Strony

czwartek, 26 września 2019

Anna Gibasiewicz "Baśń o Perle" oraz "Wyprawa Endoasa"






Autor: Anna Gibasiewicz
Ilustracje: Emilia Bober-Kiełt
Wydawnictwo: self publishing
Data wydania: 2019
Liczba stron: 48 // 56









Pierwsze wydanie urokliwej "Baśni o Perle" ukazało się w 2017 roku i wtedy miałam okazję poznać ten utwór. Autorka napisała jednak dalszy ciąg i postanowiła wydać obie książeczki w jednakowej szacie graficznej. Recenzja będzie dotyczyła obu (w przypadku 'Baśni o Perle' posiłkowałam się poprzednią recenzją), bez zdradzania istotnych wydarzeń z "Wyprawy Endoasa", by nie zepsuć Wam zabawy.

[Baśń o Perle]
Za górami, za lasami, w pewnej dalekiej krainie mieszkał kupiec, który w pojedynkę wychowywał córkę - jedynaczkę. Dziewczyna miała na imię Elwika i za nic nie zważała na ojca czy ukochaną nianię. Liczyły się dla niej tylko bogactwa, skarby i coraz to nowsze suknie. Rozkapryszona i rozpieszczona Elwika nie brała pod uwagę wieku czy zmęczenia kupca, nie baczyła też na pory roku... Tym razem wymyśliła sobie, że ponad wszystko musi posiąść perłę, najpiękniejszą i najcudowniejszą, która błyszczy tysiącem blasków. Fałszywy kruk tylko ją utwierdzał w przekonaniu, że to właśnie ta perła stanie się źródłem jej szczęścia i tylko dzięki niej będzie możliwe jej małżeństwo ze szlachetnym młodzieńcem - bywalcem wydawanych przez kupca licznych balów.

Kochający ojciec chcąc nie chcąc musiał wyruszyć do nieznanej krainy i zdobyć perłę, bowiem żadne tłumaczenia nie trafiały do Elwiki. Zdradzę, że udało mu się zdobyć drogocenny przedmiot, ale ile to kosztowało jego i innych... O tym musicie już przeczytać sami, zwłaszcza że to dopiero początek tej baśni.



[Wyprawa Endoasa] 
Dzielny kapitan króla Atina - Endoas - ma wypłynąć z nadmorskiej Krainy Wschodu po nianię, która została sama w szarym, kamiennym domu. Jego podróż będzie obfitowała w mnóstwo przygód, na swej drodze spotka postacie złe i dobre a jeśli będzie chciał dotrzeć do celu, musi liczyć się z każdą możliwością. Rośliny i zwierzęta wyczuwają jego dobre serce a ludzie służą pomocą, każda postać jest na swój sposób magiczna - niby nieznajomi a wszystko wiedzą.
Dlaczego Endoas dostał takie zadanie? Czy je wykona? Co będzie czekało na niego u celu? Aż wreszcie czy niania nadal żyje? Co słychać u Elwiki i jej ojca? Musicie sprawdzić to sami.




Obie baśnie są napisane pięknym językiem, bardzo plastycznym, trafiającym do różnych grup odbiorców a opisy miejsc to wręcz poezja. Niezależnie od tego ile masz lat, treść niewątpliwie Cię ucieszy. Z drżeniem serca śledziłam kolejne losy Elwiki a potem Endoasa. Trzymałam kciuki za jej ojca a później za samą dziewczynę, kiedy wyruszyła w drogę.
"Baśń o Perle" została podzielona na trzy części, które powodują iż widzimy podobieństwo do konstrukcji według schematu wstęp-rozwinięcie-zakończenie. Zabieg ten sprawia, że z coraz narastającym napięciem oczekujemy na kolejne wydarzenia.

Historia Elwiki przypomina mi wiele baśni, które miałam okazję poznawać w dzieciństwie. Dziecko ma szansę rozróżnić dobro od zła, śledzić ich odwieczną walkę. Zrozumieć, że nie jest ważne to co posiadamy, ale to co mamy w sercu. Córka kupca początkowo patrzyła tylko na bogactwo i nie zwróciła uwagi na ludzi gromadzących się wokół niej, którzy otaczali ją troską i opieką. Nie dostrzegała miłości, choć w głębi siebie ogromnie jej pragnęła. Jednak wzrok przesłaniały jej pragnienia rzeczy namacalnych, co przeradzało się tylko i wyłącznie w pychę, chciwość i wywyższanie się. Jak wiele kosztowała ją zmiana?

To opowieści z morałami. Jestem godna podziwu, jak wiele mądrych prawd zmieściła autorka w tak krótkich utworach. I to wcale nie na siłę, kolejne przesłania są po prostu świetnie wkomponowane w treść. Pomoc, bezinteresowność, nadzieja i odwaga a także wlewanie otuchy w serce, tęsknota oraz wspieranie słowem czy czynem - to właśnie znajdziecie w tych książeczkach.
Nie ukrywam, że niektóre wydarzenia do końca pozostały dla mnie niespodziankami, nie udało mi się odgadnąć wszystkich wcześniej.




"...nawet jeśli zdarzą się wam niepowodzenia i drobne porażki, 
nie ustawajcie w poszukiwaniu tego, co przyniesie wam spokój serca i spełnienie. 
Nie rezygnujcie z odkrywania własnej drogi życia." *



Podsumowując - "Baśń o perle" oraz "Wyprawa Endoasa" to klasyka gatunku - magiczne, przepełnione głębokimi ideami, w których obowiązkowo pojawia się walka dobra ze złem a jeden z bohaterów doznaje olśnienia i zmienia swoją postawę. Sporo tu również uczuć oraz dobra płynącego zewsząd do głównych postaci. Gorąco zachęcam Was do poznania osobiście lub przeczytania najmłodszym tych baśni - są ponadczasowe i bardzo poruszające a ilustracje zachwycają.





* A. Gibasiewicz, "Wyprawa Endoasa", self publishing, Wrocław 2019, s. 48




Książki przeczytane w ramach wyzwań: 52 książki




Za książki dziękuję Autorce

5 komentarzy:

  1. Już wiem, że muszę mieć te książeczkę dla małych milusińskich w naszej rodzinie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Darzę ogromną sympatią książki dla dzieci. Jeżeli jest to legenda to tym bardziej. Legendy bardzo pobudzają wyobraźnię dzieci i mocno zachęcają do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała polecajka dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kupiłem na stronie autorskiej inlabi.com, trzeba przyznać baśń bardzo ładna napisana i miło się czyta dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie kolejny czytelnik doceniający te baśnie :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.