Strony

niedziela, 2 lipca 2017

KONKURS z perłą!

Wielbicieli konkursów zachęcam do zabawy w Ekologicznym konkursie a teraz ruszamy z konkursem numer 2 :)


Do rozdania mam 3 książki! :) Komu, komu, bo idę do domu... :)


BANER:



Moją recenzję Baśni znajdziecie TUTAJ


ZASADY:

  1. Organizatorką konkursu jest właścicielka bloga Ejotkowe postrzeganie świata, czyli ja - ejotek a nagrody przekazuje Autorka :)
  2. Oświadczam, że nie odnoszę żadnych korzyści materialnych wynikających z organizacji konkursu
  3. Nagrodą w konkursie są trzy nowe egzemplarze książki "Baśń o perle" z dedykacją
  4. Konkurs rozpoczyna się 02.07.2017 r. a kończy 10.07.2017 r. o godz. 23:59  
  5. Wyniki ogłoszę w ciągu 7 dni.
  6. Jeśli zwycięzcy w ciągu 3 dni od dnia publikacji posta z ogłoszeniem wyników (i otrzymania maila ode mnie) nie podadzą adresu do wysyłki nagrody, nastąpi ponowne rozstrzygnięcie
  7. W konkursie mogą wziąć udział tylko osoby zamieszkałe na terenie Polski (lub z polskim adresem korespondencyjnym).
  8. Co zrobić by wygrać ? 
  • zgłoś się
  • obserwuj bloga - nieobowiązkowe, ale będzie mi miło
  • można również polubić mój profil na FB - również będzie mi miło
  • umieść na swoim blogu podlinkowany do tej notki baner (powyżej), można też umieścić informację na FB, google + czy w innym miejscu
  • w przypadku osób chętnych do udziału a nie posiadających bloga, FB czy innych kanałów proszę o takową informację oraz podpisanie się przynajmniej imieniem 
  • podaj swój e-mail - nieobowiązkowe, ale wtedy musicie śledzić post z wynikami, gdyż nie będę miała jak poinformować o wygranej
  • pytanie konkursowe: Najbardziej drogocennymi perłami w naszym życiu są bliscy, uczucia, wartości... Ale to byłoby samobójcze pytanie :)  Pójdziemy zatem w nieco innym kierunku - Udajesz się do dalekiego kraju. Co byłoby "drogocenną perłą", którą z niego przywieziesz"?  [mam tutaj na myśli ciekawe, intrygujące, wyjątkowe czy też oryginalne przedmioty]
  • w komentarzach możecie również umieszczać pytania do Autorki książki, które mogą pojawić się później w wywiadzie
        
Powodzenia!

11 komentarzy:

  1. Powodzenia dla konkursowiczów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam się :)

    Szczerze mówiąc nie jest to łatwe pytanie.
    Wiesz mniej więcej jak mam w mieszkaniu, więc wiesz, że na żadne pamiątki nie ma w nim miejsca. Co więc mogłabym przywieźć? Najpierw pomyślałam o jedynej rzeczy, którą kolekcjonuję tj. zakładce do książki, ale przecież jej nie można nazwać drogocenną perłą. Później pomyślałam o niepowtarzalnej mieszance herbat, takiej której nie można kupić w Polsce, ale... przecież bym ją wypiła i nic by mi nie zostało. Co więc innego, co nie zajmowałoby dużo miejsca w domu (z braku miejsca) i jest coś co na pewno mogłabym przechowywać przez wiele lat. Wspomnienia? Tak, je można przechowywać wiele lat, nie zajmują miejsca i są bezcenne, ale znając siebie to część wspomnień by mi się zatarła, fakty pomieszały, a zapamiętane miejsca mieszały pod względem miejsca i czasu, w które powinnam je "włożyć". Dlatego dla mnie, taką drogocenną perłą byłyby... zdjęcia z podróży! Banalne? Może i tak, ale tylko one pozwolą mi cieszyć się tym co widziałam i przeżyłam przez wiele lat, bez względu na to jaki kraj odwiedzę. Dzięki nim, będę mogła przetwarzać w myślach wspomnienia, przypomną mi też odczucia jakie towarzyszyły mi w momencie robienia zdjęcia, ale także smaki i zapachy, które wtedy czułam. To jest właśnie to!

