Strony

niedziela, 26 sierpnia 2018

Anna Cerasoli "Pan Kartezjusz gra w statki, czyli podróże do krainy matematyki"




Tytuł oryginalny: I magnifici dieci. L'avventura di un bambino nella matematica
Tłumaczenie: Jan Trawiński
Ilustrator: Roberto Luciani
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2016
Liczba stron:  184
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy:  10+






Już dwukrotnie miałam przyjemność bawić się literacko w matematykę z Anną Cerasoli, miało to miejsce podczas lektury książek "Geometria faraona" oraz "Wielkie odkrycie Bubal". Dlatego chętnie i z zainteresowaniem sięgnęłam po kolejną tego typu pozycję - czym charakteryzuje się "Pan Kartezjusz gra w statki, czyli podróże do krainy matematyki"?

Dziadek ośmioletniego Filipa jest emerytowanym nauczycielem matematyki w liceum. Po czterdziestu latach pracy nadal czuje się belfrem i chce zrobić z wnuczka geniusza matematycznego i mistrza kuchni. Z jego siostrą się nie udało, wolała sztukę. Dziadek i wnuczek bardzo lubią spędzać ze sobą czas, zwykła życiowa sytuacja jak rozmowa z sąsiadką, zakupy w osiedlowym sklepie czy nowa kamizelka stanowią dla nich temat do nowej, matematycznej opowieści. Niektóre tematy są wynikiem lekcji matematyki z panią Gracją, Filip rozpoczyna od zdania "Pani Gracja powiedziała..." i już dziadek rozwija zagadnienie. Czasami opowieści dziadka mają wyższy poziom niż dla ośmiolatków, ale Filipowi to nie przeszkadza, jest nimi zachwycony!

Książka składa się z dwudziestu rozdziałów, w których poruszono różne tematy:
  • Arabowie nauczyli nas cyfr, których obecnie używamy, jest łatwiej niż z rzymskimi
  • używanie i historia liczydła
  • system dziesiątkowy i dwójkowy
  • skąd wzięło się określenie 'zero'
  • niektóre działania mają pierwszeństwo przed innymi, nawet jeśli są zapisane później
  • nie dziel przez zero i działania niewykonalne
  • liczby Fibonacciego i króliki
  • ułamki (przydatne zwłaszcza w dzieleniu pizzy:)
  • działania z niewiadomą 'x'
  • twierdzenia Talesa i Pitagorasa
  • zabawa kostkami zmierzająca do wyjaśnienia zagadnienia rachunku prawdopodobieństwa
  • obwody i pola
  • liczba pi
  • układ współrzędnych
  • wykres kartezjański
  • parabola/hiperbola
Każdy z poruszonych tematów to historia z przykładami, opowieść mająca bohaterów, zilustrowana kolorowymi i dowcipnymi obrazami, dzięki czemu łatwiej ją zrozumieć. Są to ciekawe historie, widać że dziadek ma dryg do takiego przedstawienia problemu, by zaintrygować. Jest prosto, łatwo, przyswajalnie i krótko. Wiedzę od byłego nauczyciela czerpie jednak nie tylko wnuczek, skorzystali również inni.

Bardzo często w opowieści dziadka wkrada się nawiązanie do wojny, którą przeżył, co pozwoli wnuczkowi poznać ten trudny dla Polski oraz Polaków wątek i lepiej go zrozumieć.


Podsumowując - "Pan Kartezjusz gra w statki, czyli..." to opowieść pełna pomysłów, której narratorką jest siostra Filipa. Intrygująca, zróżnicowana i przydatna jako pomoc do nauki matematyki od klasy - myślę - czwartej. Rozdziały są na tyle krótkie, że można dany problem omówić, poznać i rozwikłać, jednocześnie nie czując się znudzonym - ot, tak na jeden raz a później zająć się kolejnym rozdziałem. To świetna pozycja edukacyjna, ale z elementami zabawy, którą gorąco Wam polecam.












Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczki



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, 52 książki





Za możliwość przeczytania książki
dziękujemy

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe podejście do nauki matematyki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Może dzięki tej książce nauka matematyki będzie dla dzieci bardziej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mnie! Zachęciło by dzieci do nauki matematyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj szkoda, że za czasów mojego dzieciństwa nie było takich książek.

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.