Strony

środa, 17 stycznia 2018

Gabriela Gargaś "Taka jak Ty"




Autor: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: marzec 2017
Liczba stron: 448













Moja przygoda z twórczością Gabrieli Gargaś rozpoczęła się w 2015 roku, kiedy to sięgnęłam po "Pośród żółtych płatków róż". Może i książka mnie nie zauroczyła, nie rozkochała, ale podobała mi się na tyle, by sięgać po kolejne powieści. Jakże się cieszę, że posłuchałam wtedy intuicji :) Późniejsze historie były bowiem coraz lepsze - "Tylko Ty", "A między nami wspomnienia", "W plątaninie uczuć" oraz "Wieczór taki jak ten".
Chyba zatem nie dziwi Was fakt, że sięgnęłam również po powieść „Taka jak Ty”? :) A przecież nie czytałam jeszcze wszystkich książek pisarki.


Przyjaźń Karoliny i Mariony rozpoczęła się już na porodówce – choć jeszcze wtedy nie były tego świadome, bowiem to one wtedy przychodziły na świat. Ich mamy połączyła bliska więź a że mieszkały blisko siebie to właściwie całe dzieciństwo spędziły razem – bawiąc się na trzepaku, grając w klasy czy skacząc w gumę oraz szabrując śliwki z całą osiedlową paczką. Rodzice urządzali wspólne imprezy, na których mamy tańczyły na stole, co na długie lata pozostało w pamięci przyjaciółek.

„Miłość to wspólne teraz, to spoglądanie  razem ku przyszłości. Lepszej lub gorszej, ale wspólnej.” *

Życie Karoliny i Mariony mamy szansę obserwować przez kolejne lata… Woda z syfonu, gry na Atari, paczki ze Stanów, fascynacja Bravo Girl, pierwsze imprezy, szlabany, miłostki. Pierwsza w dorosłość wkracza Mariona – wychodzi za mąż, rodzi dwóch synów, jej codzienność to rodzina, praca w domu, ciągłe zmęczenie. Kobieta zapomniała już co to znaczy cisza i chwila dla siebie. Na czele jej listy znajdują się synowie a jako dobra matka chce zapewnić im szczęśliwe dzieciństwo – pełne śmiechu, zabawy, a i czasem piasku czy brudu. Generalnie cieszy się ze swojego życia, choć czasem zazdrości Karolinie… I to właśnie w takim kryzysowym momencie, gdy ma wrażenie że już zawsze będzie w dresie i bez makijażu szyła w domu firany poznaje Bartka – ojca koleżanki z klasy jej synka. Zaczyna się niewinnie – od rozmów, spojrzeń, wyjścia na kawę… Ale z daleka widać jak bardzo między nimi iskrzy… Czy to będzie romans? Czy Mariona porzuci rodzinę i wiele lat budowaną stabilizację?

„(…) życie jest za krótkie na chowanie uraz. A wybaczając, można wiele zyskać.” **

Na szczęście nad zawirowaniami w życiu Mariony czuwa Karolina, która wciąż jest singielką. Jakoś nie potrafi znaleźć swojego miejsca na ziemi – ma problemy z pracą, o mężczyznach życia nie wspominając. Daje sobą pomiatać, źle lokuje uczucia a kolejne związki tylko ją otumaniają i powodują, że traci zdrowy rozsądek. Widząc jednak codzienność przyjaciółki docenia swoje białe ściany, ciszę i szansę na długi sen. Ale i na jej drodze los w odpowiednim momencie postawi mężczyznę godnego najlepszych uczuć. ‘Piorun’, który uderzy w Michała, nie wybierze żadnych szczególnych okoliczności…

Uczucie znienacka spłynęło na Karolinę i Michała, a potem przyszedł ten dzień, który zmienił nieodwracalnie ich przyszłość… Nie takiej się spodziewali… Pragnęli radości, szczęścia, uśmiechu i pierwszych słów swojego dziecka… a otrzymali chorego synka i musieli stoczyć niejedną walkę o niego, siebie, swój związek i przeciwności losu. Dlaczego??

Jakże zwyczajne kobiety, zwykli mężczyźni, żadna tam landrynkowa codzienność, ot szaro i z problemami. Ale przecież tak wygląda prawdziwe życie… Moje, Twoje, Jej… Dlatego kiedy już nasze bohaterki miały dom, męża, dzieci wypowiedziały magiczne i prawdziwe zarazem słowa:



„To już? To tyle? Nic mnie więcej nie spotka?” ***

Powieść pokazuje dwie ogromnie ważne kwestie – miłość i przyjaźń, choć chyba większy nacisk został położony na bliskość bohaterek. Łącząca je relacja jest godna pozazdroszczenia – są dla siebie ważne, pojawiają się zawsze kiedy tylko są potrzebne – wspierają, pocieszają, ocierają łzy i stawiają do pionu.
 