    Maila znasz, obserwuję, baner w pasku bocznym na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi! Mi! (w odpowiedzi na pytanie ;))

    Blog obserwuję jako Badylarka Domatorka
    Baner na moim blogu https://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/ w prawej szpalcie bocznej
    e-mail: dod.sad.ogrod@gmail.com

    Z podróży zawsze przywożę setki lub tysiące zdjęć, o których pamiętam i wracam w wolnej chwili, przeglądając na ekranie. To cenne dla mnie pamiątki.
    Ale najcenniejsze są dla mnie perły kulinarne. W nowych zakątkach wybieram miejscowe jedzenie i czuję się czasem naprawdę jak poławiacz pereł :) Uwielbiam odkrywać nowe zapachy i smaki. Jeśli coś mi bardzo posmakuje, tak długo wiercę "dziurę w brzuchu", aż dostanę przepis. Wiadomo jednak, że kucharze nie chcą się dzielić przepisami (dla nich to też cenne perły), więc po powrocie moja kuchnia zamienia się w laboratorium eksperymentalne, w którym próbuję uzyskać smak i zapach miejscowych potraw. W Polsce nie zawsze udaje się kupić odpowiednie produkty, więc niektóre z nich dźwigam z odległych miejsc. Ciężkie bywają te perły, ale warto, bo w ten sposób zachowuję je na długie lata i - co dla mnie bardzo ważne - korzystają z nich inni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się :)
    Blog obserwuję jako: Aga S
    profil na fb polubiony jako Agnieszka Ziętarska
    Baner na moim fb: https://www.facebook.com/profile.php?id=100011877633143
    e-mail: cuddles@buziaczek.pl

    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Nie tylko chciałabym przywieźć, ale przywiozłam ze sobą najcenniejszą perłę o jakiej można tylko śnić.
    W moim brzuszku pojawiło się życie w postaci małej fasolki. Czyste spełnienie marzeń i zarazem wycieczka, którą zapamiętam do końca życia.
    Każdy dzień tamtego wyjazdu przypomina mi o tym, jaki skarb otrzymałam od losu. Obecnie moja perełka rośnie szybko i coraz piękniej błyszczy.
    Nie wyobrażam sobie nic cenniejszego, co mogłabym przywieść. Do dziś uwielbiam lody, które spróbowałam na wyjeździe oraz pamiętam czerwony księżyc na czarnym niebie, który tak bardzo przypominał mi wielką truskawkę. Liczę na to, że kiedyś pojedziemy tam we trójkę na zupełnie inną i całkiem nową przygodę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się. Blog już dodałam do obserwatorów a banerek zabawy umieściłam z prawej strony bloga :)
    Baśń byłaby idealna dla moich zaczytanych maluchów: Oliwka (6 lat) i Antoś (3 latka). Właśnie w tej chwili są w bibliotece.
    Najcenniejsze byłyby oczywiście wspomnienia i obrazy "zatrzymane" w głowie, pewnie też utrwalone na zdjęciach. Ponieważ moją pasją, równoległą do czytania, jest rękodzieło. Dlatego najbardziej interesowałaby mnie ta dziedzina życia i pamiątka przywieziona z daleka byłaby czymś wyplecionym ze sznurków czy innych liści przez tubylcze dłonie, wystruganym z drewna, ulepionym z gliny. Oj, takiej przyjemności nie umiałabym sobie odmówić. A gdyby tak - pomarzmy dalej - trafić na kogoś, kto zechciałby pokazać sam proces tworzenia jakiegoś dzieła... Ach! byłabym w siódmym niebie i przywiozłabym nową umiejętność - dar prawdziwy. :)
    Pozdrawiam.
    /violka (mail: vr1974@interia.pl)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgłaszam się :) Blog obserwuję, polubiłam fanpage na Facebooku i dodałam banerek na blogu.

