Rok 2017 jakoś nie sprzyja mi czytaniu w dużej ilości... Z miesiąca na miesiąc łudzę się, że będzie lepiej... w kolejnym miesiącu, ale okoliczności nie sprzyjają...
Także wciąż trudno jest mi przeskoczyć na dwucyfrową przeczytaną liczbę książek - wciąż miałam magiczne 8 książek - styczeń 8, luty 8... Jak przedstawia się marzec - zobaczycie za chwilę :)
Czytanie u mnie = constans
Zmieniło się jedno - z uwagi na chorobę córy musiałam zmienić telefon a niejako dzięki temu... Ejotkowe postrzeganie świata jest teraz na Instagramie! Zachęcam do odwiedzania, bowiem nie ma tam linków do postów jak na innych społecznościówkach.
Liczba przeczytanych książek: 9
Liczba przeczytanych stron: 2 992
Co w przeliczeniu na dni daje 96 stron dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2017: 7 722
W ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 2
Mini czelendż - 0
Pod hasłem - 1
12 u Wiedźmy - 0
52 książki - 9
Dla dzieci - 1
Ebooki - 0
Przeczytałam w tym miesiącu:
"Minimed 640G" - doskonale poznałam instrukcję obsługi nowej pompy insulinowej. Są działy tematyczne oznaczone kolorami na brzegach stron, gdzie występują odsyłacze do danego zagadnienia w innych częściach książki. Na końcu znajduje się bardzo pomocny indeks, ale i tak mówiąc szczerze... nie znalazłam tak odpowiedzi na wszystkie pytania i problemy jakie się pojawiają kiedy się użytkuje ten model pompy
"Pewna pani z telewizji" Anna Mentlewicz - telewizyjne programy od kuchni, główna bohaterka musi zmierzyć się z problemami w pracy, życiu osobistym, ale również własnym zdrowiem. I wtedy doganiają ją demony przeszłości...
"Kobieta znikąd" Mary Kubica - w Chicago zniknęła młoda kobieta. Jej współlokatorka z każdym dniem odkrywa nowe, niezbyt pozytywne fakty o niej. Zaś w okolicach jeziora Michigan pojawia się tajemnicza kobieta. Zamieszkuje w opuszczonym domu i nikt jej nie zna... Czy to zaginiona Esther?
"Właśnie dziś, właśnie teraz" Karolina Wilczyńska - los trzech zupełnie obcych kobiet połączył wypadek w markecie a potem szpitalna sala. Książka zaskakuje, skłania do refleksji i daje nadzieję - naprawdę przyjemna powieść :)
"Chwila na miłość" Joanna Stovrag - niezwykła opowieść o miłości, ponad czasem, ponad granicami, ponad wojną - literatura faktu, która porusza do głębi
"Przygody dzieci z ulicy Awanturników" Astrid Lindgren - "charakterna" czteroletnia Lotta i dwójka jej starszego rodzeństwa pokazuje świat dzieci, które żyją rozrabianiem i harcami. Niebywałe pomysły w połączeniu z dużą czcionką i lekkim językiem idealnie nadają się dla umiejących czytać 6-7 latków
"Nigdy nie jesteś sama" Renata Adwent - to bardzo nietypowa powieść o pewnej rodzinie, w której żyją cztery córki, w tym bliźniaczki. Autorka pokazuje różnorodne problemy kobiet, z którymi nie zawsze radzą sobie same...
"Hormonia" Natasza Socha - z lekkością i humorem autorka opisuje zawiłości natury człowieka, problem życia pod kloszem matki a także jakie marzenia są zakorzenione głęboko w nas. Nie brakuje też tajemnic z przeszłości. Nie mogę doczekać się na lekturę tomu drugiego tej serii
"Epidemia" Alex Kava - agentka Maggie O'Dell wraz z Ryder'em Creed'em i jego psami znów w akcji - tym razem muszą uratować świat przed śmiercionośnym wirusem. Czy im się to uda? Nie jest to szczyt formy autorki, ale nie jest tak źle.
Opublikowałam też:
- recenzję "Plac tajemnic 2. Japońskie łamigłówki" Naoki Inaba
- były też 2 konkursy
- wywiad z Joanną Stovrag - TUTAJ
Filmy:
"Furia" (2010) - 5,5/6
Gratulacje! Ale na Instagrama nie zajrzę, bo go nie mam.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńAleż zajrzysz przez podany link :)
U mnie jeszcze gorzej, ledwie 4 książki ):
OdpowiedzUsuńPocieszyłaś mnie :)
UsuńJa również przeczytałam w tym miesiącu "Chwilę na miłość" i książka ta ogromnie mnie poruszyła. Czytałam ostatnią część z serii Nataszy pt. "Kobiety ciężkich obyczajów" i jest kapitalna (można ją czytać bez znajomości poprzednich z serii), ale już dostałam od autorki "Hormonię" i mam nadzieję wkrótce ją pochłaniać. ;)
OdpowiedzUsuńChwilę to czytałam tak naprawdę już ponad dwukrotnie (każde wydanie raz plus fragmenty) i nie mam dość, wciąż przeżywam :)
UsuńSerię Sochy jednak po kolei będę czytać... tak wolę :D
Gratuluje wyniku. Wiosna u mnie nie sprzyja czytaniu, więc mi nawet zestawienie ciezko zrobić :) Zaczytanego kwietnia życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńU mnie nawet jakoś idzie, mimo problemów :D Życzę Ci lepszego kwietnia i maja niż marzec :)
Dziewięć to bardzo dobry wynik! Ja pewnie też coś koło tego przeczytałam, tyle, że nie miałam czasu opisywać na blogu😕 Pompę niedługo rozpracujesz i będziesz obsługiwała z zamkniętymi oczami☺Zdrówka dla Was:*
OdpowiedzUsuńDzięki :) wiem wiem, ale żeby stosy zmniejszyć przydałoby się poczytać więcej.
UsuńWażne że czytasz dla własnej przyjemności :)
Z zamkniętymi to bym się bała, ale i tak jest coraz lepiej :)
(nie) dziękuję, oby wreszcie! :*
Ja aktualnie mam jakiś czytelniczy zastój chyba - może przesilenie wiosenne? Mocno zastanawiam się, czy nie tworzyć zbiorczych opinii albo pisać zdecydowanie krócej, bo jednak czytam z przyjemnością, ale na napisanie dobrej i dłuższej recenzji trzeba czasu, a mam go jak na lekarstwo... Gratuluję wyniku!! :*
OdpowiedzUsuńBywa i tak... albo książka w tydzień... Odetchnij, odpocznij i dopiero zagłębiaj się w nową historię. Zbiorczych to ja nie chcę, bo jednak każdy wydawca chce swój odrębny post. Ale też myślałam nad krótszymi tekstami...
UsuńPocieszę Cię jak napiszę, że z czasem mam tak samo?? :)
Dzięki! :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń