Strony

czwartek, 23 maja 2019

Relacja ze spotkania autorskiego z Magdaleną Witkiewicz - Kraków 22 maja 2019


















Spotkanie autorskie z pisarzem to zupełnie inna bajka niż takie na targach, gdzie porażają kolejki i wszystko jest już, naraz, biegiem, szybciej...
Na takim spotkaniu w wąskim gronie można spokojnie posłuchać co pisarz ma do powiedzenia, zadać pytania, znacznie mniejsza presja ciąży na autorze i czytelniku, gdy krótsza kolejka się ciągnie :)

Dlatego z ogromną radością, choć w strugach deszczu, udałam się w środę na godzinę 20-stą do Bonarki, by w Empiku posłuchać Magdy Witkiewicz. Spotkanie poprowadził Marcin Wilk i przyznaję, że niezmiernie mi się podobało - Magda potrafi opowiadać, intrygować, interesować. Nie odpowiada monosylabami, tylko tak jak wciąga w historię opisaną w powieści, tak samo w wypowiedź słowną.

Podczas spotkania dowiedziałam się, że pomysł na "Jeszcze się kiedyś spotkamy" narodził się... w Krakowie (Kraków bardzo się z tego powodu cieszy! :)), podczas jednego z poprzednich spotkań autorskich, gdy Magda opowiadała o swoim dziadku, który służył w Wermachcie. Przygotowywanie się do napisania tej książki nie zawsze były typową pracą (np. oglądanie 'Czasu honoru" to raczej przyjemność), by dowiedzieć się, jacy byli ludzie w 1939 roku.
Autorka zagłębiła się w psychologię transgeneracyjną, zaczęła analizować, iż często powielamy schematy czy niedopowiedzenia przodków i pragniemy zrehabilitować ich działania. Książka - kiedy już Magda zaczęła ją pisać - pisała się sama, pisarka wiedziała jak ma się skończyć (przewrotnym happy endem) i polubiła kreowanie 'czarnego charakteru'. Pisząc 'Cymanowski Młyn' ze Stefanem Dardą nauczyła się manipulowania fabułą, co wykorzystała w tej powieści.



Magda była w Grudziądzu już po napisaniu powieści i zrobiło to na niej ogromne wrażenie, kamienice, ulice, peron dworca. W trakcie spotkania dowiedzieliśmy się również jakie pytania zadałaby swojej babci, gdyby zdążyła; którą część książki napisała najpierw (historię Justyny czy Adeli), o symbolice filiżanek z niezapominajkami, jak cieszyła się szczęściem w Wietnamie, czy powróci jeszcze do historii Milaczka oraz jaki gatunek czai się w niej od kilku lat :) Oby udało się go napisać!

Magda Witkiewicz podkreśliła ogromną rolę czekania w powieści. Tak samo dzieje się w naszym życiu, wciąż na coś czekamy np. odkładamy założenie ładniejszego ubrania czekając na lepszą okazję. Magda od jakiegoś czasu stara się nie czekać i być szczęśliwą tu i teraz. Chodzi o to, by mieć właściwe podejście do życia i cieszyć się tym, co mamy; kumulować pozytywy.


TOPKA Empiku - "Jeszcze się kiedyś spotkamy" na 21 m-cu



Wracałam do domu godzinę w ulewnym deszczu, byłam kompletnie przemoczona, ale banan nie schodził mi z buzi... Bardzo pozytywnie naładowało mnie to spotkanie. Dziękuję!





A wracając do analizy "Jeszcze się kiedyś spotkamy" - lektura dostarczyła mi wielu przemyśleń w temacie czekania. I możecie mi wierzyć, że - może nie jakoś bardzo - ale odrobinę, która powoli się powiększa, staram się nie czekać... Nie odkładać maleńkich przyjemności na bliżej nieokreśloną przyszłość, ale założyć nową bluzkę na co dzień, kupić nowy smak bezalkoholowego piwa, nawet jeśli będzie niesmaczne i będę musiała wylać, nie czekać na telefon brata tylko zadzwonić i zapytać 'co słychać' [nawiasy mówiąc w czerwcu znów zostanę ciocią :)] i jeszcze kilka innych...

Madziu, dziękuję za kolejną cudowną powieść! :)



8 komentarzy:

  1. Widzę, że spotkanie udane, super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super spotkanie, cieszę się, że i mnie udało się na nim być! Masz rację, takie spotkanie to totalnie co innego niż targi.. A Pani Magda to cudowna osoba <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nic się nie przyznałaś? :P Nieładnie...

      Usuń
    2. Do końca mój przyjazd stał pod znakiem zapytania i potem od razu musiałam biec na autobus powrotny :( Ale widziałam Cię! :)

      Usuń
  3. Dziękuję za świetne relację. Książka już niedługo, będzie czytana przeze mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Intryguje mnie temat psychologii transgeneracyjnej.

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.