Strony

czwartek, 12 listopada 2020

Agata Bizuk "Zapomniana piosenka" [patronat]

 
 
 
 
Autor: Agata Bizuk
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 14 października 2020
Liczba stron: 320






Rodzina jest niezwykle ważna, o czym przekonujemy się każdego dnia. Jednak z różnych powodów nie każdy może zaznać rozmów z bliskimi, ich uwagi czy tym bardziej uczucia. Tylko na kogo można liczyć, gdy zdarzy się coś złego i potrzebne jest wsparcie?

Dominik wychował się w domu dziecka. Przez trzynaście lat pobytu w tym miejscu nauczył się, że starsi i silniejsi "zawsze mają rację", że nic ani nikt nie jest na zawsze i najlepiej nie mieć nic cennego. Jego wspomnienia z bidula nie raz łamały mi serce. 
Teraz ma lat dwadzieścia, dziewczynę Ewę, psa Heńka i marzenia, by reszta życia upłynęła mu bardziej pozytywnie. Sprzed szesnastu lat pamięta tylko, że mama bardzo go kochała, okazywała mu czułość i poświęcała uwagę. Jednak pewnej nocy zniknęła, jego zabrali obcy ludzie a na pamiątkę pozostał mu jedynie pluszowy miś i jedno wspólne zdjęcie z mamą. Dominik nie wie co się z nią stało... Zmarła czy go porzuciła?
Ewa namawia chłopaka, by ponowił poszukiwania, bo skoro w urzędzie nie ma jej aktu zgonu to może uda się ją odnaleźć...

Ksawery to człowiek doświadczony przez życie. Ma osiemdziesiąt dwa lata i od pięciu jest wdowcem. Wciąż wspomina czasy wojny, poznanie Wandy, ich ślub a potem narodziny syna. Analizuje swoje decyzje i zastanawia się, w którym miejscu popełnił błąd, że syn wraz z rodziną wyjechał za granicę i nie interesuje się starym ojcem. Bardzo dokucza mu samotność, dlatego cały swój wolny czas poświęca ogródkowi.
Jednak tego wrześniowego dnia nie dotarł do swego azylu, znalazł się za to w szpitalu. Syn odmówił przyjazdu, ale na szczęście znalazły się dobre serca, które postanowiły pomóc i zostały przyszywanymi wnuczętami. Czy staruszek ma jeszcze nadzieję na przyjazd rodziny? Czy jego czarne myśli o samotnej Wigilii się spełnią?
 
 
Losy Dominika i Ksawerego przecinają się w najmniej dla nich spodziewanym momencie, jednak ich wzajemne relacje stają się coraz bliższe, cieplejsze a wzajemna obecność staje się namiastką rodziny. Rodziny, której Dominik nigdy nie miał a Ksawery nie ma od wielu lat.

Akcja powieści toczy się od września do świąt Bożego Narodzenia, choć wątku pełnego śniegu, choinek czy prezentów znajdziecie tutaj niewiele. Owszem, bardzo trafnie finał historii dwóch mężczyzn autorka umieściła w tym wyjątkowym czasie, ale nie do końca wyszła z tego typowa opowieść świąteczna.

Książka skupia się bardziej na potrzebie posiadania rodziny, na uczuciu smutku gdy jej brak oraz na chwilach, gdy nawet obcy ludzie są bliżsi niż ci, połączenie więzami krwi. Agata Bizuk dużo uwagi poświęciła wspomnieniom Ksawerego o czasach, gdy ludziom żyło się inaczej niż teraz, gdy ma ponad osiemdziesiąt lat. Mężczyzna narzeka na starość, która została źle wymyślona. Jednocześnie stwierdza fakt, że życie nie jest takie, jakie byśmy chcieli, aby było. Czasami musimy zmienić swoje marzenia, by dopasować się do otaczającej rzeczywistości oraz obowiązków względem innych. 

Drugim wątkiem, który wciąż wzniecał mój niepokój, jest zagadkowe zniknięcie mamy Dominika. Byłam ogromnie ciekawa jak autorka postanowi wyjaśnić ten temat. Muszę przyznać, że o ile sam finał tej sprawy mnie wzruszył, to 'idea problemu' zniknięcia kobiety we wszechświecie mocno zdziwiła. 
Jako wisienka na torcie, w fabule pojawiła się jeszcze jedna sprawa, którą odgadłam na długo przed jej wyjawieniem - bohaterom dojście do prawdy zajęło nieco dłużej. To dowód na to, jak los lubi płatać nam figle...



Podsumowując - "Zapomniana piosenka" nie jest typową świąteczną opowieścią, przesłodzoną i zaśnieżoną, w której aż lepi się od lukru. To poruszająca historia pełna obietnic, kruchości życia, marzeń, pragnień a przede wszystkim żalu i samotności. Opowieść o niespodziankach od losu, przyjaźni, miłości oraz bezinteresownej pomocy. Jest to książka pełna ciepła i nadziei, niespodziewanych odkryć i zaskakujących nowin. Mimo, że Agata Bizuk poruszyła w powieści wiele trudnych tematów, to czyta się ją bardzo szybko i z przyjemnością. Bohaterowie zdobyli moje serce w całości, wielokrotnie wywołując moc emocji. A w tle wciąż 'słychać' kołysankę 'Był sobie król, był sobie paź...' Polecam!







Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję 



5 komentarzy:

  1. Bardzo zaciekawiła mnie ta historia. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudna tematyka, ale niewątpliwie bardzo ważna. Czuć, że książka ma pewne przesłanie i potrafi dać do myślenia. Cieszę się, że nie jest to opowieść jedna z wielu przesłodzona, modna świąteczna bajka. Chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super patronat. Fajna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam inną książkę autorki i średnio przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.