Strony
▼
niedziela, 9 lutego 2014
Katarzyna Michalak "Ogród Kamili"
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Znak literanova
Data wydania: 2013
Liczba stron: 366
Seria: kwiatowa tom 1
"Ogród Kamili" jest pierwszą powieścią Kasi Michalak z nowej serii - kwiatowej. Książka działa na czytelnika już od pierwszego kontaktu dłoni z okładką, bowiem litery są wypukłe i dzięki temu zmysł dotyku tworzy preludium do lektury. Późniejsze doznania skupiają się na wyobraźni i powonieniu, gdyż przy dobrze rozwiniętej sztuce fantazjowania, można wręcz poczuć zapach róż, których w książce nie brakuje. Sporo o gatunkach tych pięknych i fascynujących kwiatów znajdujemy na początku rozdziałów. Widać, że autorkę urzekł ich urok i chce swoim czytelnikom przekazać choć część tej tajemnicy.
W przeczytanych dotąd jedenastu książkach autorki poznałam różne bohaterki. Była Bogusia z pachnącym Sklepikiem, była też Ewa z domkiem gdzieś na końcu świata, były dwie Danuty - każda inna, lecz łączyło je wiele, aż wreszcie były bohaterki bardziej życiowych historii - Lilianna oraz Kinga. Wszystkie kobiety miały swoje problemy, mniej lub bardziej rozwiązywalne, jedna zaradna i mająca głowę pełną pomysłów a inna przeżywająca ogromny dramat z własnej winy. Do której z tych bohaterek jest podobna Kamila - osoba wokół której kręci się powieść Katarzyny Michalak? Powiedziałabym, że do żadnej. Dlaczego? Ponieważ moim skromnym zdaniem to chyba najbardziej naiwna, żałosna i nieszczęśliwa na własne życzenie bohaterka jaką poznałam.
Kamila Nowodworska ma dwadzieścia cztery lata, jednak po jej zachowaniu wcale nie odniosłam takiego wrażenia. Dziewczyna mieszka razem z ciocią Łucją w jednym z bloków w krakowskiej Nowej Hucie. Wciąż nie może dojść do siebie po trudnych wydarzeniach sprzed ośmiu lat. Wtedy to jej szesnastoletni świat legł w gruzach. Najpierw niespodziewanie straciła matkę, by chwilę później stracić ukochanego mężczyznę. Jakub był jej wielką miłością, sporo od niej starszy, bogaty i tajemniczy. Jednego dnia otaczał ją uczuciem, by zaraz na drugi dzień zniknąć na osiem długich lat bez słowa wyjaśnienia. Przez cały ten czas Kamila pisze do niego maile, na które nigdy nie otrzymuje odpowiedzi. Aż do czasu... Dlaczego mężczyzna tak długo milczał? Czemu nie odpisał jej chociażby "Spadaj mała"? Czemu dziewczyna nie potrafi o nim zapomnieć i zakochać się na nowo? A przede wszystkim dlaczego pisze do niego te przeklęte maile opowiadając szczegółowo o swoim życiu? Takie pytania zadaje sobie nie tylko czytelnik, lecz również ciocia Łucja. Jednak na niektóre z tych pytań kobieta zna odpowiedzi, choć musi je zatrzymać dla siebie.
Panna Nowodworska jest finansowo uzależniona od ciotki, nie pracuje i żyje jedynie marzeniami. Jej świat stanowią książki, róże i stare domy. To tym pasjom poświęca swój wolny czas. Nadchodzi jednak taka chwila w jej życiu, że postanawia odmienić swój los. Pierwszym krokiem jest znalezienie pracy, co zresztą dość szybko się dziewczynie udaje. Zauroczona przyszłym pracodawcą ma wyjechać za granicę. Jednak pociąg wiozący Kamilę w nową przyszłość, zostaje przez nią niespodziewanie opuszczony. Gdy w życiu dziewczyny pojawia się nowa oferta pracy, z pewnej warszawskiej firmy historia z pociągiem powtarza się. W rezultacie Nowodworska dociera do stolicy, dostaje świetną pracę, dobrą pensję, służbowy samochód a jej głównym zadaniem ma być nadzór nad remontem domku z różanym ogrodem. Brzmi bajecznie prawda? Otóż to tylko pozory. Na drodze Kamili autorka postawiła bowiem przystojnego Łukasza, bardzo tajemnicze sąsiadki oraz "drugie ja" jej samej. To trudniejsze do zrozumienia zresztą. Czy taka naiwna, trzymana do tej pory pod opiekuńczymi skrzydłami ciotki dziewczyna poradzi sobie z nowym wyzwaniem? Czy odkryje kto tak naprawdę kryje się za niespodziankami od losu? O tym przeczytacie już w książce.
