Tytuł oryginalny: The Note Through the Wire
Tłumaczenie: Martyna Plisenko
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: wrzesień 2020
Liczba stron: 408
W latach 80. Doug Gold spotkał się ze starszą parą - Josefine i Bruce w czasach II wojny światowej byli po prostu jednymi z wielu: nowozelandzkim jeńcem i słoweńską bojowniczką. To osobiste spotkanie zainspirowało Golda do napisania książki. Jednak sprawy nieco się skomplikowały a tekst "Wojennej miłości" kształtował się w jego głowie przez czterdzieści lat.
Żona Douga Golda - Anemarie, to najstarsza córka Bruce'a i Josefine. Mieszkają w Nowej Zelandii. I całe szczęście, że miałam tę wiedzę przed lekturą :)
Josefine Lobnik w chwili wybuchu II wojny światowej miała zaledwie szesnaście lat. Mimo to, wzorując się na starszym rodzeństwie, wstąpiła do słoweńskiego ruchu oporu i zgłaszała do coraz trudniejszych zadań. Wielokrotnie otarła się o śmierć stojąc o krok od zdemaskowania. Poszukując swojego brata dotarła pod ogrodzenie obozu, w którym znajdowali się alianccy więźniowie i przekazała jednemu z nich skrawek papieru z prośbą o pomoc w rozpytaniu współwięźniów o to, czy ktoś zna losy Poldka.
Kartka trafiła w ręce Bruce'a Murray'a, pochodzącego z Nowej Zelandii żołnierza, który przebył naprawdę długą drogę do tego miejsca. Twarz kobiety zza ogrodzenia na długo pozostaje w jego pamięci, jednak nie wierzy w to, że jeszcze kiedyś ją ujrzy.
Autor szczegółowo opisuje losy obojga bohaterów od czasów sprzed wybuchu wojny, poprzez jej kolejne lata. Dowiadujemy się jak wyglądała walka z nazistami Josefine działającej w partyzantce, walczącej z ich rozkazami w każdy możliwy sposób, próbującej przeszkodzić im w działaniach, na ile było to możliwe, jej strach o rodzinę aż wreszcie ból w chwili, gdy dowiaduje się o zdradzie przyjaciółki. Ale gdyby nie to, nie wyjechałaby do kuzynki i nie odmieniła przyszłości...
Ze strony Bruce'a poznajemy historię jego małżeństwa, wstąpienia do Nowozelandzkich Sił Zbrojnych, jego pobyt w Egipcie, Grecji, okoliczności dostania się do niewoli. Później śledzimy jego poczynania w kolejnych obozach i tak naprawdę nie możemy się doczekać chwili, gdy wreszcie spotka Josefine.
Chwilami miałam żal do autora, że tak bardzo szczegółowo opisuje życie bohaterów od początku wojny; niekiedy są to bowiem rozdziały mieszczące w sobie niewielki odcinek czasowy. Jednak niecierpliwiłam się, pragnąc poznać finał, czyli spotkanie bojowniczki z jeńcem. Jak się okazuje ten finał wcale nie był tak szybki i oczywisty. Ile rzeczy musiało się wydarzyć, by mogli się spotkać...
Z reguły, my Polacy, czytujemy książki dotyczące wojny, opowiedziane z perspektywy Polaków i rozgrywające się na polskim terytorium. Dlatego lektura tej powieści była niezwykle ciekawą nauką, poznałam bowiem nie tylko perspektywę Nowozelandczyka i Słowenki, ale również mogłam śledzić wydarzenia wojenne rozgrywające się w różnych krajach Europy. Co działo się w Grecji? Egipcie? Nowej Zelandii? Austrii? Jakie znaczenie odegrały kraje bardziej oddalone od Europy, te związane lub nie z państwami biorącymi udział w konflikcie?
Doug Gold doskonale nakreślił swoje postacie, umiejscowił je na tle wydarzeń historycznych mocno trawiących Europę, trochę egzotycznych miejsc walk, przyjaźnie obozowe i masę sprytu, który jest niezbędny, by przetrwać.
Podsumowując - "Wojenna miłość" to przejmująca historia o miłości ludzi, którzy odnaleźli się pośród wojennej zawieruchy a świat wcale nie zamierzał ułatwić im pielęgnowania tego uczucia. Jest to opowieść o poczuciu winy, bólu, cierpieniu, strachu, poczuciu winy i ponadczasowych przyjaźniach. Nie brakuje w niej uporu, podejmowania ryzyka, determinacji, tchórzostwa i honoru. Wielcy są Ci, którzy walczyli. Ci, którzy przetrwali.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Pod hasłem, 52 książki
Za książkę dziękuję
Ciekawa jestem tej wojny z europejskiej perspektywy. Będę miała książkę na uwadze, ale przeczytam raczej w dalszej przyszłości, bo aktualnie czytam książkę o podobnym klimacie i trochę czuję już przesyt. :)
OdpowiedzUsuńChce podziekowac dr Agbazara z AGBAZARA TEMPLE za sprowadzenie mojego meza, który zostawil mnie i dzieci na prawie 2 lata. Nigdy nie nauczylem, ze go odzyskam, dopóki nie zobaczylem w Internecie komentarza na temat dr. agbazary i skontaktowalem sie z nim, po wykonaniu wszystkich instrukcji udzielonych mi przez dr Agbazara, mój maz wrócil blagajac o przebaczenie w ciagu 48 godzin. Dzieki doktorze, twoje zaklecie jest naprawde swietne. Dla tych z Was, którzy maja problem z malzenstwem / zwiazkiem, powinni skontaktowac sie z nim za posrednictwem ( agbazara@gmail.com ) LUB WhatsApp / zadzwon ( +2348104102662 ). I przezyj to sam.
UsuńRównież mam w planach czytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńMoje klimaty!
OdpowiedzUsuńChce podziekowac dr Agbazara z AGBAZARA TEMPLE za sprowadzenie mojego meza, który zostawil mnie i dzieci na prawie 2 lata. Nigdy nie nauczylem, ze go odzyskam, dopóki nie zobaczylem w Internecie komentarza na temat dr. agbazary i skontaktowalem sie z nim, po wykonaniu wszystkich instrukcji udzielonych mi przez dr Agbazara, mój maz wrócil blagajac o przebaczenie w ciagu 48 godzin. Dzieki doktorze, twoje zaklecie jest naprawde swietne. Dla tych z Was, którzy maja problem z malzenstwem / zwiazkiem, powinni skontaktowac sie z nim za posrednictwem ( agbazara@gmail.com ) LUB WhatsApp / zadzwon ( +2348104102662 ). I przezyj to sam.
OdpowiedzUsuń