W Parku Jordana w Krakowie w obecny weekend, czyli 15-16 września odbył się Rodzinny Piknik z książką. To takie preludium do Targów Książki!
Dlatego nie mogło nas tam z córą zabraknąć :)
Byłyśmy w sobotę, choć przyznaję iż nie pojawiłyśmy się od godziny 11, gdyż pogoda nie zachęcała.
Na miejsce dotarłyśmy bez problemów - nie ma to jak tramwaj bezpośredni pod bramę Parku :) A tam zastałyśmy namiotowy park przetykany alejkowym błotem... Ale nic to!
Nie mam zdjęć z całego pikniku, ale wierzcie na słowo, było naprawdę dużo ciekawych ofert... Finalnie nie kupiłyśmy np. książki do nauki hiszpańskiego dla dzieci czy pozycji z pomysłami na ręczne prace z bibuły czy innych zwykłych materiałów,
Na Pikniku poznałyśmy Wydawnictwo Tuli Mama Tuli Tata. Istnieje dopiero od listopada 2017, ale książeczki które wydało są cudowne! Szkoda, że Pati już nie jest 3+
Świetnie wydane pozycje, które w znakomity sposób tłumaczą dzieciom emocje, wydarzenia i nowe rzeczy w ich życiu.
Kacper Ryx to jeszcze nie poziom dla mojej Drugoklasistki, ale zdjęcie? Czemu nie :)
Stoiska z książkami... cóż, komentarz chyba zbędny - nie mogłyśmy wrócić z lekkim plecakiem... :)
Do tego przypinki m.in. od Biblioteki na Rajskiej, ołówki od MCK za rozwiązanie quizów, mamy jeszcze kalendarz z misiami, tatuaż, kartki i kasztany pozbierane w drodze powrotnej na Plantach przy Dworcu :) Jesień jak nic...
Wśród namiotów było również stoisko z grami. Wybór spory, dobrze doradzający panowie, możliwość przetestowania niektórych gier.... skutek taki, że w domu przez całe popołudnie grałyśmy w grę Kalaha :) z firmy Tactic
Autorkę - Martę Milewską - spotkałyśmy na stoisku Dream i moje dziecię zapragnęło wyjaśnić zawarte w niej tajemnice. Jeśli się spodoba, to trzeba będzie zaopatrzyć się w ciąg dalszy :)
Książka rzecz jasna z dedykacją :)
Na stoisku BJ Service (oferta własna plus z Wyd. Siedmioróg) Córa wybrała sobie - jak widać na załączonym zdjęciu - książeczki naukowe :)
Przy zakupie dwóch po 10zł, trzecia była gratis
A to już stricte oferta BJ Service - piękne, egzotyczne, w twardej oprawie - to nowo podjęta współpraca - dziękujemy właścicielowi za zaufanie :) Pati już zaczęła od Żaby :)
Głód zaspokoiłam w Bezogródek food truck park - tuż przy Cichym Kąciku, słyszałam o nim wielokrotnie i musiałam sprawdzić :) Wrócę na pewno :)
Frytki belgijskie i dwa sosy - pychotka!
Jestem ciekawa czy ktoś z Was był w Parku Jordana? Albo Bezogródku? Czekam na Wasze wrażenia :)
Świetna inicjatywa.:)
OdpowiedzUsuńSuper impreza! I łupy niezłe. Jestem ciekawa tej gry.
OdpowiedzUsuńw końcu muszę spróbować tych frytek
OdpowiedzUsuńBardzo owocny piknik, sporo zdobyczy.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te pozycje z wydawnictwa Tuli Mama Tuli Tata - nie wiedziałam, że takie jest. Zaopatrzę znajome dzieci w te cudowne książeczki, bo moim miałam nie kupować już dawno skończyło się miejsce na półce.
OdpowiedzUsuńDo chwili, gdy zobaczyłam na Pikniku też nie wiedziałam :)
UsuńDla Twoich dzieciaków idealne :) Nie żałuj, upychaj :D