Strony

czwartek, 12 lipca 2018

A.J. Finn "Kobieta w oknie"





Tytuł oryginalny: The Woman in the Window
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: styczeń 2018
Liczba stron: 416











Niedawno czytałam książkę, w której bohaterka podglądała innych przez kamery internetowe, tymczasem A.J. Finn wykorzystał ten sam motyw, ale przy użyciu aparatu fotograficznego. Kto i kogo podglądał?

Anna Fox ma trzydzieści osiem lat i mieszka w Harlemie, dzielnicy Nowego Jorku. Ma do dyspozycji duży dom - swoją ostoję, twierdzę, ale i coś na kształt więzienia. Pewien dzień, niemal rok temu, spowodował, że kobieta cierpi na agorafobię. To był koszmarny czas - straciła nie tylko rodzinę, pracę, ale jednocześnie możliwość swobodnego wyjścia na zewnątrz. Urazy fizyczne, depresję oraz zespół lęku pourazowego próbuje uleczyć terapią, rehabilitacją oraz różnymi lekami... Cóż tego kiedy zapija je winem...

Zamroczona tabletkami oraz alkoholem dostrzega niepokojącą scenę rozgrywającą się w salonie domu Russellów, nowych sąsiadów. Próbuje pomóc, próbuje pokonać swoje lęki i słabości, ale... NIKT jej nie wierzy! Nie ma dowodów, nie jest wiarygodna a cała sprawa wydaje się być ogromnie poplątana. A może jej się to zwyczajnie przyśniło? Co jest prawdą? Kto kłamie? A to jeszcze nie koniec zaskakujących zdarzeń...

Co wydarzyło się ubiegłej zimy w życiu rodzinnym Anny? Gdzie swoje źródło ma jej agorafobia? Dlaczego bohaterka nie stara się wyjść z problemów zdrowotnych, żyjąc według wskazówek prowadzących ją osób i oszukuje? Czuje się winna? Czy jej podejrzenia dotyczące wydarzeń w domu sąsiadów znajdą poparcie w jakichkolwiek faktach? A może zwariowała?

Chwilami akcja książki jest ogromnie powolna. Teoretycznie niewiele się wtedy dzieje, ale czytelnik poznaje w tym czasie przeszłość Anny, jej aktualne przemyślenia, rozterki a także może skupić się na ujawnianych stopniowo detalach. Tylko czy pomogą nam one odkryć prawdę? Bardzo długo nie domyśliłam się, kto tak naprawdę jest winny szaleństwu bohaterki w stosunku do wydarzeń u sąsiadów. Miałam dużo pomysłów, ale nie udało mi się odkryć intrygi jaką uknuł A.J. Finn w tym thrillerze. Bynajmniej nie w całości.

Autor podarował swojej bohaterce uwielbienie do oglądania czarno-białych filmów, których nawet dialogi, Anna zna już na pamięć. To było dla mnie chyba najtrudniejsze podczas lektury, ponieważ nie znam wspominanych tytułów i nijak nie rozumiałam nawiązań. Jak dla mnie to jedyny minus tej książki. Podoba mi się pomysł na tak skonstruowaną fabułę, zakręcone wydarzenia, poszukiwanie prawdy i niepewność w kwestii tego, kto mówi prawdę a kto kłamie.



Podsumowując - "Kobieta w oknie" to thriller powoli stopniujący napięcie, w którym każdy detal ma znaczenie i by odnaleźć drogę do prawdy, należy zebrać informacje do koszyka jak poziomki. Historia niecodzienna, poplątana, myląca tropy i pełna niespodzianek oraz tajemnic. Niedokończone myśli umykające w nicość oddalają nas od uchwycenia tego, co ważne, by otrzymać - jak wykwintnie podane danie główne - finalne rozwiązanie. Jeśli tak wygląda debiut Finna to ja już zapisuję się na kolejny wytwór jego wyobraźni!






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, Zatytułuj się 2, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję



12 komentarzy:

  1. Książka już na mnie czeka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam i jakoś mnie do niej nie ciągnie :/
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie niestety książka zawiodła. Wszystkiego domyśliłam się nazbyt szybko, a w pewnym momencie brak akcji dał mi się zbyt mocno we znaki, bo po prostu nudziłam się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :( Szkoda...
      Owszem, niektóre fragmenty były nudnawe np. dotyczące filmów, ale ogólnie jestem na tak :)
      Ja miałam wiele podejrzeń, część słusznych, ale samej osoby mordercy nie odgadłam zbyt szybko - widać masz większe szczęście do rozumienia Finna :D

      Usuń
  4. Ja raczej zrezygnuję. Od początku jakoś ta powieść nie przemawiała do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam na książkę ogromną ochotę i się nie zawiodłam! Dla mnie super, choć podobnie uważam, że zdarzyły się nudnawe opisy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli się zgadzamy, mimo momentów warto przeczytać :)

      Usuń
  6. Mam tą książkę w swoich czytelniczych planach...

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.