Strony

poniedziałek, 11 października 2021

Agata Sawicka "I znowu zaświeci słońce" - patronat

 
 
 
Autor: Agata Sawicka
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 15 września 2021
Liczba stron: 352
 
 
 
 
 
Moje lektury październikowe jakby się zmówiły - czyli dotychczasowa "Pierwsza miłość" Krystyny Mirek oraz niniejsza "I znowu zaświeci słońce" Agaty Sawickiej - w każdej znalazłam problemy w związku oraz to samo imię bohaterki z przeszłości - Rozalia. Ale jakże dwa różne ujęcia autorek...
 
 
Oliwia jest świeżo upieczoną panią magister z ogromem wątpliwości w głowie, bowiem za dwa miesiące ma zostać żoną Pawła. Jednak na myśl o ślubie odczuwa stres, przygotowania nie cieszą jej tak bardzo jak powinny, ma dość rozmów na ten temat i nacisków ze strony obu matek, by dogrywać kolejne szczegóły uroczystości i wesela. 
 
Każda panna młoda się tak czuje, ale Oliwka uważa, że to coś więcej niż zwykłe wątpliwości. Znają się od studiów i kocha Pawła, ale nie czuje do niego tego "czegoś" - czy to zatem wystarczy, by ich przyszłe małżeństwo przetrwało latami w miłości i szczęściu? Czy to on jest tym jedynym?

Po szczerej rozmowie z ojcem, który całym sercem wspiera Oliwię, dziewczyna postanawia odciąć się od ślubnych przygotowań i wyjechać na wschód, do Zamościa. Zamierza podążyć tropem rodzinnej tajemnicy, czyli zaginięcia w 1980 roku Rozalii Siemaszkówny - pisarki, siostry babci Wilhelminy. To będzie nie tylko podróż w nieznane, ale też w głąb siebie. Niewiele wiadomo o ciotce, nikt nie ma pojęcia co się z nią stało, jednak Oliwia wierzy, że uda jej się dowiedzieć prawdy a przy okazji dojść do porozumienia ze swoimi uczuciami. Na jej drodze pojawia się niespodziewanie Szymon, mężczyzna który również przed czymś ucieka, jednocześnie skrywając wiele tajemnic... Jak na nich wpłynie to spotkanie? Czy każde z nich odnajdzie odpowiedzi na swoje pytania?


O ile niektóre detale tej powieści mnie denerwowały, to jako całość oceniam ją... - bomba! Uważam, że zbyt często autorka wspominała o negatywnym podejściu bohaterki do ślubu i narzeczonego. Natrętnie powracały do niej myśli o wątpliwościach, o konieczności rozmowy z Pawłem. Tyle razy o tym wspominała, że byłam pewna jaka będzie jej decyzja.
 
Na szczęście sporo zamieszania w fabułę wprowadza Szymon - stwarzający wrażenie niedostępnego, zimnego i twardego, który może by i chciał, ale nie chce znów cierpieć. Po rzucanych przez niego półsłówkach można się domyślić, że spotkało go wiele złego, jednak tajemnica jaką krył w sobie - zaskoczyła mnie!

Jednak to, co w tej książce jest dla mnie najbardziej "wow" to historia Rozalii Siemaszkówny. Jej życie wcale nie było radosne. No dobrze, chwilami było, ale wszystkie zostały zniszczone przez to, co pojawiło się później... Było smutno i boleśnie. Ci, których kochała z wzajemnością znikali a na ich miejsce pojawiali się ludzie, którzy krzywdzili. Jak to się stało, że nagle zniknęła i nikt nigdy nie dowiedział się, co tak naprawdę się stało ze znaną pisarką? 

Uwielbiam takie podążanie tropami do celu, składanie puzzli z malutkich elementów, porażki, małe sukcesy czy śmieszne wydarzenia, jakie spotykają na takiej drodze. Podczas lektury byłam jak zaczarowana, zahipnotyzowana wręcz działaniami losu, który rzucał bohaterów w różne miejsca i dzielił się okruszkami życia Rozalii. To był genialny wątek!
 
 
Podsumowując -  "I znowu zaświeci słońce" to historia o miłości, która trwa pomimo wszystko, gdy tylko jest prawdziwa. Opowieść o sekretach, obietnicach, poszukiwaniu siebie, trudnych decyzjach, zachwytach, rozdrożach oraz o bólu odrzucenia, drobnych chwilach szczęścia, zazdrości czy przemocy domowej. Książka poruszająca i pełna tajemnic - teraźniejszych i tych z przeszłości, która nie pomija tematu marzeń czy tego, na ile warto na kogoś czekać. Polecam!
 
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



2 komentarze:

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.