Z uwagi na okoliczność wydania trzeciego tomu trylogii, czyli powieści „Nigdy ci nie wybaczę” zadałam
Annie Mentlewicz sześć pytań.
Zapraszam Was na mini wywiad.
Ejotek: Aniu,
czytelnicy mają już możliwość poznania całej, trzytomowej
historii Stelli. Jak oceniasz swoją pracę nad trylogią? Było
ciężko, zabawnie, opisałaś wszystkie pomysły czy coś się nie
zmieściło?
Anna Mentlewicz:
Wszystko się zmieściło, tym bardziej, że są dwie wersje
trzeciego tomu. Tak, tak. Jedną skończyłam pod koniec marca i
trzech z sześciu recenzentów nie do końca było zachwyconych.
Uważali, że jest za bardzo przygnębiająca (chociaż finał był
szczęśliwy). Przetrawiłam wszystkie opinie i zdecydowałam napisać
wszystko od nowa. Tylko nieco poprawiona scena poszukiwania papugi
została oraz trochę zmodyfikowana końcówka. Można więc
powiedzieć, że napisałam w ubiegłym roku dwie książki – jedna
miała tytuł „Mój czas nie minął”, druga „ Ja nie chcę
umierać” , ale do czytelników dotarła pod tytułem „ Nigdy Ci
nie wybaczę”.
ejotek: Czy jest
jakiś epizod czy dialog, nad którym praca zapadła Ci szczególnie
w pamięć?
Anna Mentlewicz:
Początek książki, bo to zawsze bardzo ważne. W obu wersjach
bardzo nad nim pracowałam.
A. Mentlewicz |
ejotek: A co
oceniasz jako najtrudniejsze podczas pisania?
Anna Mentlewicz:
Znajdowanie codziennie czasu, żeby popychać historię do przodu.
Ciągle mam za mało czasu, bo najpierw muszę zarobić na płacenie
rachunków i codzienne życie. Mam nadzieję, że to nie zabrzmiało
jak skarga, bo nie taka była moja intencja. Po prostu szczerze
odpowiedziałam na pytanie. Faktem jest, że jednak znajduję czas na
pisanie i w ciągu dwóch lat wydałam trzy książki, które cieszą
się coraz większym uznaniem wśród Czytelników. Wielu dzieli się
ze mną swoimi opiniami i to jest dla mnie prawdziwa frajda.
ejotek: Pracujesz
nad kolejną książką?
Anna Mentlewicz:
Tak, jedną z bohaterek będzie pani kardiochirurg. Jestem w trakcie
dokumentacji tej postaci.
ejotek: Czy to
będzie kolejna seria czy pojedyncza opowieść?
Anna Mentlewicz:
Chyba pojedyncza historia, chociaż wydawnictwo sugeruje mi znowu
serię. Myślę, że jakoś się dogadamy :)
ejotek: Stoimy na
początku nowego – 2019 roku. Czego życzysz sobie na najbliższe
miesiące? Czego życzyłabyś innym?
Anna Mentlewicz:
Wszystkim nam życzę zdrowia, miłości i tyle grosza, żebyśmy
mogli żyć tak, jak chcemy oraz dokonywać wyborów, które dają
powody do dumy i radości.
ejotek: Ja również dołączam się do życzeń i dziękuję za rozmowę :) A teraz przyszła pora na rozwiązanie konkursu, w którym można było wygrać pakiet książek Ani Mentlewicz. Bardzo dziękujemy wszystkim za udział.
Po naradach wybrałyśmy wraz z Autorką zwycięzców, zarówno na blogu jak i na FB.
Zabawę na blogu wygrywa.... Femina domi!
Gratuluję i proszę o adres :)
P.S. Przypominam jednocześnie, że biorąc udział w konkursie należy czytać regulamin. Nie brałam pod uwagę zgłoszeń, które przybyły po czasie ani takich jeśli ktoś zgłosił się i na blogu i na FB.
Bardzo ciekawa rozmowa. Gratuluję zwyciężczyni konkursu. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniała wiadomość <3 Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad :)
OdpowiedzUsuńZwyciężczyni gratuluję :)
Gratuluję Kasi, która wygrała wszystkie części. Ja też mam /zbierałam długo/. Po zakupie ostatniego tomu wreszcie mogę oddać się lekturze.
OdpowiedzUsuń