Strony

piątek, 25 listopada 2016

Konkurs przedświąteczny!

Niedawno były u mnie trzy konkursy, ale że uwielbiam rozdawać książki zatem.... zapraszam do konkursu! :)

Tym razem nagród będzie trzy, każda inna. Taki prezent dla Was na święta :) A jeśli pokażecie mi licznym udziałem (zgłoszonych minimum 40 osób), że macie ochotę na jeszcze to może i noworoczny konkurs będzie :)



BANER:


Po raz kolejny za baner dziękuję Joli  :)


NAGRODY:

1 egzemplarz - moja recenzja
1 egzemplarz - moja recenzja
1 egzemplarz - moja recenzja


ZASADY:

  1. Organizatorką konkursu jest właścicielka bloga Ejotkowe postrzeganie świata, czyli ja - ejotek a nagrody sponsorują: Wydawnictwo Nasza Księgarnia oraz Wydawnictwo Znak - dziękuję :)
  2. Oświadczam, że nie odnoszę żadnych korzyści materialnych wynikających z organizacji konkursu a ponoszę koszty wysyłki nagród
  3. Nagrodami w konkursie są trzy nowe egzemplarze pokazanych w tym poście książek
  4. Konkurs rozpoczyna się 25.11.2016 r. a kończy 04.12.2016 r. o godz. 23:59 
  5. W jury konkursu zasiądą autorki powyższych powieści - Magdalena Kordel oraz Anna J. Szepielak 
  6. Wyniki ogłoszę w ciągu 7 dni.
  7. Jeśli zwycięzcy w ciągu 3 dni od dnia publikacji posta z ogłoszeniem wyników (i otrzymania maila ode mnie) nie podadzą adresu do wysyłki nagrody, nastąpi ponowne rozstrzygnięcie
  8. W konkursie mogą wziąć udział tylko osoby zamieszkałe na terenie Polski (lub polskim adresem korespondencyjnym).
  9. Co zrobić by wygrać ? 
  • zgłoś się
  • obserwuj bloga - nieobowiązkowe, ale będzie mi miło
  • można również polubić profile na FB - autorów, wydawnictw oraz mój - również będzie nam miło
  • umieść na swoim blogu podlinkowany do tej notki baner (powyżej), można też umieścić informację na FB, google + czy w innym miejscu
  • w przypadku osób chętnych do udziału a nie posiadających bloga, FB czy innych kanałów proszę o takową informację, podpisanie się przynajmniej imieniem 
  • podaj swój e-mail - nieobowiązkowe, ale wtedy musicie śledzić post z wynikami, gdyż nie będę miała jak poinformować o wygranej
  • napisz, którą powieść chcesz wygrać (można wypisać wszystkie, ale kierując się właściwą "chciejkową" kolejnością)
  • pytanie konkursowe: Które danie wigilijne lubisz najbardziej? Odpowiedź uzasadnij - max w 5 zdaniach


Powodzenia!

24 komentarze:

  1. Zgłaszam się! :)
    Oczywiście obserwuję Twój blog od dawna :)
    Baner także umieszczam na blogu Świat oczami dwóch pokoleń w zakładce KONKURSY
    Mój email to: paulina20080@gmail.com

    Bardzo chciałabym wygrać "Anioł do wynajęcia" <3 (ewentualnie "Znowu nadejdzie świt" albo "Francuskie zlecenie" :D)
    Odpowiedź: Dla mnie Wigilia nie może się obejść bez babcinych pierogów z kapustą i grzybami. Uwielbiam je zawsze i wszędzie, ale w Wigilię smakują najlepiej. Babcia, wie co dobre i dla mnie Boże Narodzenie bez pierogów to jak morze bez wody :)

    PS Życzę powodzenia pozostałym uczestnikom! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam się :)
    Obserwuję bloga
    Baner umieszczam na moim profilu na fb Paulina Sarnecka
    Mój e-mail paulinaplachecka@interia.pl

    Najbardziej chciałabym wygrać "Francuskie zlecenie" a tak szczerze to każdą z chęcią przygarnę ;)

