz
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: wrzesień 2020
Liczba stron: 368
"Szpital na peryferiach" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Malwiny Ferenz. Potrzebowałam lektury lekkiej i z humorem a wielokrotnie ostrzegano mnie, że ta powieść właśnie taka jest. Czy autorka trafiła w mój gust?
Tomasz i Paulina to narzeczeni, którzy jadą do Szklarskiej Poręby, by spędzić czas w luksusowym hotelu z jacuzzi. On oczekuje od niej wyjaśnień, bowiem zataiła w jaki sposób tak naprawdę zarabia, o czym donieśli mu życzliwi. Na szczęście dla niej - znali tylko część prawdy.
Sylwester jest czterdziestopięcioletnim bogaczem, określa się go mianem dolnośląskiego magnata. Ma przedsiębiorczą żonę i dorosłego syna, ale właśnie odkrył, że się... zakochał! Wyrusza w drogę, by obwieścić to tej kobiecie.
Karol i Filip znają się doskonale, spędzili ze sobą wiele dni i nocy w dość niecodziennych warunkach, dlatego teraz razem dokonują ostatniej kradzieży. Zdobycie diamentów z pracowni jubilerskiej ma już do końca dni ustawić im życie i pozwolić na spełnienie marzeń. Jednak zbyt zadowoleni z siebie tracą czujność i zbyt szybko wpadają na...
...policjanta po zakończeniu służby - Grzegorza, który nie jest usatysfakcjonowany swoją pracą. Chcąc się wykazać rusza w pościg.
Cała szóstka naszych bohaterów spotyka się w wyjątkowej konfiguracji na wrocławskim rondzie obok Teatru Muzycznego Capitol, choć inni usłyszą o tym wydarzeniu jako o wypadku pod Capitolem.
Huk, krzyk, ciemność...
Wszyscy trafiają na oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej szpitala przy ulicy Fieldorfa, w bardzo różnorodnym stanie - jedni z drobnymi obrażeniami, inni niemal w całości zagipsowani i zabandażowani. Ku uciesze innych pacjentów i personelu nasi bohaterowie nadal próbują rozwiązać swoje problemy, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji.
Złodzieje-pechowcy próbują odzyskać diamenty .i uniknąć policji.
Policjant pragnie się zrehabilitować i ująć winnych.
Narzeczeni chcą się pogodzić
Zaś zdradzona żona poszukuje sposoby, by się zemścić.
A między nimi krąży znudzony szpitalnym pobytem ośmioletni Tadzio, który z całych sił chce zrobić dobry uczynek i pomóc policji. Jest też nadgorliwy stażysta, siostra oddziałowa Stolczyk, przyjaciel Filipa - Misio czy zadziwiony pacjentami na urazówce - kapucyn.
Książka początkowo jest istnym poplątaniem z zagmatwaniem, dopóki nie
poznamy wszystkich bohaterów i nie dotrzemy do wspólnego punktu, czyli
wypadku a potem szpitala. Dopiero z czasem rozumiemy, kto jest kim dla kogo i jakie zależności między nimi zachodzą. Kiedy na powieściowej scenie pojawiają się kolejne postacie robi się coraz ciekawiej a już finały każdego wątku i wyjaśnienie sprawy diamentów - doskonale wymyślone!
Powieść pokazuje czego się nie robi dla pieniędzy, kariery czy miłości. Do czego zdolni są ludzie, by osiągnąć swój cel i zrealizować marzenia. Autorka stworzyła historię, która pomaga się odstresować, odreagować, zapomnieć o realnym świecie. Ale niestety książka nie wywołała u mnie salw śmiechu czy łez rozbawienia. Było wesoło i absurdalnie, owszem, ale nie aż tak jak się spodziewałam.
Podsumowując - "Szpital na peryferiach" to lekka komedia pomyłek, z ironią, wartką akcją, humorem sytuacyjnym i barwnymi bohaterami. Zaskakuje wydarzeniami i decyzjami, z ciekawością śledzimy los diamentów, zastanawiamy się dlaczego jubiler nie chce zgłosić zaginięcia cennych kamieni oraz wyczekujemy informacji kto był informatorem Karola - to były istne niespodzianki! Super intryga!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za książkę dziękuję
Świetnie, że miałaś dobrą lekturę. Jednak to nie moje klimaty, więc nie mam w planach przeczytania tej powieści.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy odnalazła bym się w tej książce.
OdpowiedzUsuńTytuł książki kojarzy mi się z pewnym serialem. Twórczości autorki nie znam, ale może kiedyś poznam. Całkiem ciekawie się ta książka zapowiada.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, ponieważ miałam niezły ubaw przy inne książce autorki - "Na miłość boską!".
OdpowiedzUsuń