Otóż sukcesem zakończyła się kolejna edycja Indywidualnego wyzwania! Paulina przeczytała książkę, ale również napisała recenzję - doceniając jednocześnie nasz blogerski trud i czas poświęcany pisaniu recenzji :)
Gratuluję Ci wykonania zadania! Cieszy mnie to, że jesteś kolejną osobą, w której zaszczepiłam sympatię do nowego autora :)
To był grudzień, gdy zostałam wytypowana (raczej sama się
zgłosiłam) do twojego Indywidualnego Wyzwania Czytelniczego.
Wybrałaś dla mnie pozycję Pani Krystyny Mirek. Ze względu na
konieczne ograniczenia finansowe, dość długo szukałam jakiejś
używanej książki na aukcjach. W taki sposób nabyłam „Miłość
z jasnego nieba” za jedyne 6 zł dopiero pod koniec lutego. Złożyło
się to akurat z chorobą moich dzieci, więc gdy spały ja
pochłaniałam kolejne strony bardzo przyjemnej w odbiorze książki.
Angelika Niemirska przylatuje z Monachium do
Krakowa. Szef zlecił jej podpisanie kontraktu z firmą informatyczną
na niekorzystnych dla partnera warunkach. Kobieta będzie próbowała
użyć wszystkich możliwych metod, aby doszło do
podpisania umowy: uroda, wdzięk, intelekt, wkupienie się w
łaski pracownic Daniela a nawet łącka śliwowica. Zdaje sobie sprawę, że ten kontrakt to dla niej
jedyna szansa na całkowitą niezależność i poczucie
bezpieczeństwa. Ale to jej największy problem, gdyż boi
się, że już zawsze będzie musiała kłamać i manipulować innymi
ludźmi.
Angela miała trudne dzieciństwo, musiała
wychowywać swoje młodsze rodzeństwo Piotrka i Małgosię. Jej
matka zakochiwała się co chwilę, zmieniała partnerów a to
odbijało się na losach małoletnich. Dzieci nie miały co jeść
ani zapewnionej odpowiedniej opieki i bezpieczeństwa, a w
najbliższym otoczeniu nie mogły szukać pomocy. Za jednymi drzwiami
znajdowała się melina, a za drugimi dom publiczny.
W szkole ogłoszono stypendium i wyjazd na
studia do Monachium dla najlepszego ucznia z trudną sytuacją
finansową. 19-letnia Angelika złożyła dokumenty i udało jej się
wydostać z Krakowa. Wyjechała na 12 lat. Tęskniła za siostrą i
bratem, posyłała im pieniądze, lecz nie miała pewności czy je
dostaną. Zanim zaczęła wspinać się po szczeblach kariery i
pracować w firmie Weltblitz opiekowała się starszymi ludźmi,
szorowała w knajpach stoliki i gary.
Daniel Jakubowski to nowoczesny i wykształcony
właściciel firmy informatycznej, który doskonale znał się na kobietach,
dlatego zmieniał je często. Każdą dziewczynę obdarowywał na
zakończenie znajomości biżuterią z bursztynem. Był pewny, że
uda mu się przekonać rudowłosą panienkę z Monachium do zmian w
kontrakcie.
Zależało mu na spłaceniu kredytu
hipotecznego, który wziął w niekorzystnej walucie. A ta umowa
dawała szanse na duże pieniądze dla jego firmy.
Mateusz Borzęcki najlepszy przyjaciel Daniela
i zarazem wspólnik w firmie. To właśnie on siał postrach wśród personelu.
Dzięki dobrym układom z szefem ma umowę z najniższą pensją
krajową na stanowisku wiceprezesa, a resztę pieniędzy dostaje pod
stołem. Mateusz żyje dostatnio, ubiera się u najlepszych
projektantów, kupuje najnowsze sprzęty RTV oraz samochód. A swojej
byłej żonie na ich dwójkę dzieci płaci najniższe alimenty.
Chłopiec w walentynki ma akurat trzecie urodziny. Daniel zmusza
przyjaciela do zakupu samochodu dla syna i lalki dla córki.
Przedstawia mu argumenty, że to najwyższy czas poznać własne
dziecko.
Jak potoczą się losy Angeliki i Daniela?
Czyj stopień nietrzeźwości będzie
zadowalający i na czyich warunkach zostanie podpisana umowa?
Kto wysiaduje na krakowskim Rynku i obserwuje Daniela?
Czy Piotrek i Małgosia wybaczą siostrze to, że ich opuściła bez
słowa?
Jedyna minus, to że są w książce aż trzy Anny. Wolę gdy każdy
bohater ma inne imię.
Muszę podziękować za wybranie dla mnie książki Krystyny Mirek.
Lektura dostarczyła mi moc wrażeń. Były łzy nad relacjami między
dziećmi a rodzicami. Poruszył mnie wątek Mateusza i jego byłej
żony. Ściskałam za niego kciuki, aby przejrzał na oczy.
Recenzję napisać jest to wielka sztuka – podziwiam trud i wkład
jaki wykonujesz. Czytanie jest o wiele przyjemniejsze.
Paulina Sarnecka
Piękna recenzja i książka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratulacje - ja czytałam tylko jedną książkę p. Krystyny a pozostałe mam w planach :-)
OdpowiedzUsuńW moje plany czytelnicze również wpisały się inne pozycje Pani Mirek.
UsuńTo była czysta przyjemność poznać twórczość autorki i z przyjemnością poznam inne powieści.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, ale zamierzam to zmienić. To prawda - pisanie recenzji nie jest tak łatwe, jakby mogło się wydawać. :)
OdpowiedzUsuńRobimy listę autorów do poznania? :)
UsuńJestem na Tak.
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że życia zabraknie aby poznać chociaż połowę tego co polecasz. Chciałabym się skupić na polskich nazwiskach.
Paulinko zabraknie to pewne, bo przecież ja sama nie polecam wszystkiego co chciałabym przeczytać, bo zwyczajnie też brakuje mi czasu...
UsuńAle z polskich sporo znam. A z tych które nie znam to albo mam w planie, albo nie moja bajka i nie zamierzam sięgać.