Strony

niedziela, 5 stycznia 2014

Podsumowanie mojego udziału w wyzwaniach czytelniczych w 2013 roku


2013 rok już za nami. Pora podsumować mój udział w wyzwaniach czytelniczych. O ich zasadach pisać nie będę, zachęcam do zerknięcia do Zakładki "Wyzwania 2013" oraz "2013 cz. 2".
22 lipca publikowałam podsumowanie działalności wyzwaniowej za pierwszą połowę roku - post TUTAJ.

Teraz zobaczymy czy dałam radę z 17-stoma wyzwaniami...



Moja walka w ramach Trójki e-pik zakończyła się dla mnie sukcesem. Mimo iż, nie przeczytałam 100% kategorii z tego roku to i tak nie jest źle. Do nadrobienia mam tylko 3 kategorie z 36 zadanych. Gdyby nie książki recenzyjne pewnie by się udało.





* * *


W wyzwaniu mojej blogowej "Siostrzyczki" udało mi się zakończyć rok z wynikiem 100%. W każdym miesiącu miałam choć jedną przeczytaną książkę. Zakończyłam wyzwanie z liczbą 25 książek :)




* * *

Wyzwanie Chomikato również 100% zaliczonych miesięcy. W każdym miałam pasującą lekturę. W sumie w 2013 roku udało mi się przeczytać w ramach tego wyzwania 22 książki.






* * *

W minionym roku przeczytałam 20 debiutów. Nie dzieliłam tego na miesiące, więc nie wiem czy w każdym coś było, ale i tak jest chyba nieźle. Na dodatek debiutów nie szukam celowo. Jak są to po prostu dzielę się linkiem.





* * *

W podsumowaniu półrocznym pisałam, że coś kiepsko mi idzie to wyzwanie... Opuściłam się w czytaniu kryminałów ostatnio. Cóż, bywa. W ramach tego wyzwania przeczytałam 7 lektur i zawaliłam ostatni etap listopadowo-grudniowy. Nie miałam nic pasującego :( Trudno. To i tak zaliczyłam 84 % :)






* * *


Pierwsza edycja wyzwania zakończyła się 30 września 2013 roku. Udało mi się w jej ramach przeczytać 45 książek i tym samym zajęłam 9 miejsce w rankingu pomysłodawczyni.
Od 1 października trwa edycja 2 - zdecydowałam się na udział i udało mi się w tej końcówce roku przeczytać 11 książek.




* * *

Udało się!!! Huraaaaaaaaa :)
To było wyzwanie, które nie wiem dlaczego bardzo chciałam zakończyć sukcesem, czyli przeczytać 154 centymetry książek. Do ostatnich chwil roku 2013 walczyłam, sami wiecie, że jeszcze 31.12 opublikowałam recenzję książki, która uratowała mój sukces - miała 3,8 cm. Jednak czytam zbyt mało, by zadręczać się grubościami i czyta na akord. I dlatego tak bardzo cieszy mnie tegoroczny sukces - 100% :)

* * *

Wyzwanie rozpoczęło swoje działanie dopiero 1 maja. Podczas siedmiu miesięcy celem było przeczytanie 17 książek, nie udało mi się przeczytać 5 książek, w tym aż trzy na literę A. Ostateczny wynik jest dla mnie i tak zadawalający, a fundusze zebrane w wyniku czytelnictwa wydałam już podczas Targów Książki. Nie czekałam do świąt :) Brakujące literki będę oczywiście doczytywać. 

* * *


Nie zawsze się udawało, szczerze mówiąc to nie nastawiałam się na to wyzwanie. Po prostu jak miałam to wysyłałam link. Udało się przeczytać 11 książek.








* * *



Z dziecięcymi książeczkami poszło mi dobrze. Może ilość nie była imponująca, ale przecież to nie wyścig. Udało mi się w każdym miesiącu coś przeczytać i zrecenzować (bo czytam to codziennie córci, ale nie sposób wszystkiego recenzować). W sumie przeczytałam 26 lektur, a dzięki uważnemu pilnowaniu wytycznych znalazłam się w trójce osób, które zakończyły wyzwanie sukcesem :) Nagrodą będzie specjalna zakładka :) Oczywiście jak otrzymam to się pochwalę :)






* * *

Agathę Christie czytałam. Jako że mało kryminałów, sporo nowości i recenzyjnych to i tylko 3, ale wyzwanie zakończone z wynikiem 100% :)




* * *

W 2013 roku doczłam do liczby 10 przeczytanych książek Kasi Michalak. Kolejne oczywiście w planach i na półkach, ale pomysłodawczyni wyzwania je zakończyła, dlatego też i ja kończę rozliczanie wyzwania. Po prostu czytanie :)







* * *



Pod hasłem, czyli moje wyzwaniowe pierworodne dziecię sprawiło, że musiałam pogłówkować dla Was i poczytać sama, żeby wstydu nie było :D Przeczytałam 37 książek i udział brałam w każdym miesiącu. 100%





* * *

Miałam ambitny plan, by dotrzeć do poziomu Mistrz, jednak maleńko zabrakło, nie zdążyłam czasowo. Znów nie przewidziałam pojawienia się w moim życiu książek recenzyjnych. Oczywiście nie żałuję, ale i tak całkiem przyzwoicie wyszło - 27 książek :)
Teraz chyba sobie odpuszczę, mam bowiem swoje kolejne wyzwanie "Czytelnicze marzenia"


* * *


O szczegółach możecie poczytać TUTAJ. Pod koniec 2013 roku udało mi się dzielnie rozpocząć realizację - przeczytałam już 2 wymarzone książki :)
Przyłączycie się?






