Strony

wtorek, 6 lutego 2018

Magdalena Majcher "Wszystkie pory uczuć. Zima"




Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 17 stycznia 2018
Liczba stron: 368
Seria: Wszystkie pory uczuć tom 2











Magdalena Majcher zaczarowała mnie pierwszą powieścią, po którą sięgnęłam - "Wszystkie pory uczuć. Jesień". Była to lektura niezmiernie prawdziwa, pełna miłości, ale i tajemnic czy problemów. Czułam całą gamę emocji i nie mogłam doczekać się kolejnego tomu a kiedy nadszedł... No właśnie, czy warto było czekać?

Tym razem uwaga czytelnika zostaje skierowana na ciepłą i pełną dobrych rad wychowawczynię domu dziecka - panią Różę. Już w pierwszym tomie dało się wyczuć, że kobieta coś ukrywa... Całe swe życie poświęciła dla innych, dbając, radząc, tuląc i pocieszając, swoje potrzeby i pragnienia spychając na dalszy tor... A lata mijały... Została sama, bo wciąż zasłaniała się powrotem do domu, w którym czeka na nią siostra - Ludmiła. Dlaczego relacja kobiet jest tak dziwna? Przed czym Róża chroni Miłkę?

W pięknej grudniowej scenerii Róża wychodzi za Tadeusza a świeżo poślubiony mąż w ramach podróży poślubnej postanowił zabrać wybrankę do Zakopanego. Dlaczego ta niespodzianka tak zdenerwowała panią Majewską? Czego się obawia? Czy ciążąca jej tajemnica nie zepsuje cudownych chwil w dwoje? Czy nie będzie rzutowała na ich małżeństwo? Wszak na kłamstwie nie można budować związku...

"... z zakochania się nie wyrasta. Nieważne, czy masz piętnaście, dwadzieścia, czterdzieści czy siedemdziesiąt lat - miłość może dopaść cię znienacka w każdym wieku, rozlewając miłe ciepło po całym ciele. To zupełnie nieistotne, że właśnie stoisz na dwudziestostopniowym mrozie..." *

Jak przystało na dobrego czytelnika główkowałam długo... Starałam nie poddać się cudownej, pełnej śniegu aurze Zakopanego przepełnionej smakami i zapachami kwaśnicy, gulaszowej czy moskoli, ale było trudno! Myślami odpływałam ku bohaterom, wraz z nimi wspinałam się na Nosal, podziwiałam widoki z Kasprowego i zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Wręcz widziałam tą biel, czułam zapach zakopiańskiej zimy i byłam równie oczarowana co Róża. Za nic w świecie nie przypuszczałam jednak, co w zanadrzu skrywa Magda Majcher... Zwłaszcza, że co jakiś czas wtrącane i ówdzie zdanie nawiązujące do tego sekretu, tylko podsycało poziom mojego zaintrygowania. Dałam się ponieść magii ślubu, gór a potem odczuwałam wyraźne napięcie i strach bohaterki a do tamtego popołudnia, kiedy jej serce a może sumienie zamierzało się oczyścić.... W życiu bym na to nie wpadła...

Autorka nie tylko wielokrotnie mnie zaskoczyła, ale również przeniosła w dwa inne światy. Najpierw do urokliwego zakątka kraju, w którym najważniejsze jest to by był śnieg, by człowiek miał się czym rozgrzać oraz by zachłysnął się widokami - do Zakopanego. A później odbyłam sentymentalną podróż do lat osiemdziesiątych, które to przyniosły mi wiele wspomnień. Opowieść a może spowiedź Róży, była dla mnie nie tylko gratką z uwagi na rozwiązanie tajemnicy, ale również przypomnieniem dzieciństwa - żywność na kartki, kolejki i towar spod lady, pierwsze telewizory i wymarzona Frania.

Książka ukazuje życie takim, jakie jest w rzeczywistości - niesie śmierć bliskich, utraconą miłość, pierwszy raz, krytykowany związek dojrzałej kobiety z młodszym, trudną do zaakceptowania sytuację, gdy na świecie pojawia się młodsze rodzeństwo. Majcher wykorzystała swoich bohaterów, by przekazać nam kilka istotnych rad - po burzy zawsze wychodzi słońce i daje nadzieję, że nasze problemy da się rozwiązać. Zaś decyzje, które podejmujemy będą miały wpływ nie tylko na nasze życie, zmienią przyszłość również wielu innych osób. Nie pozwólmy, by dawne błędy zabrały nam szansę na szczęście.

Podsumowując - powieść Magdy Majcher jest przepełniona emocjami z najwyższej półki. Jest wiele odcieni miłości, scalająca i podnosząca na duchu przyjaźń, ból, żal oraz złość i zazdrość, które zakorzenione w sercach zbyt głęboko potrafią ranić i siać zniszczenie. Autorka doskonale zbudowała w powieści narastające napięcie - najpierw spokojna i urokliwa akcja a później pędzący pociąg wiozący szok, niedowierzanie w wątku kryminalnym. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii to gorąco zachęcam!


* M. Majcher, "Wszystkie pory uczuć. Zima", Wyd. Pascal, Bielsko-Biała 2018, s. 65


"Wszystkie pory uczuć. Jesień"
"Wszystkie pory uczuć. Zima"
"Wszystkie pory uczuć. Wiosna"
"Wszystkie pory uczuć. Lato"

Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, Pod hasłem, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


19 komentarzy:

  1. Po książki Pani Magdy sięgam zawsze bez zastanowienia.Na każdą czekam z niecierpliwością. Lektura tej jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie trochę zeszło zanim sięgnęłam, ale teraz - bynajmniej jeśli chodzi o tę serię to też tak mam :)

      Usuń
  2. Kuszą mnie powieści tej autorki, oj kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba sięgnę po pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie zapowiadająca się książka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O dziwo mam w planach, choć to nie mój gatunek (zaskoczyło mnie wydawnictwo). Więc zobaczymy jak będzie w moim przypadku.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czytałaś pierwszy tom? :)
      Nie lubisz obyczajówek?

      Usuń
  6. Nie przeczytałam Twojej recenzji ponieważ bardzo chcę przeczytać te książkę. Pierwsza cześć bardzo przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pierwsza się podobała a druga jest meeega :)
      W recenzji nie zdradzam zupełnie nic istotnego, niespodzianki należy odkryć samemu.

      Usuń
  7. Na razie sobie odpuszczę, bo odpoczywam od tego typu książek. Może później się skuszę, chociaż nie wiem czy znajdę na nią czas. Mam ponad 20 książek do recenzji i tyle samo do mnie idzie. Dzięk,i Ci Boże, za ferie zimowe!

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ferie nie podnoszą mi poziomu czytelnictwa, wręcz obniżają...
      Jeśli Cito pocieszy też mam spory stos... :D

      Usuń
  8. Ta książka jest świetna. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znacznie bardziej mnie 'przeczohrała' niż tom 1 :) Najgorsze jest to czekanie....

      Usuń
  9. Jeszcze nie znam książek autorki, ale myślę, że skuszę się na tę serię, tylko nie wiem kiedy (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skusić to powinnaś się obowiązkowo! Czas na taaakie powieści znajdziesz :) Zawsze mogę pomóc :P

      Usuń
  10. Mam wielką ochotę na poznanie całej tej serii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem mega zadowolona z powieści tej serii

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.