    Potrawą wigilijną, którą najbardziej lubię
    są kaszaki, dzięki którym nawet kilogramy gubię.
    Kiszona kapusta z grzybami i kaszą gryczaną,
    Przypominają mi moją prababcię ukochaną.
    Ciepło jej domu, uśmiech serdeczny,
    wprowadzały mnie w nastrój świąteczny.
    Babcia chowała w kaszaku migdały,
    aby nam szczęście w nowym roku dały.
    Tajemnica smaku z dzieciństwa nie została przekazana,
    więc co roku wkładam serce, w przyrządzenie tego dania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam się ;)
    Bloga obserwuję jako Elenkaa_, na facebooku lubię jako Nusse/Spojrzenie EM
    Link do bannera: http://pasion-libros.blogspot.com/p/konkursy-w-ktorych-biore-udzia.html
    e-mail: enka14@onet.eu
    Chcę wygrać: "Anioł do wynajęcia"
    Odpowiedź: Moją ulubioną potrawą wigilijną jest barszcz z uszkami. Kilka tygodni przed wigilią przychodzę do mamy, aby pomóc jej w robieniu uszek i bardzo lubię te nasze klejenie malutkich, pysznych uszek z kapustą i grzybami, które wcześniej zebrałam z tatą w lesie i ususzyliśmy. Ta potrawa jest dla mnie nie tylko najlepsza w smaku (moja mama robi najlepszy barszcz, z własnych buraków i nikt go nie przyprawia tak dobrze, jak ona), ale również przypomina o spędzonych chwilach z bliskimi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się :)
    Obserwuję blog od dawna, profil na fb też polubiłam :)
    Baner umieściłam w prawej szpalcie na blogu http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/

    Najbardziej chciałabym wygrać książkę p. Kordel "Anioł do wynajęcia", ewentualnie "Znów nadejdzie świt" p. Szepielak ("Francuskie zlecenie" mam).

    Nie będę zbyt oryginalna co do potrawy, bo najbardziej lubię smażonego karpia w panierce z jajka i bułki tartej. Robię go wiele razy w ciągu roku, ale chyba magia Świąt i atmosfera w większym niż normalnie gronie sprawia, że smakuje wyjątkowo i niepowtarzalnie. Nawet słodkości, których odmawiam sobie w czasie Adwentu, tak nie kuszą jak ten soczysty w środku i chrupiący na zewnątrz kąsek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bloga obserwuję, Fanpage też!
    Mój mail: noga.elzbieta@gmail.com
    Banerek na Facebooku, bo ciągle kombinuję z blogiem, znów szykują się zmiany, a na Fejsbuku jakoś jestem. O tutaj; https://www.facebook.com/sonrisabooks/

    Ach... mam napisać, co najbardziej bym chciała wygrać? Wszystkie! Hahaha, w kolejności takiej: 1. "Anioł do wynajęcia"; 2. "Znów nadejdzie świt", 3. "Francuskie zlecenie".

    Dobra, to teraz odpowiedź: Długo się zastanawiałam, co tu napisać, bo lubię wszystkie! Uwielbiam makówki, za wielość smaków, które oferują i za to, że same rozpływają się w ustach. Uwielbiam kruche ciasteczka, które robię razem z synem i razem z synem dekoruję - pomysłowość pięciolatka nie zna tu granic! Ale chyba najbardziej lubię zupę grzybową mojej babci, podawaną z ryżem przygotowywaną według tylko babci znanej receptury ten jeden raz w roku. Smak tej zupy nie zmienił się od czasu, gdy byłam mała i zawsze sprawia, że wracam wspomnieniami do czasów, gdy sama miałam pięć lat i z niecierpliwością czekałam na pierwszą gwiazdkę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bloga oczywiście obserwuję (a właściwie nadrabiam zaległości w postach w wolnych chwilach).
    Maila znasz, ale podam: magdalenardo@gmail.com
    Banerek w pasku bocznym na moim blogu.

    Wybieram "Znów nadejdzie świt" lub "Francuskie zlecenie" (bo Anioła mam :p)

    Odpowiedź:
    Z dań wigilijnych najbardziej lubię zupę grzybową z kaszą. Co ciekawe, między mną a Bogiem od dawna wieje chłodem i do końca nie wiem nawet czy istnieje... Jednak wigilia jest bardzo ważna dla mojej mamy i zawsze spotykamy się u niej całą rodziną. Tego dnia zawsze jest wyjątkowo, inaczej niż przy pozostałych spotkaniach rodzinnych - ciepło, miło, bardzo rodzinnie i wtedy zawsze przypominamy sobie jak silne łączą nas wszystkich więzi rodzinne. Zapach i smak tej zupy łączy się nieodmiennie ze wspomnieniami wszystkich minionych świąt spędzonych razem, dlatego może to jej zawsze oczekuję najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście zgłaszam się, bo tego nie napisałam, ale to chyba oczywiste skoro odpowiedziałam na zadanie konkursowe, prawda?
      magdalenardo@gmail.com
      Baner na moim blogu od dnia zgłoszenia :)

      Usuń
  7. Bloga obserwuję, e-mail: sylwiapis@wp.pl
    Baner znajduje się na pasku bocznym na stronie głównej bloga.