"Ogród Kamili" jest z pozoru piękną bajką. Dlaczego z pozoru? Otóż to tylko fasada tej historii a już po zagłębieniu się w nią bańka mydlana pęka i odkrywa przed czytelnikiem przyziemne problemy. Zgodzę się tymi, którzy w niepochlebnych recenzjach piszą o naiwności Kamili i jej braku samodzielności. Zgodzę się też, że nie wiadomo dlaczego dziewczyna zupełnie nie próbuje dociec, kto i dlaczego dał jej akurat taką pracę. Przecież nie jest to codzienne zjawisko, by sprowadzać księgową z Krakowa do Warszawy by nadzorowała remont domu... Jednak to na tym właśnie polega literatura. Nie zawsze muszą być w niej zawarte rzeczy realistyczne. Przecież to właśnie fikcja literacka sprawia, że każda kolejna czytana przez nas powieść obyczajowa jest piękna, wciągająca i dająca nam zapomnienie po ciężkim dniu pracy.
Powieść Katarzyny Michalak jest kolejną książką, którą czytałam z szybkością pociągu ekspresowego. Nie mogłam zakończyć czytania na danym rozdziale, ponieważ ciekawość nie pozwalała mi nie myśleć o tym, co będzie dalej... Bohaterka wciąż wpadała w nowe tarapaty, żaden dzień z jej życia nie był spokojny i sielankowy. W pozornie ustabilizowany harmonogram nowej rzeczywistości dziewczyny wkracza też niespodziewanie - dla niej - Jakub, jednak ona dość długo nie jest tego świadoma. A kiedy jeszcze zaczynają wyjaśniać się tajemnice jej sąsiadek z ulicy Leśnych Dzwonków to książka nie zechce leżeć grzecznie na półce. Zakończenie mnie zaskoczyło i rozczarowało, ponieważ liczyłam na rozwiązanie choć głównej tajemnicy tej książki. Bo już o formie otwartej zaskoczenia wspominać chyba nie muszę... Ci ,którzy znają serie autorki wiedzą, jak lubi nas trzymać w niepewności, aż do kolejnego tomu. Dobrze, że "Zacisze Gosi" już się pisze. Jeśli chodzi o moją opinię o "Ogrodzie Kamili" to gorąco polecam.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Trójka e-pik, Polacy nie gęsi II, Czytelnicze marzenia Ejotka, 52 książki
Mam tę książkę, ale jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać. Dlaczego? Ponieważ podkradła mi ją własna mama :)
OdpowiedzUsuńMoja ma ponad 100km do mojej biblioteczki, więc mi nie podkrada :)
UsuńPoczątkowo nie mogłam się w nią wciągnąć, ale po jakimś czasie czytałam błyskawicznie. Z niecierpliwością czekam teraz na 2 tom:)
OdpowiedzUsuńPoczątki w wielu książkach bywają takie sobie, ale jak już wciągną to ciężko przestać :) Oby jak najszybciej się napisał 2 tom :)
UsuńJak do tej pory pani Kasi przeczytałam tylko Serię z Kokardką i bardzo mi się podobała, inne książki autorki ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam to moja 12 książka p. Kasi, tak więc mogę Ci śmiało te książki polecić, tylko może z tą akurat to poczekaj na kolejny tom :P
UsuńMuszę się zabrać za książki pani Katarzyny :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Są różne opowieści w zależności od humoru i gustów czytelniczych
UsuńJa tylko "Bezdomną" autorki przeczytałam jak do tej pory.
OdpowiedzUsuńOkładka "Ogrodu Kamili" bardzo mi się podoba, ale brak rozwiązania głównej tajemnicy i otwarte zakończenie trochę mnie zniechęca, aby sięgnąć po książkę...
