Strony

poniedziałek, 6 marca 2023

Podsumowanie mojego czytelnictwa - luty 2023

 
Ufff... oto luty i niniejszym ogłaszam, że podsumowania miesięczne mam na bieżąco :)
Nawet nie wiecie jak mnie to cieszy :)
 
 
 

 

 
 
 
Liczba przeczytanych/przesłuchanych książek12
Liczba stron: 4 149
E-booki / Audiobooki: 10
 
Co w przeliczeniu na dni daje 148 stron dziennie
 
Liczba książek przeczytanych w 2023: 31
Liczba stron przeczytanych w 2023: 9 641
E-booki / Audiobooki w 2023: 29



W ramach wyzwań:

Abecadło z pieca spadło (nazwiska na R) - 8
Pod hasłem - 2
52 książki - 12

 

Przeczytałam w tym miesiącu:

"Oszukać miliardera" Georgia Le Carre - Nie wszystkie detale zostały czytelnikowi ujawnione, dzięki czemu są momenty kiedy pojawiają się niespodzianki i zaskoczenie. To, jak pokierowała pewnymi wątkami autorka wydaje się chwilami przewidywalny, ale pojawiają się chwile napięcia i wszystko staje pod znakiem zapytania. Narracja co jakiś czas się zmienia - poznajemy punkt widzenia Raine oraz Konstantina - i co poczytuję za ogromny plus - opisywane wydarzenia nie powtarzają się wtedy, jak to czasami bywa, tylko dotyczą kolejnych scen czy dni. Generalnie w książce dzieje się sporo, ale czy przeżyłam całą gamę emocji? Chyba nie... Ot, kolejna pozycja z tej półki gatunkowej, przy której można miło spędzić wieczór.

"Zaczarowana zima w Olszowym Jarze" Joanna Tekieli - Sięgając po ten tytuł otrzymałam historię o marzeniach, do których trzeba dążyć małymi krokami, licząc na wsparcie ludzi o dobrych sercach. Ale również o wyrzutach sumienia, porządkach w życiu, błędach przeszłości, sekretach i planach na przyszłość. Zajrzyjcie do Olszowego Jaru, przez tę powieść po prostu się płynie...

"Cudowna wiosna w Olszowym Jarze" Joanna Tekieli - Powieść jest przepiękna. Pachnie, szumi, rosi deszczem, który zazielenia kolejne listki. Darek coraz bardziej ubiera w słowa to, co czuje... Tylko czy Weronika to odwzajemnia? 
Joanna Tekieli wybornie opisała tradycje i potrawy wielkanocne, zwłaszcza te w rodzinie Weroniki. Poruszyła również wiele innych, jakże ważnych tematów, jak choćby przyzwolenie rodziców na samowolkę dzieci lub trudności z jakimi zmaga się matka po urodzeniu dziecka.

"La Santa" Monika Czugała - "La Santa" wielokrotnie mnie zaskoczyła - w jakim kierunku tam poszybowała fabuła?! Częste zwroty akcji sprawiły zaś, że nie miałam zielonego pojęcia jak historia miłości Leny i Carlosa się zakończy... Co wydarzy się w związku Zuzanny i Gabriela? Tego to się zupełnie nie spodziewałam! W ogóle kilka wydarzeń tuż przed finałem wbiły mnie w fotel... 
Liczyłam na inne losy bohaterów, których naprawdę polubiłam... Tajemnice, kłamstwa, zdrada, śmierć bliskich a także zbiegi okoliczności, które komplikują im życie. Namiętności, pożądanie, rozstania, powroty i przebiegłe "czarne charaktery" - bardzo Wam polecam tę książkę! Nie jest to zwykły erotyk, ale niezła historia sensacyjna z wątkiem erotycznym.

"Latarnik" Aleksandra Rak - Przepiękna historia o tym, że trzeba szukać piękna obok siebie a nie sięgać po nieosiągalne. "Latarnik" wskazuje nam drogę do lepszego jutra, pokazuje że można pokonać zagubienie czy złość pomimo tego, że rozczarowania bolą. Owszem, życie weryfikuje nasze plany i udowadnia, że nie ma przypadków, ale czasem jesteśmy zaślepieni i nie doceniamy tego, kto jest tego wart. Błędy, marzenia, nowe szanse, przemoc domowa, alkoholizm i plany budowy fokarium, które zasieją w bohaterach niepewność i zamęt...
Powieść nie do końca przewidywalna, z zakończeniem otwartym obiecującym wyjaśnienie tajemnic w kolejnym tomie cyklu. Gorąco polecam!

"Kupidyn" Monika Rępalska - Książka wciąga, miesza w przypuszczeniach i pokazuje, że nie doceniamy tego co mamy, dopóki nie spotka nas tragedia. 
Nieustanne napięcie, lęk o życie porwanej bohaterki, myśl ile jeszcze ciał zostanie odnalezionych...
Jeśli chodzi o finał to nie odczuwam satysfakcji. Jak dla mnie zakończenie było zbyt szybkie, ogromnie spłaszczone fabularnie i nie do końca czuję się przekonana co do osoby sprawcy i ogólnie wyjaśnienia tej sprawy.
Nie zmienia to faktu, że 'Kupidyn' to walentynkowy thriller, który zmienia czerwone serduszka w łapkach słodkich misiów w krwawe wydarzenia. Trzyma w napięciu, intryguje a wyższa niż dotychczas stawka w "grze" sprawia, że bohaterka musi być jeszcze silniejsza i bardziej bezkompromisowa. Nie powinna cofnąć się przed niczym. Jak dla mnie książka godna polecenia!

"Dom orchidei" Lucinda Riley - niewątpliwie powieść przepiękna, poruszająca serca oraz dusze i warto po nią sięgnąć. Ja ze swej strony dodam tylko, że koniecznie trzeba się wciągnąć w wydarzenia, bowiem początek jest zdecydowanie bez fajerwerków. Jest za to nostalgia, tragedia, wspomnienia, miłość i próba rozpoczęcia nowego życia. Można wiele sytuacji odnieść do swojego życia, przemyśleć, zastanowić... Jednak kiedy akcja zaczęła się rozpędzać nie mogłam się oderwać! Tak bardzo byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterów z obu płaszczyzn czasowych. Nie znając twórczości Riley nie miałam pojęcia jaki finał podaruje ich związkom i jak pokieruje uczuciami. Wzruszenia, zwroty akcji, niespodzianki, przyznaję że były chwile, gdy miałam łzy w oczach. Piękne orchidee, muzyka klasyczna... No i literacka podróż do mojej wymarzonej Tajlandii...



 
Czekają na opisanie:
 
"Zniszczona" Monika Rępalska
"Manipulantka" Sonia Rosa
"Anioł mi Ciebie dał" Maria Resterna
"Cykadełka" Maria Resterna
"Nikt, tylko my" Laure van Rensburg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.