Autor: Dorota Ponińska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2013
Liczba stron: 368
Seria: Podróż po miłość tom 1
Rok 1842
Emilia Konarska od dziesięciu lat mieszka i zdobywa edukację w klasztorze. Matka Przełożona ma wobec niej pewne plany, jednak los stawia na drodze półsieroty Tatara Selima, który informuje dziewczynę, iż jej ojciec - uczestnik Powstania Listopadowego - żyje i jest w niewoli. Emilka podejmuje więc decyzję o wydobyciu rodzinnych kosztowności, po które udaje się z przyjacielem ojca. Towarzyszy im Malwina, nowicjuszka, najbliższa osoba Emilki u sióstr zakonnych.
Wydarzenia przybierają niespodziewany obrót i Emilka nie wraca już do klasztoru. Podąża ku Odessie, by wykupić ojca.
Po tylu latach w zamknięciu podróż jawi jej się jako wspaniała przygoda - odczuwa niesamowite emocje, zapachy, kolory, dźwięki. Jest nie tyle zainteresowana co wręcz podekscytowana. Podczas rejsu statkiem poznaje lorda Williama Gainfula, który odegra znaczącą rolę w jej życiu, choć nie do końca taką, jak myślicie...
Jednak z czasem okazuje się, że odnalezienie jedynego żyjącego rodzica wcale nie będzie takie łatwe... Młodą i nie nawykłą do takich atrakcji kobietę czekają bowiem porwanie przez stepowych rozbójników, odbicie, śmierć przyjaciela, zauroczenie przystojnym Zakirem z sokołem na ramieniu... A co za tym idzie dylematy moralne... Emilka przekonuje się również, że kobiety w Stambule są świadome swego piękna i je pielęgnują. Ważną rolę w jej nowym życiu odegra kilka z nich.
Czy Emilka odnajdzie ojca? Czy zechce pozostać w dalekim kraju? Jakie podejmie decyzje dotyczące klasztoru, miłości i wielu innych kwestii?
Powieść Doroty Ponińskiej ma swoje wady i zalety. Bardzo podobała mi się charakterystyka miast Bliskiego Wschodu, opisy obowiązków kobiet i mężczyzn, dbałość o piękno, miłość i szczęście płci pięknej. Sporo miejsca poświęciła muzułmanom i ich religii. Jednak zbyt wiele - jak dla mnie - było w "Emilii" poezji, polityki a już wątek Szamsa totalnie mnie drażnił. Ja wiem, że wielu będzie zachwyconych tym, co mnie nie przypadło do gustu, ale takie jest moje zdanie.
To zapewne z powodu tych minusów, czytanie książki mocno mi się dłużyło. Nie rzuciłam jej w kąt tylko dlatego, że wygrała ciekawość - jak zakończy się wątek z poszukiwaniem ojca i czy prawda o Williamie wyjdzie na jaw.
Podsumowując - "Emilia" to opowieść o sile miłości, poezji i charakteru. Mocny akcent stanowią tu opisy krajów, w których żyli bohaterowie, polityka, wpływy, patriotyzm, car Rosji oraz rozbiory, które spowodowały, że Polski nie ma na mapie. Jest to historia pełna poczucia winy, zazdrości, zawiedzionej miłości, smutki, żalu, ale też odpowiedzialności za innych. Polecam wielbicielom Orientu oraz tym, którzy lubią, gdy powieści obyczajowe są w dużej mierze naznaczone tłem historycznym wraz z prawdziwymi postaciami ze świata polityki.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki
Raczej teraz nie sięgnę po nowy cykl.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie trzy części cyklu i bardzo mi się podobały. Musisz koniecznie sięgnąć po Marię i Lilianę. Polecam :)
OdpowiedzUsuń