To może poczekasz na kolejny tom? :) Książka jest napisana podobnie jak seria z kokardką, tam też były takie zakończenia...
UsuńUwielbiam pięknie wydane książki (wypukłe litery), ale do tej nie jestem przekonana. Jej fabuła jest wyjątkowo irytująca i banalna.
OdpowiedzUsuńTeraz coraz więcej książek ma takie litery, lubię takie :) zamiast czytać to "macam" :P
UsuńBohaterka jest trochę irytująca to fakt, ale mimo - jak to nazwałaś - banalności - książka dała mi wiele miłych chwil i podniosła poziom adrenaliny, by na końcu zaskoczyć
Książkę czytałam i bardzo pozytywnie ją wspominam. Moim zdaniem to jedna z lepszych powieści Michalak.
OdpowiedzUsuńTeż będę mile wspominać, czy najlepsza to nie wiem, bo lubię kilka jej książek bardzo. Ale niech już będzie 2 tom! :D
UsuńJeszcze nie mam jej na półce, ale to pewnie niedługo się zmieni. Lubię książki, które nie wymagają zbyt dużego skupienia, a czytają się w tempie ekspresowy.
OdpowiedzUsuńOstatnio zarzucono mi na blogu, że nie lubię klasyki a np. Michalak. Ale tak jak napisałaś, książki nie wymagające dużego skupienia i szybko się czytające to mi najbardziej odpowiadają, bo czytuję wieczorami, kiedy córa śpi (głównie) i wtedy po całym dniu, zmęczona mam ochotę się odprężyć a nie zmuszać do myślenia. Idealna lektura
UsuńDobrze wspominam "Ogród Kamili", chociaż i tak ze wszystkich dotąd przeczytanych książek autorstwa Katarzyny Michalak, najbardziej przypadła mi do gustu "W imię miłości". Na pewno zechcę przeczytać kontynuację "Ogrodu Kamili", bo autorka pozostawiła tyle niedopowiedzeń, że nie mogę doczekać się aż poznam dalsze losy bohaterów.
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę się doczekać na drugi tom! :) A wiesz że "W imię miłości" ma mieć kontynuację? też mnie to cieszy
UsuńJednak u mnie jest ten minus, że sporo książek p. Kasi mi się podoba i nie potrafię wybrać która najbardziej... A to moja 12
Ja już nie pamiętam kiedy wpadła mi w ręce pierwsza książka autorki "Rok w Poziomce" i tak mnie wciągnęło, że wciąż czytam kolejne :)
OdpowiedzUsuńA nie masz wrażenia, że postacie są niedopieszczone (poza Kamilą) i że poziom książki spadł?
OdpowiedzUsuńA te niedopowiedzenia to mnie aż zirytowały, żeby zostawić tyle otwartych wątków...;)
Niedopowiedzenia mnie nie zdziwiły po lekturze Sklepików, też tak było... i otwarte zakończenie. Choć oczywiście mnie to denerwuje że tak naprawdę zero wyjaśnień a tyle czekania na ciąg dalszy.
UsuńA dopieszczenie - hmmm... najmniej dopieszczone to postacie sąsiadek Kamili ale o nich będą kolejne tomy to poznamy chyba szczegóły ich życia. Ogólnie mi się podobało, choć chwilami miałam nerwa, no ale to literatura...
W tym roku planuje wreszcie sięgnąć po jakąś książkę autorki bo czytałam już wiele recenzji jej powieści i jestem ciekawa czy jej pióro mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTo na ocenę jest jeden sposób - trzeba coś przeczytać :) Polecam Ci Sklepiki na początek, ale zawsze możesz poczytać u mnie recenzje tych -nastu książek i podjąć decyzję :)
UsuńHa! Ciocia niedawno mi ją podrzuciła, więc wkrótce będę czytać :D teraz króluje "Cukiernia pod Amorem" - muszę skończyć 2 tom do końca lutego, a przeczytałam dopiero 10 stron :P
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę, że Kamila jeszcze przed Tobą - fajniutka książka :) Mi został 3 tom Cukierni i jakoś wciąż nie mam na niego czasu... :(
Usuń