Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30 października 2019
Liczba stron: 408
Naszym życiem rządzą przypadki, los czy decyzje innych. Są to czasami rzeczy, na które nie mamy żadnego wpływu, ponieważ dzieją się poza nami. My odczuwamy jedynie skutki, nie zdając sobie sprawy, że czasami zły uczynek kogoś innego może dla nas oznaczać coś ogromnie pozytywnego, jak choćby rozbita przez małego chłopca sklepowa szyba...
Rodzice Agnieszki zginęli wypadku, gdy dziewczynka miała dwa latka. Wychowała ją babcia Helenka i dopiero gdy Aga zaczęła studia w Warszawie, babcia wróciła do swojego domku na Kaszubach. To właśnie tam, każdego roku obie spędzały wspólnie święta, jednak tym razem babcia nie chce przyjazdu wnuczki i niemalże zmuszą ją do wyjazdu wraz z przyjaciółką Martą do ciepłych krajów. Agnieszka czuje, że coś jest nie tak i postanawia sprawdzić to na miejscu. Okazuje się jednak, że domek faktycznie stoi pusty... Gdzie jest babcia?
Z kolei Marta - wraz z bratem i jego znajomymi - leci na święta na Malediwy. Nie lubią tego okresu, gdyż ich rodzina już dawno przestała spędzać czas wspólnie, każde z rodziców ma swoje służbowe mieszkanie w pracy i nawet rodzinny dom stoi przez większość czasu pusty. Krystynę cieszą kolejne dni spędzane z podopiecznymi Happy Endu i to z nimi zamierza spędzić Wigilię, choć zaczyna dostrzegać i żałować, że tak mało poświęciła dzieciom. Adam zaś ma swój gabinet na najwyższym piętrze swojej galerii handlowej, gdzie ogląda ludzi na licznych monitorach. Najbardziej lubi obserwować kobietę z małą dziewczynką, które "bawią się" w kupowanie.
Do niezwykle ciekawego zestawu bohaterów Magdalena Witkiewicz dorzuciła jeszcze policjanta o dobrym sercu - Roberta, alkoholika Artura, który latami utrzymuje w tajemnicy ważne informacje, Annę wraz z córeczką Zosią, codziennie 'wybierającą się" Eleonorę czy Sabinę, która kłamie, by ukryć samotność. Jaka niespodzianka na nią czeka?
"Ale prezenty nie są od potrzebowania! Prezenty składają się z marzeń!" *
Są tacy ludzie, którzy mają i mogą wszystko, mają za co, ale nie mają z kim. Inni mają z kim, ale nie mają za co... Muszą skupiać się na marzeniach... Już dawno by odeszli, ale nie mają gdzie i tylko to powstrzymuje ich przed radykalnymi zmianami. A przecież chcieliby tylko poczuć, jak pachnie szczęście. Czy im się uda? Co w ich życiu zmieni łobuziak, który rozbił szybę?
Magdalena Witkiewicz stworzyła niezwykłą opowieść o skomplikowanych historiach rodzinnych, których mamy tutaj wyjątkowo dużo. Każda jest inna, każda inaczej chwyta za serce. Nie każda wywołuje wzruszenie, czasami odczuwałam złość, współczucie, żal. Każda z opisanych tu osób ma bogatą historię, jeśli nie przeszłość to teraźniejszość. Wszyscy mają pasje, marzenia, czasami muszą uciekać a czasem sprawiają, że inni mają wyśmienite nastroje. Tak, pośród smutnych momentów pojawiają się też mocno humorystyczne, jak pieczenie tortu przez Melanię czy organizacja konkursu na babcię.
Podczas lektury miałam wrażenie, że w życiu bohaterów odkrywam kawałek siebie i swojego życia, że mamy coś wspólnego. Albo element przeszłości albo teraźniejszości. Dzięki temu książkę czytało mi się jeszcze przyjemniej a postacie były mi bliższe. A kiedy powieść pisze Magda Witkiewicz to czas po prostu pędzi, bowiem jej język i lekkość wypowiedzi wręcz porywają w opisywaną krainę.
Mimo przedstawionych problemów jest to ciepła, niezwykle klimatyczna i relaksująca czytelnika opowieść, pełna nadziei na lepsze jutro, spełnianych obietnic, mądrości, niesamowitych splotów wydarzeń oraz - mówiąc wprost - świątecznych cudów. Po prostu idealna na grudniowy - i nie tylko - czas.
"Czasem pewne rzeczy zdarzają się nagle. W ogóle nie czekamy na nie, w ogóle się ich nie spodziewamy. I wydaje się, że to zupełnie nie jest odpowiedni moment..." **
Podsumowując - "Uwierz w Mikołaja" to przepełniona nadzieją, magią i pozytywnymi fluidami powieść o świątecznym czasie, który powinien być dla każdego radosnym oczekiwaniem... Niestety, nie zawsze tak jest. Historia o odbijaniu się od dna, niemiłych niespodziankach, symbolach, zabawie w marzenia oraz superbohaterach. O refleksjach z dala od cywilizacji oraz trudnych wyborach, zaciskaniu zębów dla dobra dziecka, marnotrawieniu piękna oraz o tym, że nie wszystkie rany się kiedyś goją. Gorąco polecam!
* M. Witkiewicz, "Uwierz w Mikołaja", Filia, Poznań 2019, s. 45
** Tamże, s. 287
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Wyzwanie LC, 52 książki
Za książkę dziękuję
U mnie też dziś Mikołaj. :) Cudowna powieść.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie udało mi się przeczytać tej książki w święta i chyba będzie musiała poczekać na kolejny rok, bo teraz kończę czytać stosik książek recenzenckich. 😊
OdpowiedzUsuńPewnie by mnie wciągnęła lektura, ale nie miałam okazji przeczytać - wszystko przede mną, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Witkiewicz, także po ten tytuł też na pewno sięgnę. Byłoby dobrze zrobić to jeszcze w tym okresie zimowym, ale obawiam się, że mogę nie wyrobić się czasowo. ;-)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i potwierdzam - klimatyczna i ciepła.
OdpowiedzUsuńKsiążka pokazującą magię Świąt, ale nie w cukierkowym smaku :)
OdpowiedzUsuń