Jeśli zaś chodzi o miłość to Gabriela Gargaś skupiła się przede wszystkim na macierzyństwie, chociaż nie zapomniała o relacjach damsko-męskich. Jednak nie wszystkie nazwałabym miłością, czasem była to fascynacja, zauroczenie oraz romans… Zresztą jeden z nich, którego bohaterami są Stefania i Krzysztof można określić mianem ‘niszczycielskiego’. Dlaczego? O tym musicie przekonać się sami. Gwarantuję mocne przeżycia, złość, wściekłość, żal, współczucie i rozczarowanie. Mocno ściskam kciuki za Karolinę i jej rodzinę w dalszym ciągu historii, którą autorka opowiedziała w powieści „Zanim wstanie dla nas słońce”, licząc że chociaż w ułamku milimetra zrozumiem postępek Stefanii i Krzyśka – to oni będą jej głównymi bohaterami, ale liczę że Gargaś pokaże też główne bohaterki "Takiej jak Ty", które bardzo mocno polubiłam. Nie wiem czy potrafię wybaczyć ‘czarnym charakterom’… [Kurczę, przecież to książka! To tylko bohaterowie! Sami widzicie… tak właśnie wciągnęły mnie perypetie bohaterów, że całą sobą przeżywam i kibicuję]

„Przyjaźń to nie targowanie, kto da więcej, a kto mniej.” ****

Podsumowując - „Taka jak Ty” to piękna i poruszająca (płakałam ze smutku, ale i ze śmiechu) historia zwyczajnych kobiet, które borykają się z problemami różnego kalibru, upadają, błądzą, ale podnoszą się dzięki pomocnej dłoni przyjaciółki i… walczą dalej. Jest to książka, która pokazuje jak trudne wybory są przed nami, jak ostre zakręty do pokonania, jakie błędy możemy popełnić. Alkoholizm, ucieczka, romans, niska samoocena, miłe chwile przykurzone obowiązkami, moc plotek i związki bez przyszłości. Ta książka będzie mi się kojarzyła z pralinkami i wkładaniem dresu do towarzystwa. Ale również z wybaczeniem, tragedią, niepełnosprawnością dziecka, bólem w sercu i rodzącą się miłością. Przeczytałam tę powieść w niecałe dwa dni, tak bardzo zżyłam się z bohaterami, że nie pozwoliłam ot, tak się wyrzucić z ich świata. Gorąco polecam!



* G. Gargaś, "Taka jak Ty", Wyd. Filia, Poznań 2017, s. 258
** Tamże, s. 156
*** Tamże, s. 248
**** Tamże, s. 349




"Taka jak Ty"
"Zanim wstanie dla nas słońce"




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


14 komentarzy:

  1. Kurczę, skoro uważasz, że "Pośród żółtych płatków róż jest słabsza kolejnych, to... Koniecznie muszę po nie sięgnąć! Mnie ta książka zauroczyla, nie mogłam się oderwać I w końcu przeczytałam w ciągu jednego dnia. Albo raczej nocy
    😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, od niej zaczynałam i podobała mi się, ale w porównaniu do tego co otrzymałam w kolejnych powieściach to są one zdecydowanie cudowniejsze :)
      Czytaj koniecznie!

      Usuń
  2. BARDZO podobała mi się ta powieść, zresztą jak wszystkie książki Gargaś, która awansowała na zaszczytne miejsce jednej z moich ulubionych pisarek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przeczochrana tą powieścią, była cudna! Kontynuacja już mnie tak bardzo nie urzekła... Recenzja niebawem.
      Gabrysia Gargaś i dla mnie jest od jakiegoś czasu w TOP :)

      Usuń
  3. Mam na półce, chciałabym przeczytać jeszcze w tym miesiącu(:

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam twórczości autorki, ale zachęciłaś mnie aby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zachęcam, znam kilka i wiem, że warto :)

      Usuń
  5. Po jednej powieści tej autorki już wiem, że sięgnę po kolejne. Na tę też się skuszę, to takie piękne i życiowe historie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to :) Ciekawa jestem, która powieść Cię przekonała...

      Usuń
  6. Obecnie mam co czytać, więc raczej się nie skuszę. Czytając Twoją recenzję imię bohaterki Mariony, kojarzło mi się z Mironą, chyba ta druga wersja milsza była by do czytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo to cudna powieść :)
      A imię tylko na początku brzmi dość twardo, potem - w wirze wydarzeń - przestaje być tak istotne...

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.