    Moim marzeniem jest wygranie "Anioła do wynajęcia" (dobrze wiesz dlaczego ;-))

    Moją ulubioną potrawą wigilijną są pierogi z kapustą i grzybami - mistrzynią w ich robieniu jest moja ciocia, która od paru lat produkuje je dosłownie w ilościach hurtowych, obdarowując nimi także moją mamę. Wszyscy w domu czekają na różne pyszności, jednak pierożki wiodą prym - nawet mój brat-niejadek zajada je, aż uszy mu się trzęsą. Ciasto jest tak delikatne, że dosłownie rozpływa się w ustach, a farsz to po prostu cud, miód i orzeszki, a w zasadzie... kapusta i grzyby. ;-) Zatem wraz z Kabaretem Smile oraz Ani Mru Mru mogę zaśpiewać:
    "Kiedy trzymam Ciebie w dłoni
    marzę o tym, by
    codziennie móc trzymać cię;
    gdy zamykam oko, to powieka drży.
    Pociąłbyś je,
    nadzienie!
    Gdy marzę o Twych brzegach,
    co jak fale masz,
    marzę, że przyjdzie ten dzień.
    O, kiedy na patelni leżysz
    w tłuszczu, to
    rumienisz do mnie się!
    Bo przecież:
    z kapustą
    i z mięsem,
    ru-uskie...
    ja kocham pierogi!" :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Baner jest przepiękny i tak świątecznie nastraja, zatem ja też się ZGŁASZAM!
    Bloga obserwuję i na FB też jestem.
    Baner - za minutkę pojawi się u mnie na blogu i G+
    E-mail: bookieciarnia@gmail.com
    Nagroda: Oczywiście podobają mi się wszystkie książki zatem wymieniam je w kolejności chcenia: 1. "Znów nadejdzie świt", 2. "Anioł do wynajęcia"; 3. "Francuskie zlecenie".
    Zadanie konkursowe:
    Z pewnością nie będę oryginalna ale na szczęście tym razem nie o to chodzi. Dla mnie najwspanialszym wigilijnym daniem są pierogi z kapustą, przypieczone na patelni na złotą, chrupiąco skórkę. Zawsze je robiłam z moją Babcią, która była mistrzynią w tej dziedzinie, ale niestety już odeszła od nas. Za to teraz przygotowuję tę potrawę z moją córeczką Majeczką i są to najcudowniejsze i zawsze bardzo wesołe chwile spędzone w kuchni przy lepieniu pierogów. Na wigilię przygotowujemy je oczywiście z kapustą ale robimy też serię na dni świąteczne i wówczas dochodzą nam pierogi z mięskiem lub kaszanką, które też przed podaniem przypiekam na złocistą i chrupiącą skórkę, tak że aż teraz mi ślinka cieknie na samą myśl o nich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się i obserwuję jak zawsze :)
    Banerek po prawej: https://czarneespresso.blogspot.com/
    czarneespresso@gmail.com
    Najbardziej chciałabym "Anioła do wynajęcia", na drugim miejscu "Francuskie zlecenie", na trzecim "Zanim nadejdzie świt"

    Ja w zasadzie lubię większość wigilijnych dań, ale najbardziej to chyba gołąbki z grzybami, najlepsze są oczywiście zebrane własnoręcznie w lesie i ususzone :) Moja Mama chętnie chodzi na grzyby, choć nie zawsze ma na to czas. Miło tak stanąć razem przy starej kuchni (w moim rodzinnym domu jeszcze taka jest, choć już raczej nieużywana) nad misą pełną nadzienia do gołąbków i drugą pełną liści kapusty i wspólnie robić zgrabne zawiniątka, rozmawiając i śmiejąc się. Oprócz tego bardzo lubię pierogi ze śliwami. Śliwy zwykle dostajemy od sąsiada, co jest zawsze ogromnie miłe. Za to między innymi kocham wieś – sąsiedzi sobie pomagają, obdarowują się swoimi wyrobami, to jest piękne! Zresztą, nieważne co jest na stole, ważne, że jest się razem, a wtedy wszystko smakuje wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się :)
    Obserwuję google+ i poczytajka - tutaj także baner :)
    mail: monwilc@gmail.com

