Strony

sobota, 6 czerwca 2015

Nietypowe spotkanie autorskie, czyli jak spędzić z dzieckiem popołudnie

3 czerwca z zazdrością czytałam relację awioli o spotkaniu w Łodzi na Placu Wolności starego Mercedesa W210. Cóż teraz pewnie teraz pukacie się palcem w czoło myśląc, że zwariowałam już doszczętnie... Otóż nie! Awiola pisała o nietypowej akcji promocyjnej Wydawnictwa MUZA S.A. - akcji dotyczącej najnowszej książki Katarzyny Bondy "Okularnik".



Autorka bowiem ruszyła w Polskę, odwiedziła 5 miast (Kraków był ostatni na trasie) i rozdawała książki z autografem i pieczątką wprost z bagażnika ciekawie oklejonego autka. To kolejny trafiony pomysł z promocją. A spotkanie z tak uśmiechniętą autorką to przyjemność.



Po obejrzeniu zdjęć u awioli (TUTAJ jej relacja) zapragnęłam sama spotkać autorkę i otrzymać egzemplarz "Okularnika". Sprawdziłam w internecie, że w Krakowie akcja odbędzie się 5 czerwca na Placu Wszystkich Świętych. Wyjścia nie było... Wczoraj zabrałam więc córę z przedszkola, najpierw karmiła gołębie na Plantach, potem na wspomnianym placu aż do chwili, gdy mama zobaczyła samochód parkujący z boczku placu.



Po relacji awioli bałam się nieco tłumku, jak ja mała dopchnę się do samochodu i to z dzieckiem... Ale Kraków miło mnie zaskoczył... Bowiem ustawiła się kulturalna kolejka :) Ludzi, jak na Kraków, było dość mało i jako 10 czy 12 z kolei otrzymałyśmy książkę :)



Pamiątkowe zdjęcie też jest i to siedząc w bagażniku :) Ale tego publikować nie będę, bo jest z dziecięciem (ale minę ma zadowoloną, bowiem trzymała w rączkach wielką pieczęć). Ze względów zdrowotnych musiałam potem córę nakarmić, ale kiedy już kolejka zniknęła podeszłyśmy jeszcze na krótką rozmowę z autorką, zanim udała się na prawdziwe spotkanie autorskie w niedalekiej księgarni. Tam już się nie udałam, choć oczywiście żałuję, ale musiałyśmy już udać się do domu.



W kolejce spotkałam też pewnego krakowskiego blogera - Janka z tramwaju nr 4, który też ukulturalniał potomstwo :)

Cóż mi pozostaje... poznać "Pochłaniacza" (najpierw się go dorobić) a potem otrzymanego "Okularnika" i sprawdzić opinię czy Katarzyna Bonda jest polską królową kryminału. Kolejkowicze mieli różne opinie...



15 komentarzy:

  1. Super! Ogromnie żałuję, że nie mogłam się zjawić na tym spotkaniu w Poznaniu.
    Gratuluję i życzę udanej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuj, żałuj, bo uśmiechnięta autorka na żywo to nie to samo co w internecie :)
      Dzięki :)

      Usuń
  2. W Łodzi były tłumy, a w Krakowie pustki. Żebym wiedziała, to bym siostrę wysłała po książkę... ech!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie tyle pustki, bo kolejka była cały czas i książek brakło, ale faktycznie spodziewałam się większej liczby osób...

      Usuń
  3. Och... mój Kraków i jak na chwilę obecną ulubiona autorka i proszę jeszcze sympatyczna blogerka - wspaniałe zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ posłodziłaś teraz i to w 3 kierunkach :) Dziękuję :) Autorki jeszcze nie znam literacko to się nie wypowiem. Ale pani w osiedlowym sklepie, której wtedy pokazałam książkę z autografem dziś mi powiedziała że właśnie czyta :)

      Usuń
  4. Wow, tego bym się nie spodziewała. Cieszę się, że zainspirowałam Cię do tego spotkania. Pięknie razem wyglądacie na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz :) Dziękuję Ci :) Dzięki. Muszę Ci podesłać to z córą - super :)

      Usuń
  5. Widziałem książki tej autorki i myślałem nad zakupem - muszę wrócić do sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie polecę, bo nie czytałam, ale podobno warto :)

      Usuń
  6. Super, że zarówno Tobie, jak i córeczce, udało się spędzić bardzo przyjemny czas. :) Czekam w takim razie na recenzje twórczości Bondy - może dam się skusić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Jeszcze nie czytam, kolejka..... ale myślę...

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.