Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 28 sierpnia 2014
Liczba stron: 304
Seria: owocowa tom 6
Każdy kto zna mój blog wie, że powieści Kasi Michalak lubię. Jedne bardziej, inne mniej, ale wszystkie przeniosły mnie w krainę dobrej literatury pozwalającej zapomnieć o "bożym świecie". Przy wielu z nich polały się łzy, czasami czułam się wzburzona, czasami zauroczona i podobnie było przy czternastej książce - "Dla Ciebie wszystko". Mnóstwo emocji a przede wszystkim zaspokojona ciekawość co do dalszych losów bohaterów poprzednich powieści autorki.
Pamiętacie "Wiśniowy Dworek" i losy Danusi, Danki i Daniela oraz zagubioną dziesięciolatkę Anię Kraskę z "W imię miłości"? Bardzo przyjemnie było znów spotkać się z bohaterami i wraz z nimi przeżywać nowe, fascynujące i sensacyjne chwile.
Od czasu ostatniego spotkania Ania urosła, ukończyła studia i została oficjalnie lekarzem, by spełnić obietnicę daną matce na łożu śmierci. Wakacje i ferie spędza na Jabłoniowym Wzgórzu wraz z dziadkiem i jego żoną, jednak już wkrótce zamierza wyjechać... Najpierw do chłopaka do Gdańska a potem do Stanów Zjednoczonych, gdzie czeka na nią współpraca ze znakomitym neurochirurgiem - profesorem Andermanem. Jednak życie ma dla Ani nowe niespodzianki i wiele z jej marzeń może nie dojść do realizacji. Niemal jak w brazylijskiej telenoweli podczas konnej przejażdżki dziewczyna znajduje rannego mężczyznę, który zabrania zawieźć się do szpitala, choć jego stan jest bardzo ciężki. Ania zabiera go do własnego domu, udziela pomocy lekarskiej i dba o to, by dziadek nie rozpoznał w młodym i przystojnym pacjencie poszukiwanego na całym świecie przestępcy - hakera Daniela van der Velta. Dlaczego przyjechał do Polski wiedząc, że może zostać schwytany? Czy Ani uda się ukryć przed światem jego tożsamość? Czy Daniel zdoła uciec w bezpieczne miejsce zanim ktokolwiek odkryje jego obecność w kraju?
W związku z pojawieniem się Daniela, spodziewałam się również pojawienia się jego sióstr. I nie pomyliłam się. Okazało się jednak, że Danka ma poważne problemy ze zdrowiem, spowodowane w zasadzie przez samego Daniela a związane z Arielem. Danusia wiedzie zaś - przynajmniej z pozoru, gdyż wciąż martwi się o pozostałą dwójkę - spokojne życie u boku męża i przysposobionych dzieci. I nagle w tej oazie miłości rodzinnej zjawia się Daniel, Ania i historia małego, zagubionego Piotrusia (którego matka zostawiła w szpitalu) zmieniają obyczajówkę w niezłą książkę sensacyjną. Miała wrócić następnego dnia, jednak.... Chłopczyk wciąż oczekuje na jej przyjście, zmaga się z niemiłym personelem, odparzeniami oraz znaczną utratą samodzielności - dlaczego? O tym musicie już przeczytać w książce. To właśnie jego losy rozpoczynają "Dla Ciebie wszystko" i nie wierzę, że jakaś kobieta, matka jest w stanie przebrnąć przez te strony bez wzruszenia czy łez.
Autorka po raz kolejny dowiodła, że nie boi się trudnych tematów. Wyobrażam sobie ile sił musiało ją kosztować zebranie materiałów i dobranie odpowiednich słów do opisania historii Piotrusia. Przecież też jest matką. Powieść pokazuje czytelnikowi wiele innych ludzkich spraw, które choć z pozoru proste i banalne, nie zawsze kończą się szczęśliwie. Bohaterowie musieli poradzić sobie z chronieniem przestępcy, niespodziewanymi odejściami ukochanych osób, samotnością oraz zupełnym brakiem uczuć u osób, które powinny mieć ich ogromne pokłady. Książka pełna jest również działalności przestępczej (ciekawe skąd Kejt eM czerpała wiedzę w tych kwestiach :)), są bowiem pościgi, kradzieże, wyłudzenia, podrabianie dokumentów i podszywanie się pod inne osoby. Kto i w jakim celu to robi? Kto ma na tym zyskać? Jak połączyć w całość elementy układanki, którą opisałam, by powstała z tego niesamowita powieść obyczajowo-sensacyjna okraszona miłością? Ja tego dokonać nie potrafię, jednak odsyłam do "Dla Ciebie wszystko", gdyż ja spędziłam przy niej doskonałe pięć godzin, próbując odgadnąć zakończenie i ocierając ukradkiem łzy.
