Strony

piątek, 3 listopada 2017

Podsumowanie mojego czytelnictwa - październik 2017

Zgodnie z czytelniczym trendem roku szkolnego moje czytelnictwo nie popada w ruinę :) Po wyjściu z magicznej liczby 8-9 książek czytanych w miesiącach wcześniejszych, nadal utrzymuję się na poziomie dwucyfrowym :)

Najgrubszą lekturą października był "Labirynt duchów", który obniżył statystykę liczby książek, ale strony mówią same za siebie :)

To tyle, jeśli chodzi o statystyki, które tak naprawdę nie są najważniejsze - na pierwszym miejscu bowiem są te cudowne wrażenia podczas czytania a w minionym miesiącu trafiłam na naprawdę sporo świetnych książek. Tuż przed targami zaczęłam jeszcze jedną powieść, ale niestety przeczytałam ją w znacznej większości dopiero w listopadzie.





Liczba przeczytanych książek 10    (ale Zafona można spokojnie uznać za 3 książki :))
Liczba przeczytanych stron:   3 939

Co w przeliczeniu na dni daje 127  stron dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2017:  30 697

W ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 2
Mini czelendż - 0
Pod hasłem  - 2
12 u Wiedźmy - 1
Zatytułuj się - 1
 
52 książki  - 10
Dla dzieci  -1
E-booki -  2



Przeczytałam w tym miesiącu:              

 "It Ends with Us" Colleen Hoover - cudownie przejmująca powieść, która kipi od emocji, wrażeń i nie pozwala zasnąć. Traktuje o samotności, trudnej miłości, bezdomności, piżamowym szaleństwie, niełatwych wyborach i sercach nie domkniętych od góry. Książka jest świadectwem tego, jak może wyglądać życie kiedy uwolnimy się od przemocy domowej a jak, gdy bezwolnie w niej trwamy. O istocie przyjaźni, ambicjach i pragnieniu sukcesu oraz demonach przeszłości


"Iwo z Nudolandii" Dorota Suwalska - współczesne spojrzenie na życie księżniczek, ogrodników oraz herosów. Dorota Suwalska zaskakuje fabułą baśni a już na pewno zakończeniem! Ja sama poczułam ogromne zdziwienie i nie mogłam przestać się śmiać :) To wyjątkowo nietypowa pozycja w gronie baśni, którą serdecznie polecam dla kontrastu z bajkami sprzed lat. Gwarantuję doskonałą zabawę.


"Błękitne Sny" Katarzyna Michalak - powieść o niezwykłym i zapadającym w pamięć zapachu róży i pomarańczy. O miłości i nienawiści. Bólu i radości. Rozpaczy, szczęściu i wzruszeniu. Książka, która dostarcza emocji jak pędzący po szynach wagonik uciekający przed demonami przeszłości. Katarzyna Michalak podarowała nam opowieść o utraconych i odzyskanych bliskich, wyciąganiu pomocnej dłoni, wybaczaniu, błądzeniu oraz tajemnicach, potrafiących nieźle namieszać, co z kolei pokazuje, jak ważna jest przyjaźń.


"Labirynt Duchów" Carlos Ruiz Zafon - cudowne zakończenie tetralogii o Cmentarzu zapomnianych książek, którą każdy wielbiciel czytania powinien przeczytać. W kunsztowny sposób Zafon połączył tutaj łzy radości z łzami smutku a tajemnice, tajne schowki i niezwykłe decyzje bohaterów podsycają pragnienie zagłębiania się w ten świat. To powieść przepiękna, snująca się przez wiele kart, ale w żadnym przypadku nie można jej nazwać nudną, bowiem dostarcza ogrom emocji! Traktuje o popełnianiu błędów, niewłaściwym lokowaniu uczuć, mierzeniu się z demonami a wszystko to w mieście zasnutym mgłą i tajemnicą.


"Najtwardsza stal" Scarlett Cole - opowieść o tym, jak palec wsunięty w szlufkę dżinsów może rzucić na kolana a zwykłe przytulenie staje się przełomowe w życiu skrzywdzonego człowieka. Historia wtopiona w świat tatuażystów opowiada o sile, walce i determinacji, by pomimo bólu stanąć do walki z demonami a marzenia odłożyć na półkę, tylko na chwilę... Zawsze można do nich wrócić później. Polecam jako lekką i pomimo krzywd bohaterki, przyjemną lekturę.


"Apteka marzeń" Natasza Socha - magiczna książka dotycząca jakże trudnego tematu jakim są nowotwory u dzieci. Lektura wzruszająca, uświadamiająca, życiowa. Trudno o niej pisać - trzeba przeczytać.


