Strony

niedziela, 18 września 2016

Szybkie i łatwe ciasto ze śliwkami

W ostatnim czasie niektóre posty recenzyjne wzbogacałam fotografiami ciast, które uprzyjemniały mi lekturę. Z uwagi na chorobę córy nie piekę skomplikowanych słodkości, ponieważ trudno byłoby mi to przeliczyć na wymienniki węglowodanowe.
[Choć pewnie powiecie, że są strony, książki i inne pomoce ku temu, to jest jeszcze coś takiego jak smak mojego dziecka i nie wszystko jej smakuje - a nie jest wybredna. Do tego czasami te potrawy są tak zwymyślane, mają takie składniki, że szkoda gadać]
Nieobecne są u nas polewy, kremy i inne wymyślności. Również moje stawy dają popalić i nie mam siły w dłoniach, by np. zarobić ciasto czy ubić ręcznie białka.

Ale przedstawię Wam dziś przepis na ciasto ze śliwkami, które łączy przyjemne z pożytecznym a na dodatek jest pyszne, wysokie, mokre i można je zrobić mikserem :)


Szybkie ciasto śliwkowe

Składniki (w temperaturze pokojowej, ilość na tortownicę o śr. 22cm):
125g masła
10 łyżek cukru (nie czubatych!)
10 łyżek mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
szczypta soli
ok. 40dkg śliwek


Mikserem łączymy masło z cukrem i solą na jasną i puszystą masę. Dodajemy pojedynczo jajka, po każdym miksując. Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszamy łyżką!!!
Przelewamy do tortownicy wyłożonej papierem. Na wierzchu układamy śliwki (wcześniej umyte i bez pestek) środkami do góry. Rada: jeśli owoce są duże lepiej użyć ćwiartek
Pieczemy w temperaturze 175 stopni przez ok. 60 minut. Posypujemy cukrem pudrem.





Informacja dla cukrzyków - ważymy 4ww ciasta (1ww=25g) a liczymy jako 3,5ww


Smacznego!

22 komentarze:

  1. Nie mam ręki do wypieków, ale ten przepis wydaje się tak nieskomplikowany, że ciasto chyba wyszłoby nawet w moich dłoniach! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też cudów nie robię, ale wierzę że ta receptura jest tak prosta, że zjesz pyszne ciasto i pomyślisz o mnie :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zobaczę niebawem w poście recenzyjnym u Ciebie fotkę? :)

      Usuń
  3. Mniam... muszę upiec wkrótce ciasto ze śliwkami, bo w końcu sezon na nie w pełni :) Tylko na moją rodzinkę takie to trochę małe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliwek wszędzie mnóstwo! To zrób od razu dwa :)

      Usuń
  4. Wygląda przepysznie.
    Ja ze śliwkami najbardziej lubię drożdżowe z kruszonką mojej babuni.

    OdpowiedzUsuń
  5. O i to jest przepis dla mnie, bo ja mam cukrzycę;( - której swoją drogą na razie nie ogarniam zupełnie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Od kiedy? Który typ? Służę pomocą jak coś :)

      Usuń
    2. Ewelinko typ wredny ciążowy :( Także może minąć, a może się przerodzić w cukrzycę typu 1 na razie... Także o zachciankach to ja mogę zapomnieć...

      Usuń
    3. Aaaaa.. to przede wszystkim gratuluję :) O ciążowej nie wiem nic, bo ja nie miałam... Oby wraz z porodem odeszła w niepamięć... A masz insulinę?
      Zamiast zachcianek będziesz miała dzidzię :)

      Usuń
    4. Dziękuję, już za 5 miesięcy będzie :) Na razie nie mam, ale to się może w piątek zmienić po wizycie. Mam glukometr i robię KILKA RAZY DZIENNIE pomiary, no i cóż.. czasem przekraczam, a czasem kilka dni pod rząd jest super:)

      Usuń
    5. Przegapiłam TEN post u Ciebie czy nie chwaliłaś się?
      Pati mierzymy przed każdym posiłkiem i wieczorem i w nocy... Ty pewnie przed jedzeniem... Na osiedlu dziewczyny mówiły, że jak miały w ciąży cukrzycę i nie miały insuliny to piły dużo wody z cytryną i duuużo spacerowały.

      Usuń
    6. Jeszcze się nie chwaliłam:* Mierzę zawsze godzinkę po posiłku:) Wody piję bardzoo dużo i właśnie z cytrynką, bo bez to mi woda jakaś niesmaczna nagle się zrobiła hehe gorzej ze spacerami, ale po prostu nie dałam rady, powoli dopiero odzyskuję energię:)

      Usuń
    7. No to ufff.... bo myślałam, że przegapiłam... Jeśli tylko poczujesz się na siłach to ruch sporo pomoże w spaleniu węglowodanów :)

      Usuń
    8. Beti, moja kuzynka miała cukrzycę ciążową i codziennie musiała robić zastrzyki w brzuch. Po porodzie zanikło, więc nie zamartwiaj się na zapas! :)

      Usuń
  6. Nie kuś, ja dziś w sanatorium miałam pączka na deser, a wczoraj 2 śliwki - jakby tak połączyć 2 desery... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wzięłaś Sanatorium do sanatorium? :) Wow! pączek to i tak niezły bonus! nie narzekaj...

      Usuń
  7. Ciasto wygląda bardzo apetycznie, chętnie bym się skusiła na kawałeczek. Szkoda, że moje maluchy mają alergię na białko jaja. Będę kombinowała po swojemu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapraszam :) Choć akurat mam z jabłkami :)
      Uuuuu...to nie jestem obeznana w takich alergiach...

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.