* * *

100% :)  Sukcesem zakończyłam to wyzwanie. Zastanawiam się czy w 2014 w ogóle liczyć książki, bo jakoś mam wrażenie, że znów się uda (tfu tfu). Przeczytałam 94 książki i nie liczyłam tu typowo dziecięcych.




* * *


Tak naprawdę okazjonalnie wzięłam też udział w wyzwaniu
i w dwóch edycjach przeczytałam w sumie dwie książki :)



* * *

Było też wyzwanie trwające 3 miesiące. Udało mi się wtedy zaliczyć do niego 5413 stron i zająć 10 miejsce :)


Czyli podsumowując z moim prywatnym Marzeniowym wyzwaniem jest 18 wyzwań. Jestem nienormalna. Znaczy byłam, bo ilość wyzwań ograniczyłam na 2014 rok. Znacznie!!! Może teraz będzie mi się bardziej normalnie udawało poczytać :)

A co myślicie o moim szaleństwie? :D

26 komentarzy:

  1. Fiu, fiu - imponujące doprawdy. Gratuluję takich sukcesów i życzę świetnej zabawy i w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zabawa będzie mam nadzieję większa dzięki zmniejszeniu liczby wyzwań :)

      Usuń
  2. Gratuluje udanego roku czytelniczego i realizacji wyzwań, w których brałaś udział. Nie miałam zamiaru tego robić, ale może i ja się pokuszę o takie podsumowanie wyzwań. Wymaga to sporo czasu a z tym nie jest najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak. Czasu trochę mi to zabrało, ale wszędzie jakieś podsumowania... to i jak chciałam jakoś rok podsumować :)
      Dziękuję za gratulacje :) jestem z siebie i tak dumna, mimo tego, że nie wszystko wypełniłam w 100%

      Usuń
  3. W takim razie prawie wszyscy jesteśmy nienormalni:) Ograniczasz wyzwania? Do ilu? Szesnastu?:D Ja ciągle znajduję nowe i ciągle mam dylemat, czy przystąpić czy nie. Ostatnio górę bierze zdrowy rozsądek, chociaż i tak od nowego roku zapisałam się już do dwóch nowych wyzwań;p
    Gratuluję wyników, bo są naprawdę świetne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi :) pięknie mnie podsumowałaś :D Ale powiem Ci, że nie do 16 - dowód w zakładce wyzwań 2014 - w tym momencie jest tam 8 wyzwań :D To dopiero wyzwanie - aż tak ograniczyć liczbę wyzwań!

      Ale jako, że Polacy nie gęsi i 52 książki to tylko wpiszę to co op rostu przeczytam ,bez szukania na siłę to może jakieś jedno jeszcze dopiszę :)

      Dziękuję za gratulacje :)

      A jakie to nowe wyzwania podjęłaś?

      Też czytając o nowych myślę, że może jednak, ale dzielnie się trzymam i odmawiam sobie ... ech... tym razem wygra rozsądek :)

      Usuń
  4. Wyniki naprawdę imponujące! Możesz być z siebie dumna! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja biorę udział w trzech i to mi w zupełności starcza,
    Też inna sprawa, że jedną książkę można zaliczyć do kilku, w których się bierze udział, więc to też inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na 3 nie umiałabym się zdecydować... Ja to się robi? :)
      Ale może za rok jeszcze uda się zmniejszyć? :)
      Gdyby nie takie łączenie to nie miałabym szans z taką ilością wyzwań...

      Usuń
  6. 18 wyzwań jestem pod wrażeniem i osiągnęłaś bardzo dobre wyniki :) powodzenia w tym roku. Ja w tym roku mam 9 wyzwań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Za powodzenie "nie dziękuję" :D
      Na 2014 mam 8 póki co... i myślę że może jakieś jedno dołożę, jak poczuję potrzebę. Widziałam Twoje, z biblioteki nie korzystam, więc odpada, z kryminałów właśnie zrezygnowałam, bo się opuściłam w ich czytaniu,zostaje mi tylko Christie - powodzenia w Twojej 9! :D

      Usuń
  7. Nie wiedziałam, że tych wyzwań masz aż tyle!
    Połowa z tego to byłoby dużo!
    Super, że tak dużo udało Ci się zaliczyć w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zakładka z wyzwaniami nie jest pod prądem... :P Aż tyle było... sama nie wiem jak ja to zrobiłam... :)

      Usuń
  8. Pięknie, gratuluję!!! :) Ja brałam udział tylko w Twoim wyzwaniu :), niestety nie w każdym miesiącu się udało - może w tym roku będzie lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję :) Miło mi, ale i tak w sporej liczbie miesięcy wzięłaś udział :) Trzymam kciuki za Ciebie w 2014!

      Usuń
  9. Gratuluję! Piękne wyniki. Ja nie robię podsumowania ponieważ reaktywowałam blog po dłuższej przerwie. Może w przyszłym roku. Wyzwań na ten rok mam dostatek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Liczę, że teraz nie dasz odpocząć wilkołakom, smokom itp. i za rok zobaczę podsumowanie Twojej walki :) Czyli do boju! :D

      Usuń
  10. Szczęka mi opadła. Jesteś mega!

    OdpowiedzUsuń
  11. Szał! Naprawdę świetne wyniki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, ale dałaś czadu :D Ja brałam udział tylko w Twoim i nieoficjalnie w wyzwaniu "ze wzrostem". Jednak dużo mi zabrakło :( Przeczytałam tylko 102,6cm, a powinnam 164cm :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czaderka jestem :D
      W tym ze wzrostem też brałam udział nieoficjalnie, zresztą pomysłodawczyni zrezygnowała potem i każdy robił dla siebie podliczanie :) Ja na końcówce podciągnęłam, bo niby szło dobrze, ale ciut brakowało ciągle...

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.