    W Wigilię nie przejdę obojętnie ani obok pirogów z kapustą i grzybami (mniam), ani obok śledzików z suszonymi grzybkami (mniam, mniam), ani też kilku innych przysmaków, ale podstawą Wigilijnej kolacji jest dla mnie zawsze nasze pierwsze danie - kompot z suszu (śliwki, jabłka, gruszki) z szerokimi wstążkami makaronu, który od początku do końca własnoręcznie przygotowuje moja mama. Potrawa ta jest w naszej rodzinie od pokoleń i przygotowuje się ją tylko raz do roku. Pamiętam jak jako mała dziewczynka jadłam ją u babci w wigilijny wieczór, wcześniej podobno podawała ją prababcia, a kiedyś sama przejmę pałeczkę i będę ją podawała moim dzieciom i wnukom, tak jak to teraz robi moja mama. Tak naprawdę lubię wszystkie wigilijne przysmaki, ale kompot z suszu ma dla mnie dodatkowo smak sentymentalny.
    Zdradzę w sekrecie, że zawsze mama przygotowuje mi w słoiczku porcję na wynos. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, tak się rozmarzyłam, że zapomniałam wybrać książeczki. :) Chętnie przytulę "Anioła do wynajęcia", w drugiej kolejności "Francuskie zlecenie", które czytałam w poprzednim wydaniu.

      Usuń
  11. Do konkursu się zgłaszam, bo grzechem byłoby nie powalczyć to jedną z tych wspaniałych książek :)
    Blog obserwuję jako Agnes C.
    Profile na FB polubione jako Agnieszka Monika
    Udostępniono: https://www.facebook.com/agnieszkamonikac/posts/206796003057480?pnref=story
    Kocham czytać książki wiec wygrana każdej sprawi mi dużo radości :)

    Kiedy byłam małą dziewczynką, mieszkała z nami babcia, z którą chodziłam podczas adwentu na roraty, z którą wieczorami tworzyłam piękne ozdoby świąteczne z papieru i bibuły, i której pomagałam w przygotowywaniu potraw wigilijnych. Już wtedy jedną z moich ulubionych potraw zostały uszka z kapustą i grzybami, których to przygotowywanie sprawiało mi, jako małej dziewczynce najwięcej przyjemności. Jako mały pomocnik, który w kuchni robił więcej szkody niż pożytku, co roku z wielką ochotą i radością pomagałam babci lepić uszka, które w moim wykonaniu zawsze były jakieś krzywe, za duże, albo nie chciały się skleić. Babcia jednak zawsze chwaliła moją pracę, a ja podczas wieczerzy wigilijnej wszystkim dumnie oznajmiałam, że te uszka to ja sama lepiłam i każdy musi ich koniecznie spróbować, bo na pewno są takie pyszne jak te zrobione przez babcię. Po śmierci babcia postanowiłam kontynuować naszą tradycję i choć uszka z kapustą i grzybami przygotowuję sama, to lubię wracać pamięcią do tego wspomnienia z dzieciństwa, które nadal jest bardzo żywe zwłaszcza podczas Świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłaszam się :)
    Obserwuję od dawna a baner jest na blogu.
    mail: chaga5@o2.pl
    Chętnie przytulę "Anioła do wzięcia", bo po "Malowniczym" jestem fanką klimatu jaki kreuje autorka :)

    W moim rodzinnym domu tradycyjną wigilijną zupą jest grzybowa, którą uwielbiam. Suszone młodziutkie prawdziwki, cebulka i pęczak to poezja tej potrawy i koniecznie podawana z gorącymi jeszcze pieczonymi knyszami z kapustą i grzybami. Oczywiście zaczynamy wieczerzę od niej i dla mnie po całodziennym poście jest to danie wymarzone, z którym zawsze kojarzy mi się ten świąteczny czas.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgłaszam się!
    Obserwuję bloga i lubię na fb jako Maria/Marysia Kasperczak
    Wybieram Francuskie zlecenie bo zachęciła mnie Twoja recenzja.
    Udostepnione na fanpagu na fb https://www.facebook.com/primabalerinkaMK/

