Autor: Agnieszka Opolska
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 8 marca 2018
Liczba stron: 466
Z twórczością Agnieszki Opolskiej spotkałam się w 2015 roku, kiedy to miałam przyjemność czytać debiut powieściowy - "Anna May". Było to tak przyjemne spotkanie, iż wiedziałam że moja przygoda z Opolską się na tym tytule nie skończy. Po "Różę" jeszcze nie sięgnęłam (zamierzam nadrobić), ale skończyłam wczoraj czytać "Jo@nnę", oto moje wrażenia po lekturze.
Joanna Aleksandrowicz ma trzydzieści lat i studiowała na krakowskiej ASP. Nie udało jej się jednak ukończyć studiów, gdyż zaszła w ciążę i wyjechała ze swoim partnerem do Coventry w Wielkiej Brytanii. Mieszka tam do dziś, tyle że aktualnie ma już dwójkę dzieci: Felixa i Rosie. Jej stan cywilny się nie zmienił a Aśka jest nieszczęśliwa. Robert jej nie zauważa odnosząc kolejne sukcesy, to ona ma się do niego dostosowywać porzucając swoje pragnienia i marzenia. Kobieta dusi się w tym związku. Czarę goryczy przelewa fakt, że Robert chrapie, gdy ona ma ochotę na łóżkowe igraszki a dodatkowo dostał propozycję prowadzenia badań w Kolonii! Aśka czuje się jak w pułapce, bo albo nie pracuje rodząc dzieci, albo ma tylko część etatu a teraz miałaby mieszkać u jego matki w Bonn... To dla niej zbyt wiele...
Impulsem do zmian staje się spotkanie z bibliotekarką Anetą, niemal równolatką, która jest czatową seksoholiczką. Żadna z kobiet nie wie, jaką lawinę pociągnie za sobą to ich spotkanie... Aneta nakręci się na całego z wirtualnymi orgazmami, zaś Aśka zacznie częstą korespondencję z tajemniczym 'Writerem', przypomni sobie jak cudownie jest znów móc malować. Jak bardzo Joanna wkręci się w tą relację?
Później na powieściową scenę wkraczają policjant, nieletni naciągacz starszych kobiet, znana malarka, pisarz i siostra bliźniaczka Aśki - Kora. Wraz z nimi akcja się rozkręca za sprawą całej lawiny zdarzeń. Dzieje się dużo, nie zawsze dobrze, jest ekscytująco i trudno przewidzieć co zdarzy się za chwilę. A tym bardziej, jak ta plątanina się zakończy, gdyż chwilami odnosi się wrażenie, iż powieść ma zaledwie kilku bohaterów.
"Ludzie za bardzo czekają na lepszy moment, a taki moment jest zawsze teraz..." *
Agnieszka Opolska pisze rzadko, ale kiedy już wyda powieść to jest ona wielowątkowa, dopracowana, ma ciekawych, zróżnicowanych i fascynujących bohaterów. W "Jo@nnie" skupiła się na różnych odcieniach macierzyństwa, poświęceniu siebie dla dobra rodziny, stawianiu dzieci na pierwszym miejscu w codzienności. Dla kontrastu jest też matka, która inaczej podeszła do swojej życiowej roli... A jak dzieci przeżywają rozstania rodziców?
Powieść ogromnie mi się podobała, gdyż miałam okazję poobserwować życie na 'Wyspach', spędzić literacki weekend w Krakowie (w książce wygląda to inaczej niż dla mieszkańca) czy przypomnieć sobie studencką noc filmową w Kielcach, kiedy wraz z koleżankami-studentkami wybrałyśmy się na "Tańcząc w ciemnościach" a teraz oglądała go Kora z Jeremym. Bawiły mnie maile wymieniane między Aśką a Aleksandrem, w których oprócz problemów pojawiały się tony humoru (zgrzytające synapsy, odciski na pośladkach, smarkaniu w klawiaturę czy dzierganie przed komputerem). Jedynie finał nie był spełnieniem moich wyobrażeń, gdyż spodziewałam się innego. Trochę mi było żal, że tak a nie inaczej się sprawy potoczyły, ale z innej perspektywy chyba to i lepiej...
"Nie był mi potrzebny partner, który by mnie określał, który wiedziałby lepiej, czego chcę, którego potrzeby były ważniejsze niż moje, przy którym znikłabym. Chciałam przyjaźni, kogoś kto by mnie rozumiał i motywował do czegoś więcej." **
Podsumowując - "Jo@nna" jest historią o miłości, seksualności, tęsknotach, stratach, marzeniach oraz pragnieniu akceptacji w obliczu tego, czego oczekują od nas inni. Jest to połączenie dramatu obyczajowego, romansu, sensacji i komedii pomyłek, co wcale nie sprawia, że jest to 'groch z kapustą'! W żadnym wypadku tego tak nie odbierajcie... Wartościowa, potrzebna, ukazująca manipulacje, niesprawiedliwość, brak pewności siebie czy potrzebę wybicia się poza stłamszenie i walkę o szczęście. Na ile ona się uda? Zapraszam Was do lektury
* A. Opolska, "Joanna", Wyd. Axis Mundi, Warszawa 2018, s. 105
** Tamże, s. 186
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, Wyzwanie LC, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
Przyznam, że nie znam tej autorki.
OdpowiedzUsuńPolecam to zmienić :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać twórczości autorki :)
OdpowiedzUsuńTobie również polecam poznać :)
UsuńMyślę ,że ta książka mogłaby mi się spodobać. Będę ją miała na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńMiej :) Ta, podobnie jak debiut autorki bardzo mi się podobały :) Zostaje 'Róża' :D
Usuń