Strony

środa, 8 czerwca 2016

Elżbieta Pałasz "Kolorowanka. Maluję i opowiadam. Wesołe miasteczko"



Autor: Elżbieta Pałasz
Ilustrator: Grażyna Rigall
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2016
Seria: Kolorowanka. Maluję i opowiadam
Wiek odbiorcy: 5+













Wprawdzie Dzień Dziecka już za nami, ale ciekawe zajęcia dla naszych pociech są niezbędne przez cały rok. Okoliczności, w których dziecko się nudzi albo chciałoby zrobić coś nowego jest wiele. Przytaczać ich nie będę tylko po prostu przedstawię Wam 118 centymetrów frajdy! A coś o tym wiem, bo były dni litości nad mamą i otrzymałam zgodę na wspólne kolorowanie. Tak, bo ponad metr wspomnianej frajdy to po pierwsze tak długa kolorowanka jak moja pięciolatka (mierzyła się leżąc na podłodze) a po drugie kolejna propozycja z tej serii od Adamady o jakże radosnym i sympatycznym tytule "Wesołe miasteczko".



Na czym polega kolorowanie pisać nie trzeba, prawda? :) Tak wiele centymetrów to jednak spory kawałek papieru, na którym znalazło się sporo atrakcji wesołego miasteczka: karuzele, zjeżdżalnie, Sala Strachu, klowny czy diabelski młyn. Są też całe rodziny doskonale się bawiące od maleńkich dzieci, poprzez śmiałych kilkulatków, mniej odważnych rodziców aż do spokojnych dziadków uwieczniających te chwile aparatem.


Dzięki tak ogromnemu zróżnicowaniu dziecko w zależności od nastroju i ochoty może wybrać jaki detal, postać czy element lunaparku chce pokolorować. Pomyślicie, że przy tak wielkim formacie jest to dość trudne i można to robić jedynie na podłodze czy dużym stole... Nic bardziej mylnego! To najbardziej poręczna malowanka na świecie, bowiem można ją składać osiągając mniejsze formaty, zresztą oryginalnie jest zapakowana w tekturową kopertę, która z kolei świetnie sprawuje się w podróży samochodem jako stolik :)



Ponad metrowa kolorowanka pomaga dziecku ćwiczyć rączkę podczas ubarwiania rzeczywistości, wyzwala w nim kreatywność, cierpliwość, ale również rozwija umysł, bowiem na odwrocie znajdują się niespodzianki! Na początek opowiadanie o wesołym miasteczku, następnie sprawdzenie czy dziecko uważnie słuchało, czyli ćwiczenia - pytania dotyczące wysłuchanego opowiadania oraz polecenia, by odszukać elementy na ilustracji. Dzięki tym ćwiczeniom dziecko może potrenować pamięć, spostrzegawczość, ale i wyobraźnię.





Za możliwość frajdy z kolorowaniem
dziękujemy Pani Ewie z 

11 komentarzy:

  1. Najważniejsze że dziecko zadowolone. Kolorowanka ekstra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadowolone, choć miała taki czas że nienawidziła kolorowanek i nijak nie było szans, by pokolorowała cokolwiek.
      Teraz zaś nawet ją ciągnie :)

      Usuń
    2. Myślę, że to bardzo fajna rozrywka dla dziecka bo rozwija wyobraźnię i kreatywność, a także uczy skupienia. Zerknij sobie też na kolorowanki edukacyjne:
      http://www.e-kolorowanki.eu/kolorowanki-edukacyjne/
      Są darmowe i całkiem fajnie pomyślane.

      Usuń
  2. Przynajmniej widać, że "Wesołe miasteczko" zajmuje duuuży obszar, a do tego najlepsza jest pod)oga :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest najlepsza :) Tylko wtedy mama nie pomoże... więc korzystamy z doskonałego składania i siup na sofkę :D

      Usuń
  3. Świetna jest! A Pati jakie ma dłuuuugaśne nogi! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, a to nie całe jej nogi widać :) Jest skubana wysoka/długa :D

      Usuń
    2. U mnie Jasiek na razie też - nie wiem po kim haha :D

      Usuń
    3. Pati po tatusiu... a u Ciebie to nie wiem...

      Usuń
    4. Ja ze swoimi 160cm nie poszaleję. Mąż ma 175cm, ale jak na faceta to też niewiele. Jaś musiał pójść w wujków (bracia Rafała wysocy) oraz pradziadka, bo dziadkowie też niewielcy. :)

      Usuń
    5. Nie martw się, ja też zaniżam, bo mam niecałe 160... Paweł za to 193cm!
      Czasem daleko w drzewie genealogicznym szuka się cech dziedziczonych

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.