    Moją ulubioną potrawą wigilijną jest bułka z makiem. Jest to połączeni tradycji którą wyniosła z domu moja mama i tradycji rodzinnej mojego taty. Bułka moczona w mleku połączona z masą makową i miodem z dodatkiem orzechów. Uwielbiam to połączenie na talerzu karp, kapusta z grzybami i słodki mak. To pachnie świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się!
    Obserwuję bloga jako: Izabela Wyszomirska
    Udostępniam baner: http://sza-terazczytam.blogspot.com/p/konkursy.html
    e-mail: iza.81@o2.pl
    Chętnie bym przeczytała "Anioła do wynajęcia"

    Moją ulubioną potrawą są uszka z kapusta i grzybami. Oczywiście z czerwonym domowym barszczykiem. Ciasto cieniutkie, a same uszka zrobione z sercem i miłością. Muszą być kształtne i pięknie prezentować się na talerzu w tym wyjątkowym dniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. "Znów nadejdzie świt", ta książka zachwyciła mnie tak, że napisałam do jej autorki. WSPANIAŁE PIÓRO!!!
    Niestety, książkę pożyczyłam w bibliotece, ale nie mają dalszych części ( ale molestuję panie i będę robiła to tak długo, aż skruszeją)Powiedziałam sobie, że kiedyś będę miała te książki!(i proszę, jest madzieja :).
    Magdalena Kordel z każdą książką zachwyca mnie coraz bardziej. Czytam wszystko, co wyjdzie spod jej DOSKONAŁEGO PIÓRA!Książki oczywiście kolekcjonuję.
    Książek Szepielak nie znam.(jeszcze)

    Zgłaszam się do "zabawy konkursowej"
    Chciałabym "Anioła do wynajęcia",
    na drugim miejscu "Zanim nadejdzie świt"
    na trzecim "Francuskie zlecenie",
    e-mail: ewa_mackowiak@autograf.pl
    baner i konkursowe zadanie na fb.
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1248508711875364&set=a.124200214306225.17525.100001487402760&type=3&theater


    Które danie wigilijne lubisz najbardziej?
    Absolutnie i niepodważalnie pierogi z kapusta i grzybami.
    Choć takiego farszu i ciasta jakie robiła mama, kiedy była jeszcze z mani, nigdy już nie zjem, pierogi, szczególnie te wigilijne pozostaną nr 1 na zawsze. Smak i jej sprytne paluszki zawijające brzegi i cierpliwość z jaką uczyła mnie tej trudnej czynności na zawsze zostaną w mojej pamięci. Pierogi, pierogi i jeszcze raz pierogi.
    Serdeczności zostawiam Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgłaszam się (-:
    Obserwuję bloga i lubię profil na fb
    Baner i informacja o konkursie na fb https://www.facebook.com/profile.php?id=100008321268897&pnref=story
    Chciałabym wygrać "Francuskie zlecenie"

    W zasadzie lubię wszystkie potrawy wigilijne, ale szczególnie kapustę z grochem i grzybami oraz barszcz czerwony z pasztecikami. Barszcz musi być pikantny, do tego paszteciki w mistrzowskim wykonaniu mojej siostry. Być może wyjątkowość tych dań polega na tym, że jadam je tylko raz w roku i nie mogę się ich doczekać w okresie przygotowań przedświątecznych (-:

    OdpowiedzUsuń
  17. Banerek jest tak zachęcający, że dałam się skusić, a więc zgłaszam się :)
    Od dawna mam bloga na liście czytelniczej, dopisałam się do obserwatorów. Banerek konkursowy wstawiłam na pasku bocznym bloga.

    Gdyby szczęście mi dopisało to chciałabym dostać "Anioła do wynajęcia"