Powieść dała mi to czego po niej oczekiwałam: doskonale nakreślonych bohaterów, życiowe problemy, które niestety często są "zamiatane pod dywan" a nie rozwiązywane oraz dwie ważne puenty: prawdziwa miłość może pokonać wszystko a ludzie powinni być dla innych ludźmi a nie katami. Uważam, że jest to świetne połączenie losów spokojnej i zrównoważonej Ani z wieloletnim przestępcą Danielem. Dwa dotychczasowe tomy serii owocowej "Wiśniowy Dworek" i "W imię miłości" zwieńczyła bardzo oryginalna powieść, ze sporą dawką nieszczęść i sensacji, ale dzięki temu książka nie jest za bardzo cukierkowa. Można sięgnąć po nią nie znając poprzednich tomów, gdyż niezbędne informacje są czytelnikowi przytoczone, jednak polecam czytanie w odpowiedniej kolejności - dla lepszego odbioru lektury. Może dla niektórych będzie to po raz kolejny krytykowana autorka, która napisała krytykowaną powieść, ale czyż to już nie standard? Moje zdanie znacie. Jeśli lubicie polskie obyczajówki, jeśli potrzebujecie przeczyszczenia kanalików łzowych lub jeśli chcecie przenieść się w świat, który pozwoli Wam zapomnieć o własnych problemach i myśli zajmie walką bohaterów o ich szczęście, to sięgnijcie po "Dla Ciebie wszystko". Kilka godzin dobrej lektury - zapewnione.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Czytelnicze marzenia 2014, Czytam opasłe tomiska, Pod hasłem, Polacy nie gęsi II, 52 książki
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki
dziękuję bardzo Pani Ani
z Wydawnictwa Literackiego
Książka mnie oczarowała, ale tak w sumie to tego się po niej spodziewałam:)
OdpowiedzUsuńJa zarwałam dla niej noc (do 1), a czynię to tylko w wyjątkowych przypadkach i gdy nie ma mowy o zaśnięciu przy lekturze albo bez wiedzy jak się skończy. Takiej właśnie książki - podobnie jak Ty - się spodziewałam :)
UsuńChciałabym jaką serię pani Michalak zacząć czytać, ale ciągle nie wiem za którą się najpierw zabrać i efekt taki, że nie zaczęłam żadnej...
OdpowiedzUsuńTo ja polecam Ci owocową lub Sklepiki :) jak zaczniesz to sama ocenisz czy to dla Ciebie. Ja jak kiedyś zaczęłam od Roku w Poziomce to przepadłam... zresztą to wiadomo po liczbie przeczytanych "michalaczków" :)
UsuńMoże kiedyś uda mi się przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA czytałaś już coś Kasi M.? Znasz serię owocową?
UsuńJa twórczości pani Michalak jeszcze nie poznałam, choć z zamiarem noszę się już dość długo. Z uwagi na śledzenie czytelniczych blogów wiem, że książek tej autorki jest masa i nawet nie wiedziałabym od czego zacząć.
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz obyczajówkę to zacznij od serii owocowej lub Sklepików. Jeśli coś mocniejszego (pod względem emocji i poruszanych problemów) to Bezdomna lub Nadzieja. Erotyki i fantastyki tej autorki nie czytałam (jeszcze), więc się nie wypowiem
UsuńOd jakiegoś czasu noszę się z zamiarem przeczytania czegoś Katarzyny Michalak, bo, wstyd przyznać, ale dotąd tego nie zrobiłam. Może więc zacznę właśnie od serii owocowej ;)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od owocowej (kiedyś:), polecam Ci też Sklepiki - są dobre na początek i tylko 3 tomy :) Jeśli lubisz polską babską literaturę to powinno Ci się podobać :)
UsuńMuszę sięgnąć w końcu po jakieś książki autorstwa pani Michalak :)
OdpowiedzUsuńPolecam powieści rodzimej autorki :)
UsuńJa również lubię książki Michalak, pomimo tego, że są dość nierówne - jedne zachwycają, a inne nie powalają na kolana. Pierwsza część owej serii została u mnie zaliczona do tej pierwszej kategorii, co mnie bardzo cieszy. Niebawem zabieram się za "Dla Ciebie wszystko" - może nawet uda mi się to zrobić w tym miesiącu, aby dopisać ją jeszcze do wrześniowego wyzwania? :)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze sporo czasu, zatem zarezerwuj 5 godzin (plus minus) i zaliczę do tego miesiąca :)
UsuńA które tytuły nie powaliły Cię na kolana, bo jakoś nie utrwaliło mi się to?
Przepraszam za spam. Zapraszam Cię jednak do wzięcia udziału w mojej autorskiej akcji : "Poznaj Johna Grishama z Artemis"
OdpowiedzUsuńhttp://artemis-shelf.blogspot.com/2014/09/akcja-autorska-poznaj-johna-grishama-z.html
Pozdrawiam
Dzięki za informację :) Będę do Ciebie zaglądać, choć w wyzwaniu udziału nie wezmę
UsuńTa seria Kasi Michalak wciąż przede mną...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci się spodoba
UsuńDziękuję za tak ciepłe słowa i uznanie, dziękuję bardzo :-*
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) A ja dziękuję za kolejną emocjonującą lekturę!
Usuń