Strony
▼
środa, 27 sierpnia 2014
Agatha Christie "Pajęczyna"
Tytuł oryginalny: The Spider's web
Tłumaczenie: Anna Bańkowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2000
Liczba stron: 146
Klarysa Hailsham-Brown mieszka wraz z mężem Henrym w wynajmowanym domu - a właściwie rezydencji - Copplestone Court. Henry jest urzędnikiem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i chwilę po powrocie do domu udaje się na lotnisko, by odebrać ważnego rangą gościa. Klarysa jest jego drugą żoną a zarazem macochą dla jego dwunastoletniej córki Pippy. Dom należał kiedyś do Sellona, handlarza antykami, którego zamordowano, choć oficjalna wersja jest inna.
Obecnie w willi przebywa trzech mężczyzn, którym Klarysa daje się poznać jako osoba skłonna do żartów i uwielbiająca "gdybanie". "Gdyba" sobie na temat trupów w salonie, potajemnych ślubów Henry'ego czy wyboru pomiędzy mężem a jednym z gości - Jeremym. Niespodziewanie do rezydencji przyjeżdża Oliver Costello, obecny mąż byłej żony Henry'ego. Jako powód wizyty podaje chęć przejęcia przez Mirandę (prawdziwa matka dziewczynki) opieki nad Pippą. Jednak czy to prawda? A może powody są inne? Czego tak naprawdę szuka w tym domu Costello?
Nie byłoby kryminału Christie gdyby nie znaleziono trupa... Jakiś czas po wyjściu Olivera z rezydencji, Klarysa znajduje go na podłodze w salonie. Kto go zabił? Co zrobić z ciałem? Przecież nie można zawiadomić policji, gdyż niedługo ma zjawić się mąż z ważnymi notablami... Klarysie rodzi się więc w głowie plan... Niespodziewanie zjawia się jednak policja... Jak zakończy się ta historia? Kiedy pani domu mówi prawdę a kiedy opowiada swoje ulubione, wymyślone opowiastki? Jaki był powód powrotu Costello do rezydencji?
Krótka i zagmatwana książeczka jest idealną lekturą na wieczór, bowiem nie musimy zarywać nocy ani zastanawiać się przez długie godziny jakie będzie zakończenie. Dlaczego napisałam, że "zagmatwana"? Otóż nie do końca wiadomo kto jest kim, tropy się zmieniają i kiedy już czytelnik myśli, że to już koniec - bum! - a tu autorka dodaje kolejne fakty i musimy podążać za jej nowym pomysłem. "Pajęczyna" ma zakończenie, którego dokładny i wnikliwy czytelnik może się domyślić. Naprawdę wystarczy wczytać się w tekst. Mimo to, ja polecam książkę będącą adaptacją Charlesa Osborne'a sztuki Agathy Christie. Można w niej bowiem znaleźć sporo niespodzianek oraz humoru, nie tylko czarnego.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Z literą w tle, Pod hasłem, Na tropie Agathy, 52 książki
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Jestem wielką fanką kryminałów, ale Agathy Christie nigdy nie czytałam, co jest pewną sprzecznością :). Ale jakoś nie za bardzo mam ochotę po nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Bardzo długo zastanawiałam się czy sięgnąć po tą autorkę i sam a do końca nie byłam przekonana ale po twojej recenzji, mam ochotę sięgnąć po książkę tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie. mam nadziej że i tym coś w moich recenzjach dla siębie znajdziesz ;)
http://czytaniewekrwii.blogspot.com/
Czytałam jedynie jedną ksiażkę tej autorki, ale wiem, że z pewnością spodobają mi sie jej kolejne dzieła.
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam za tym typem lektur :]
OdpowiedzUsuńWidzę, że w blogosferze króluje Agatha. I bardzo słusznie, bo jej kryminały są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńCzy zastanawiałaś się może, żeby przedłużyć wyzwanie 2 w 1 o miesiąc?
UsuńMoniko, będzie nowe hasło :)
UsuńNigdy nie czytałam Agathy Christie, jakoś mnie nie ciągnęło, ale wydaje się, że "Pajęczyna" to bardzo ciekawa afera :D
OdpowiedzUsuńCzytałam nie tak dawno i bardzo mi się podobała scena jak Klarysa wyznała wszystko szczerze, a i tak jej nikt nie uwierzył :).
OdpowiedzUsuńKusisz tą Agathą, kusisz... Już raz Ci się udało, więc pewnie kiedyś sięgnę po kolejny kryminał Christie. :)
OdpowiedzUsuńTego akurat nie czytałam. Ale i tak bardziej wolę kryminały z Poirotem.
OdpowiedzUsuń