Sierpień okazał się najgorszym czytelniczo miesiącem w 2021 roku :(
Jednak odwiedziłam wiele muzeów, miast, dwie motylarnie, przeszłam plażami (i nie tylko) sporo kilometrów, postałam w korkach, byłam w miejscu najdalej wysuniętym na północ Polski (Jastrzębia Góra) oraz na jej początku (Hel), odwiedziłam Szwecję, do której płynęłam StenaLine (zdjęcia znajdziecie na moim Instagramie, część było, część będzie), że nie dziwię się, iż nie miałam czasu na czytanie.
Cóż, trzeba to nadrobić - do końca roku został - o zgrozo! - niewiele ponad kwartał :)
A jak minął Wam sierpień?
Liczba przeczytanych książek: 6
Liczba przeczytanych stron: 1 936
Co w przeliczeniu na dni daje 62 strony dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2021: 35 234
E-booki w 2021: 1
W ramach wyzwań:
Abecadło z pieca spadło - 2
Pod hasłem - 1
Zatytułuj się 5 - 1
52 książki - 6
Dla dzieci - 0
E-booki - 0
Mini Czelendż 6 - okaże się pod koniec roku
Przeczytałam w tym miesiącu:
"Słońce po burzy" Robyn Carr - powieść lekka, ale niosąca wiele emocji. O samotności, tęsknocie,
rozpaczy, alkoholizmie, przepracowaniu bólu i bolesnych wspomnieniach.
Ważny jest wątek depresji, trudnych decyzji, jest też utrata rozumu,
pragnienia oraz powołanie. Polecam!
"Figurka z porcelany" Agata Bizuk - słodko-gorzka (z przewagą gorzkiego) opowieść o kobiecie, która przez
całe niemal życie nie mogła zaznać szczęścia. Historia pełna strachu,
bólu, przerażenia, przemocy fizycznej i psychicznej, upokorzeń, żalu
oraz potężnego bagażu doświadczeń. O lęku przed miłością, utraconych
szansach. Sami zdecydujcie czy to lekturya dla Was.
"Serce Julii" Francoise Bourdin - piękna i poruszająca, ale jednocześnie niepozbawiona napięć historia,
która potrafi skraść serce czytelnika nie tylko codziennością ludzi, ale
i drapieżnych zwierząt. Wraz z bohaterami przeżywamy wzloty i upadki,
miłość, źle ulokowane uczucia, żałobę, walkę o marzenia, ale również
wściekłość czy nienawiść. W wielu sytuacjach czuć podenerwowanie, choć
to tylko litery na kartach książki. Gorąco polecam!
"Nagie serca" Colleen Hoover - opowieść o zranionych niby-dorosłych, marzących o lepszym życiu. O tym,
jak wszystkimi sposobami chcą być samodzielni, mieć bratnią duszę i móc
nie ukrywać najstraszniejszych chwil ze swojej przeszłości. Historia o
ludziach ze zranionymi sercami, duszami o ogromnym bagażem doświadczeń; o
narkotykach, presji, biedzie i bogactwie, poszukiwaniu siebie; pełna
bólu, cierpienia, ale i nadziei. Polecam!
"Schronisko niechcianych żon" Natasza Socha & Liliana Fabisińska - świetna opowieść o czterech rodzinach, który losy nieźle się pokręciły.
Autorki z lekkością, humorem oraz ironią opisały perypetie, których
często i my doświadczamy w swoim życiu. Zwróciły uwagę na to, by nie
wyolbrzymiać, trzymać się faktów, spojrzeć wstecz i zrobić rachunek
sumienia bo może i my popełniłyśmy błąd, który doprowadził do ekscesów
męża. To historia o potrzebie dystansu i czasu, demonach, żalu, złości i
poczuciu odrzucenia, postanowieniach oraz przyjaźni ponad wszystko.
"Fanaberie" Jolanta Wrońska - ciężki i nudnawy początek, co moim zdaniem wynika z twardego języka,
zwrotów śląskich, jednak powieść przekształca się stopniowo w powieść
sensacyjną! Nie brakuje napięcia, trupów, zaskoczeń, zaś złagodzeniem
tych wydarzeń jest miłość: pierwsza i ta dojrzała, prawdziwa przyjaźń i
wzruszające dziecięce decyzje. Książka obfituje w pasje, świetne pomysły
młodzieży, zaskoczenia oraz momenty do śmiechu i łez. Mimo początku,
nie żałuję - polecam!
Czytałam Figurkę z porcelany i chwyciła mnie za serce.
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wyniku! Mam w planach "Nagie serca". :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytanych i wysłuchanych 11 :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę dobry wynik. Gratuluję zaczytania!
OdpowiedzUsuńJak zawsze dobry wynik!
OdpowiedzUsuń