Strony

czwartek, 13 lipca 2017

Wywiad z Anną Gibasiewicz, autorką "Baśni o perle" oraz wyniki konkursu - wywiad #13




Kiedy układałam pytanie do konkursu z perłą, nie przypuszczałam że otrzymam tak cudowne odpowiedzi!

Bardzo dziękuję Wam za udział i zanim przejdziemy do wyników zapraszam na lekturę wywiadu z autorką :)












ejotek: Nazwisko Anny Gibasiewicz pojawiło się na liście polskich autorów w chwili, gdy wydała swoją debiutancką książkę - „Baśń o perle”. Niewiele jednak informacji znalazłam na temat samej autorki.
Wiem jedynie, że jest Pani świeżo upieczoną doktorantką (gratuluję!). W jakiej dziedzinie?
Anna Gibasiewicz: Bardzo dziękuję:-) Tak, obroniłam doktorat z nauk humanistycznych w dziedzinie literaturoznawstwo. Napisałam monografię, czyli literacką biografię o życiu i twórczości dziewiętnastowiecznego pisarza dla dzieci i dorosłych.


ejotek: Jak narodził się pomysł, by oprócz doktoratu napisać książkę?
AG: Pisałam od zawsze, odkąd pamiętam. Na długo zanim zaczęłam doktorat, napisałam opowiadanie, pt. Jesienne liście, które zdobyło wyróżnienie w konkursie pt. Miłość niejedno ma imię. Mam też w szufladzie kilka bajek. Natomiast bezpośrednią przyczyną napisania Baśni o perle były pozamykane biblioteki w czasie wakacji i przymusowy postój w badaniach:-)


ejotek: Jak długo powstawała historia perły?
AG: To nie był proces ciągły. Pierwsza część powstała w jedne wakacje, a druga i trzecia w kolejne, czyli trwało to cały okrągły rok. Samo pisanie wszystkich trzech części powstało w trzy miesiące, czyli dosyć długo jak na tak krótki tekst.


ejotek: A dlaczego akurat bajka z morałem a nie na przykład kryminał czy powieść obyczajowa?
AG: Baśnie to jeden z moich ulubionych gatunków literackich z dzieciństwa. Chciałam przekazać coś pozytywnego najmłodszym, ale też i wszystkim innym, dla których uniwersalne wartości na zawsze pozostaną ważne, jak choćby nadzieja.


ejotek: Czy to pierwsze dzieło literackie, które powstało czy może pierwsze upublicznione?
AG: Pierwszym upublicznionym opowiadaniem było wspomniane wcześniej opowiadanie pt. Jesienne liście i opublikowane w zbiorowym tomie pokonkursowym.



ejotek: Poczuła już Pani jak to jest być autorką? Apetyt na więcej rośnie? :)
AG: Odrobinę podczas spotkań z dziećmi:-) Chęć pisania jest gdzieś w środku i jest ona niezależna od okoliczności życiowych.



ejotek: Jak czytelnicy reagują na „Baśń o perle”?
AG: Pozytywnie:-) Nawet chyba bardzo pozytywnie:-)


ejotek: Kto był pierwszym szczęśliwcem czytającym tekst?
AG: Moi najbliżsi. A taką najbardziej pierwszą moja mama, potem tata no i rodzina i przyjaciele. Zanim jeszcze bajka powstała w całości, opowiadałam ją na dobranoc dzieciom w mojej rodzinie, a jest ich spora gromadka:-)



ejotek: A jakie są dalsze plany? Chce Pani pozostać przy literaturoznawstwie czy może zostać tylko i wyłącznie pisarką?
AG: Czas pokaże:-)



ejotek: Czyli jak rozumiem będzie kolejna książka?
AG: Mam taką nadzieję.


ejotek: Uchyli Pani rąbka tajemnicy co to będzie?
AG: Będzie to druga część Baśni o perle:-) Dalsze dzieje bohaterów.



ejotek: To świetna wiadomość! Jak spędza Pani wolny czas? Co sprawia, że odpływają problemy i troski?
AG: Jeżdżę na rowerze, ostatnio gram w piłkę z moimi siostrzeńcami:-), chodzę na spacery do lasu i na łąki, spotykam się z moją rodziną i przyjaciółmi.


ejotek: A czy lubi Pani czytać książki?
AG: Uwielbiam:-) W moim rodzinnym domu zawsze bardzo dużo się czytało i tak mi pozostało do dziś. Ostatnio przeczytałam 13 pięter Filipa Springera i Panią Einstein Marii Benedict.


ejotek: Na koniec moje ukochane pytanie – jakie są marzenia Anny Gibasiewicz?
A.G.: O, jest ich trochę, są małe i duże, prozaiczne i idealistyczne:-)

ejotek: Bardzo dziękuję za chwile poświęcone na wywiad a jednocześnie życzę spełnienia marzeń.
Myślę, że uczestnicy konkursu czekają z niecierpliwością na ostatni punkt programu, czyli ogłoszenie kto wygrywa „Baśń o perle”.
AG: Ja również bardzo dziękuję za rozmowę.Chciałabym jednak wcześniej odpowiedzieć na pytania Limonette

1. Dlaczego akurat baśń dla dzieci? Skąd pomysł na przybranie historii w taką, a nie inną formę?
AG: Baśń jako gatunek literacki pozwala na przekazanie uniwersalnych wartości, które może odkrywać nie tylko dziecko, ale też wciąż na nowo dorosły. Pisałam baśnie sama będąc dzieckiem:-) Poza tym literatura dziecięca i młodzieżowa na tyle mnie fascynowała, że chciałam badać ją naukowo. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w moim otoczeniu, w rodzinie i wśród przyjaciół jest dużo dzieci :-)
 


2. Jakie są Pani plany związane z pisarstwem? Czy planuje Pani następną książkę? Jeśli tak, czy będzie to coś w podobnych klimat do "Baśni o perle" czy też coś zupełnie odmiennego?
AG: Oczywiście chciałabym dalej pisać przeróżne książki. Na razie zaczęłam opowieść o dalszych losach bohaterów Baśni o perle. Mogę zdradzić, że pojawią się też nowe postaci.







Anna Gibasiewicz: A teraz pora na wyniki konkursu. Wybór był naprawdę trudny, bo każda wypowiedź miała swój urok, poruszała piękne kwestie i wzruszała. Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom konkursu za wzięcie w nim udziału. Było mi bardzo miło. Życzę wszystkim wszystkiego, co najlepsze. Trzy "Baśnie o perle" trafiają do.... magdalenardo, Badylarka Domatorka, Aga S. oraz Dagmara Kowalewska!  Tak, macie rację to cztery :) Postanowiłam bowiem przyznać jedną nagrodę więcej :)
 

ejotek: Dziewczyny, gratuluję! :)

Poproszę o Wasze adresy oraz treść dedykacji jaką chcecie w książce na mojego maila - w tytule:"Konkurs z perłą - adres" (ejotek1980[małpa]gmail.com) 
 
Nagrody zostaną przesłane przez Autorkę.


Jednocześnie przypominam Wam, że trwa Konkurs telewizyjny - zapraszam do udziału.

9 komentarzy:

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.