Strony

środa, 6 stycznia 2021

Magdalena Majcher "Najważniejszy"

 
 
 
 
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: listopad 2020
Liczba stron: 400
 
 
 
 
 
 
Bardzo lubię twórczość Magdaleny Majcher, potrafi bowiem wzruszyć, dotrzeć do ukrytych zakamarków serca czy umysłu uzmysławiając czytelnikowi co jest w życiu ważne. Wielokrotnie początek powieści nie zwiastuje emocji, jakie czekają później, gdyż autorka chowa w zanadrzu liczne niespodzianki, ku którym kieruje fabułę. "Najważniejszy" to moja trzynasta przeczytana książka Majcher - jakie tajemnice na mnie czekały?
 
Martyna mając jedenaście lat straciła matkę, choć tak naprawdę została wtedy sierotą. Jej dzieciństwo "zabiła" prawda. Teraz dwudziestotrzyletnia Martyna zmaga się ze studiami zaocznymi, pracą, chorobami córeczki i samotnymi wieczorami. Gdy czteroletnia Amelka idzie spać, jej mama tęskni za ojcem małej - Przemkiem. Rozstali się z powodu wiecznych kłótni, jednak jej serce wciąż coś czuje. Próbuje stworzyć związek z innymi mężczyznami, ale liczne próby opierają się jedynie na seksie. W czym tkwi problem nawiązywania relacji?

Zbliżają się święta i siostra Martyny - Małgosia - próbuje ją przekonać do wspólnej Wigilii, jednak Martyna nie chce się zgodzić. Wie, że będzie tam obecny ktoś, kogo nie chce więcej widzieć. Czy Małgosi uda się przekonać siostrę, by wybaczyła? 

Martynie nie daje spokoju pewna sprawa z przeszłości i mężczyzna, który kontaktuje się z nią przez komunikator. Pisze do niej od lat i choć ona nie odpisuje, to często po wielokroć czyta jego wiadomości. Niektóre zna na pamięć.
Przepełniona żalem, złością i niezrozumieniem decyzji dorosłych sprzed lat postanawia zmienić coś w swoim życiu, zrobić krok do przodu i poznać prawdę od tego, który jeszcze nie miał szansy jej wyznać

Jakie decyzje podejmie w najbliższej przyszłości Martyna? Kim jest tajemniczy mężczyzna? Jak matka i córka odnajdą się w obcym domu pośród ośnieżonych gór?
Koniecznie musicie sięgnąć po tę powieść, by poznać odpowiedzi na pytania.


"Najważniejszy" nie ma urokliwego świątecznego klimatu, jaki od kilku lat pojawia się w literaturze już od października. Nie znajdziecie tutaj lukru, licznej rodziny przy wigilijnym stole czy przesłodzonej atmosfery. Mnie to bardzo ucieszyło, bowiem czuję przesyt. 
 
Powieść pokazuje bardziej "twardą" i realną rzeczywistość - rozbitą rodzinę, miłość, która zniszczyła dzieciństwo małej dziewczynce, pracującą matkę starającą się zapewnić swojemu dziecku wszystko co niezbędne, kłamstwo, które nieźle namieszało w życiu kilku osób oraz rozpacz matki odchodzącej w chorobie i pozostawiającej dwie nastoletnie córki.


Magda Majcher na przykładzie Martyny wskazała, że często przyczyną problemów w związkach, brak szans na porozumienie, są nierozwiązane sprawy z przeszłości. Martyna mimo upływu lat nie mogła pogodzić się ze śmiercią mamy, nie rozumiała dlaczego rodzicielka na łożu śmierci wyznała długo ukrywaną prawdę, co sprawiło, że została odrzucona. Czy będzie potrafiła wybaczyć najważniejszemu mężczyźnie w swoim życiu dając sobie tym samym szansę na szczęście?


Podsumowując - "Najważniejszy" to poruszająca historia o odrzuceniu, rozczarowaniach, poczuciu winy, potrzebie miłości i stabilizacji, rodzicielstwie, tęsknocie i kłamstwach niszczących życie. Opowieść pełna emocji, w której śledzimy walkę o przyszłość, szczęście i akceptację. To dowód na to, jak bardzo można komuś zniszczyć życie, jak można osierocić dziecko za życia, jak bardzo ono chce naprawić to, co zepsuli inni. A na deser kraina ośnieżonych szczytów, przyjaciele na dobre i złe oraz szczere wypowiedzi czterolatki. Polecam!
 
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
Za książkę dziękuję
 
 

 

6 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka może się spodobać szczególnie wielu kobietom. Jednak ja sobie odpuszczę, bo to raczej nie moje klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zmuszam :) Wiem, że ja po pewne książki czy pewnych autorów też nie sięgnę a męczyć się przy czytaniu nie lubię

      Usuń
  2. Na pewno przeczytam te książkę, chodź już poza okresem świątecznym. ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona nie jest aż tak świąteczna, jestem ciekawa Twojego zdania :)

      Usuń
  3. No i Majcher wciąż przede mną. Nie zrealizowałam wyzwania, które mi postawiłaś. :( Jeden z moich literackich wyrzutów sumienia. :) Ale kiedyś nadrobię na pewno. Hihi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo autorka fajnie pisze. Liczę, że kiedyś zrealizujesz i się pochwalisz :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.