    Twoje pytanie dało mi do myślenia :) Cóż poza wspomnieniami i wrażeniami, utrwalonymi na zdjęciach lub nie, mogłabym przywieźć? I wtedy spojrzałam na książkę kucharką, którą przywiozłam osiem lat temu z Krety. Po angielsku, a co tam! :) Polskiej wersji nie znalazłam a inne tym bardziej były dla mnie nieczytelne. Przeczytałam wstęp o fenomenie kuchni kreteńskiej, o zdrowiu, o walorach oliwy i.... zmieniłam sposób jedzenia :) Każdego roku, małymi kroczkami, w mojej kuchni pojawiają się nowe połączenia smaków, nowe potrawy, pomysły. Wyjazdy inspirują mnie, przełamują stereotypy i wzbogacają codzienne menu.
    Tak! Zdecydowanie najcenniejszą "perłą" jest dla mnie nowa potrawa (i przepis) lub książka kucharska, dzięki której kawałeczek odwiedzonego kraju, pozostanie ze mną na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się :)
    Zawsze dla mnie drogocenną perłą z podróży są wrażenia z kontaktu z inną kulturą, kuchnią, ludźmi. Tego co przeżyłam/ję nikt nie jest w stanie mi odebrać.
    Z drugiej strony z jednej z odbytych już podróży przywiozłam właśnie naszyjnik z pereł dla mamy. Okazały się najbardziej trafionym prezentem i jest wykorzystywany bardzo często. Mając na uwadze, że mamy diametralnie inny gust dosłownie do wszystkiego, to nawet z tego punktu widzenia jest on "bezcenny" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgłaszam się chętnie
    Lubię na fb jako Dagmara Kowalewska
    Udostępniłam https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=10213931085130100&id=1198585921

    Co bym przywiozła?
    Myślę że muszle, kamyczki, trochę piasku i w domu razem z moimi dziećmi zrobilibyśmy przy użyciu porządnego kleju jakąś figurkę do postawienia, która by nam przypominała o naszej wycieczce. Nie musi być to piękne, ale będzie nasze, zrobione wspólnie. Drogocenne :)
    Mąż kiedyś zrobił nam cudną ramkę właśnie z muszelek które uzbieralismy na plaży i dał tam nasze zdjęcia. Pięknie wisi w kuchni i przypomina nam o super wakacjach!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie się zgłaszam! :)
    Blog obserwuję jako: Limonette
    Udostępniłam: http://nad-okladke.blogspot.com/p/wasze-blogi.html
    E-mail: nettelimo@gmail.com

    Najchętniej przywiozłabym z dalekiej podróży laleczkę. Niewielką, a może całkiem sporą. Mięciutką albo też wystruganą z drewna bądź wykonaną ze słomy. Najważniejsze, by była symbolem-pamiątką państwa, z którego wróciłam. Im bardziej... swojska, tym po prostu lepiej. :)

    Zbieram je od kilkunastu lat, niezależnie od tego, czy wyjeżdżam do sąsiedniego województwa, czy na drugi koniec świata. Choć mam ich w kolejki dopiero kilkanaście, każda przypomina mi o innym miejscu, innych przygodach i, przede wszystkim, innych ludziach, których tam spotykałam.

    To bardzo przyjemne, ciepłe uczucie móc spojrzeć na półeczkę, na której stoją wszystkie damy i powspominać, ile przepięknych krajobrazów, ile wyjątkowych osobowości udało mi się poznać przez tak niewielki skrawek życia. Są właśnie takimi perełkami - każda jedną, gdyż wszystkie niosą ze sobą bezcenny skarb, jakim są nowe doświadczenia.

    Co więcej, jako prawdziwe perły cieszą wzrok każdego, kto chociażby na nie spojrzy. A kuzynki zawsze mają ogromną radochę, mogąc delikatnie je pooglądać czy pobawić się w światowe spotkanie egzotycznych piękności. :D

    Ponadto, tak jak perły, są najzwyczajniej w świecie, piękne - niezależnie od wzrostu, stroju czy koloru. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli chodzi o pytania do autorki to miałabym kilka :) :
      1. Dlaczego akurat baśń dla dzieci? Skąd pomysł na przybranie historii w taką, a nie inną formę?
      2. Jakie są Pani plany związane z pisarstwem? Czy planuje Pani następną książkę? Jeśli tak, czy będzie to coś w podobnych klimat do "Baśni o perle" czy też coś zupełnie odmiennego?
      3. Jak długo trwało pisanie "Baśni o perle"?

      Usuń
  10. Super konkurs. Szkoda, że się nie załapałam, ale odpowiedzi mnie urzekły i myślę, i tak będzie problem z wyborem zwycięzców.
    Tymczasem zapraszam na mojego bardzo młodego 2-dniowego bloga z opowieściami:
    https://storiesoftita.blogspot.com/
    Pozdrawiam bajkowo
    Tita
    P.S. Jako początkująca bloggerka z przyjemnością umieszczę jeśli mogę baner Waszego bloga- jest super

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.