"Obsesja"Katarzyna Berenika Miszczuk - dobry kryminał choć można go określić zapewne mianem thrillera medycznego z uwagi na miejsce akcji), w którym nie brakuje trupów, pogmatwanych związków między bohaterami, chrapiącego Kołtuna jako leku na smutki oraz plotek dostarczających wiedzy na różnorodne tematy. Finał sprawia, że czytelnik zawiesza się na chwilę i próbując zamknąć buzię ze zdziwienia analizuje całą historię raz jeszcze... To było udane - i pomimo nieboszczyków dość humorystyczne - pierwsze spotkanie z twórczością Miszczuk.


"Trzecia" Magda Stachula - bardzo dobra przedstawicielka gatunku 'z dreszczykiem', gdzie nie brak gangsterów, mylenia tropów, tajemnic oraz gry w podchody. Książka trzyma w napięciu, zaskakuje, nadaje sercu szybsze tempo pompowania krwi a z detektywistycznych zdolności jakie u siebie chcemy dostrzegać, robi sieczkę... Thriller psychologiczny doskonale wkręcający w swą historię nieopierzonego czytelnika co tylko dodaje lekturze smaku - polecam.


"Melodia zapomnianych miłości" Dorota Gąsiorowska - pełna tajemnic opowieść o cierpieniu, pasji oraz prawdziwej miłości, która potrafi przetrwać wiele będąc jednocześnie zdolną do wszystkiego. Przepełniona uczuciami i przeszłością historia, której główny wątek rozgrywa się w przepięknym Kazimierzu Dolnym, w domu mistrzyni intryg. Gąsiorowska stworzyła historię o relacjach braterskich, straconych szansach, wybaczeniu po latach, chowaniu głowy w piasek oraz wypalonym płomieniu miłości. Jednym z przesłań jest to, iż nie powinniśmy oglądać się za siebie, tylko walczyć o przyszłość i w tym kierunku patrzeć.
A wszystko to okraszone dźwiękami skrzypiec... Koniecznie musicie ją przeczytać!



"November 9" Colleen Hoover - emocjonująca, wzruszająca, ale i szokująca historia, w której - na przestrzeni lat - możemy uczestniczyć tylko przez kilka dni. Jedynym określeniem, które odda idealnie stworzoną przez Hoover lekturę to - 'rollercoaster' - nawet jeśli akcja zwalnia, możecie mi wierzyć, że to tylko moment na rozpędzenie wagonika a największe przeżycia dopiero przed Wami! Jestem pewna, że nie powstrzymacie się przed otarciem łez czy szepnięciem 'nie wierzę'... albo 'tak myślałam/-łem'.





Opublikowałam też:
- recenzję książeczki "Heca w kurniku" - zbiór krzyżówek, kolorowanek i łamigłówek - wszystko w dziedzinie ortografii
- recenzję książeczek "Pixelart" - kwadracikowy świat naklejek i kolorowanek




Filmy:

"My little pony" - film z córką w kinie :)

"Dziecko Rosemary" (1968) - 5/6

"Uprowadzona 3" (2014) - 5/6

17 komentarzy:

  1. Aptekę marzeń odebrałam bardzo osobiście(dziś opublikowałem na blogu recenzję, zapraszam) Trylogię Pani Michalak uwielbiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam u Ciebie, czytałam - niezwykła to książka... :)
      Świetna, choć kilka spraw bym zmieniła :D

      Usuń
  2. Świetne statystyki, ja również czytałam "Obsesję" i "Trzecią"- przyjemne tytuły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, pięknie poszło :)
      Zgadzam się, bardzo dobre książki, choć pozostałe też niczego sobie :)

      Usuń
  3. Ja znowu wróciłam do 4 książek ): Wszystko przez targi w Krakowie, mnóstwo czasu zmarnowałam na buszowanie w sieci ): Z Twojej listy czytałam tylko "Błękitne sny" (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałam, że to ja przystopowałam na czas okołotargowy z czytaniem...
      Tym razem nam się nie pokrył miesiąc...

      Usuń
  4. Przy takim wyniku mogę się tylko schować ;)
    Uwielbiam Hoover :) "November 9" bardzo przypadło mi do gustu.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy wynik większy od zera jest fantastyczny :)

      Usuń
  5. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale przynajmniej połowę mam w planach. Gratuluję wspaniałego wyniku i życzę ogromu cudownych lektur w listopadzie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plan to już połowa sukcesu :)
      Dziękuję :) Liczę, że kolejne miesiące nie będą gorsze :D

      Usuń
  6. O kurde "Labirynt duchów" to niezła cegiełka, a do tego plus 9 książek to fantastyczny wynik :) Gratuluję i życzę równie udanego listopada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Labirynt to całkowite zatracenie, choć obniża liczbę faktycznie przeczytanych książek :D
      Nie dziękuję :)

      Usuń
  7. Gratuluję rewelacyjnego wyniku.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany, bardzo piękny wynik! Ja liczbę dwucyfrową osiągam jedynie w skali roku... niestety... ale cóż, ile moge wygospodarować czasu, to tyle uda mi się przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Nie przejmuj się! To przecież i tak cudny wynik :) Wielu nawet jednej książki rocznie nie czyta.

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.