    Od wielu lat to ja jestem tą osobą, której potrawy wigilijne będą wspominać dzieci i wnuki. Decydując o menu wybieram oczywiście te, które sama najbardziej lubię. I większość z nich pojawia się na naszym stole również w ciągu całego roku. Ale jest jedna, którą robię tylko z tej okazji - to kompot z suszonych owoców. Musi być esencjonalny, bogaty w składniki i mocno schłodzony - to smak mojego dzieciństwa.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgłaszam się.
    Bloga obserwuję ze swojego bloga W szponach literek
    Baner: http://atramentowomi.blogspot.com/p/konkursowo.html
    martucha180@tlen.pl
    Wybieram książkę Magdaleny Kordel (pozostałe mam)
    Uszka, a właściwie ucha! Któregoś roku kazano mi ulepić uszka i… wyszły ucha w rozmiarze XXL. Ja byłam szczęśliwa, ale rodzinka niekoniecznie. Do dziś na Wigilię najbardziej zajadam się uszkami, niekoniecznie w barszczu czy z barszczem. Po prostu musi być ich dużo na talerzu, a reszta… to tylko dodatek.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgłaszam się.
    e-mail: obliczarozy@wp.pl
    Udostępniam na fb: https://www.facebook.com/katarzyna.rozalska.58/posts/1898639537032597
    Jestem 250-tym obserwatorem: Oblicza Rozy
    Na fb lubię jako: Katarzyna Różalska
    Marzy mi się "Anioł do wynajęcia" :) Mogę również przeczytać "Znów nadejdzie świt". "Francuskie zlecenie" mam.

    Odpowiedź:
    Jak czytam niektóre komentarze, to aż zazdroszczę takich pięknych wspomnień z babcią w roli głównej, pełne ciepła i radości :) Moje babcie zmarły gdy byłam mała, ledwo je pamiętam, a ogrom domowych obowiązków spoczywał na barkach Mamy, dlatego przygotowania świąteczne kojarzą mi się raczej z pewną nerwowością, pośpiechem i rozdzielaniem, kto ma gdzie sprzątać ;) Moja ulubiona wigilijna potrawa jest super szybka i łatwa w przygotowaniu (co jest jej niewątpliwym plusem)i stanowi mieszankę smaku słodkiego z nutką goryczy. To makaron z makiem i miodem, który z tego co zdążyłam się zorientować na studiach, nie gości na wigilijnych stołach większości Polaków, jest więc też wyjątkowy ;) Do tego, moja siostra nie znosi tego dania, a zgodnie z tradycją musiała trochę zjeść, robiła więc tak zabawne miny, że pękaliśmy ze śmiechu (kolejny plus dania - działa rozśmieszająco ;)).

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgłaszam się! :)
    Obserwuję jako: Jagoda G
    Banner:https://plus.google.com/102223243176506653435/posts/TXeQN8MSnkx
    Mail: jagodkaa121@gmail.com
    Wybieram książkę: każdą :) lecz najbardziej "Francuskie zlecenie"
    Odpowiedź: Moim ulubionym daniem wigilijnym jest zupa z karpia. Co jest dziwne bo tak bardzo jak samego karpia nie lubię tak samo za zupą z tejże ryby przepadam :D Moja Mama na Wigilię przyrządza tą właśnie przepyszną zupę, która jest niezwykła w smaku, bardzo klarowna, po prostu pyszna! :D tego się nie da opisać ;) to trzeba spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgłaszam się
    Obserwuję bloga i lubię na fb jako: Beata Kandzia
    Baner: (w Google+) https://plus.google.com/u/0/110061712332260582292/posts/S5XTRsLAj5t?sfc=true
    Mój e-mail: beatakandzia@gmail.com
    Chcę wygrać: 1. "Anioł do wynajęcia", 2. "Znów nadejdzie świt", 3. "Francuskie zlecenie", ucieszy mnie każda z nich :)
    Odpowiedź: Choć wszystkie są pyszne, to spośród dań wigilijnych, najbardziej lubię nasze śląskie makówki :), na które czeka się zawsze cały rok i które też najlepiej smakują tylko w tym czasie. Makówki to pokrojona w kostkę bułka zwana struclą, oblana przegotowanym makiem, z miodem, cukrem i bakaliami, tradycyjnie przygotowywana u nas na Śląsku i podawana jako deser podczas kolacji wigilijnej. Odkąd pamiętam, makówki do Wigilii zawsze szykowano w mojej rodzinie, wcześniej przygotowywała je babcia, a teraz, gdy jej już z nami nie ma, to przygotowuje je mama, a ja jej pomagam. Już od wigilijnego poranka gotuje się mak na makówki i kroi się strucle, a podczas przygotowywań dań wigilijnych, próbuje się już smacznej słodkiej bułki nasączonej makiem. Makówki są charakterystyczne do Wigilii, ale bardzo dobrze smakują też w nocy po powrocie z Pasterki, gdy już trochę miejsca jest w żołądku po obfitej kolacji, a także podczas całych Świąt, aż do Sylwestra, dopóki oczywiście wystarczy tego smakołyku ;).

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.