Autor: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: styczeń 2017
Liczba stron: 416
Twórczość Gabrieli Gargaś nie jest mi obca (choć długo nie mogłam się zacząć tej przygody). Miałam przyjemność poznać już "Pośród żółtych płatków róż", "Tylko Ty" oraz "A między nami wspomnienia". Przyznaję szczerze, że dwie ostatnie zrobiły na mnie duże wrażenie. Wprawdzie nie znam jeszcze wszystkich napisanych przez autorkę książek, ale bilans naszych spotkań wyszedł bardzo na plus. Czy lektura "W plątaninie uczuć" nie popsuje naszych stosunków?
Przyjaźń jest niezmiernie ważna w naszym życiu. Rzekłabym nawet, że ta prawdziwa jest ważniejsza od miłości. Wiedzą o tym również bohaterki - Dorota, Hanna i Kalina. Są już po trzydziestce, ale ich przyjaźń nadal trwa i mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji - poświęcają czas, zarywają noce, pocieszają się, płaczą i śmieją wspólnie. Częste spotkania lub choćby telefony dają im poczucie więzi, wsparcie i podnoszą na duchu. Ale i tak więcej radości daje im wspominanie przeszłości niż rozmowy o teraźniejszości, która już nie jest taka kolorowa... Wielokrotnie każda z nich chciałaby się zamienić "na życia" z przyjaciółką, bo wydaje jej się, że tamta ma lepiej, jest szczęśliwsza i spełnia swoje marzenia. Kobiety dochodzą do wniosku, że żaden mężczyzna, nawet taki najlepszy, nie jest w stanie zrozumieć ich tak dobrze, jak one siebie nawzajem.
Dorota jest żoną i matką. Z uwagi na wychowanie synów stała się kurą domową. To mąż dba o to, by niczego im nie brakowało... Pieniędzy mają pod dostatkiem, ale Dorota czuje, że szczęście wcale się z tego powodu nie rozrosło. Wciąż chodząca w dresie, nieuczesana, nieumalowana i zmęczona kobieta odczuwa frustrację. Jest niespełniona, znudzona i rozgoryczona. Mąż nie rozumie jej zmęczenia, przecież ona w domu NIC nie robi! Dlatego każdy jego powrót z pracy kończy się kłótnią... dlatego wraca coraz później, tylko czy aby na pewno siedzi "po godzinach"? Dorota musi sobie poradzić nie tylko z domem, dziećmi i wrogo nastawioną do niej teściową, ale i romansem męża - czy wybaczy?
Hanna miała w życiu wielką miłość - Marcina, jednak straciła go... Wcześnie zmarła jej matka... Utraciła też - na wiele lat - kontakt z siostrą. Dlaczego? Czy w ogóle jest coś, co może na nowo odbudować ich relacje? Potem było kilka miłośnych przygód, ale nie miały wielkiego znaczenia... Hania jest piękną kobietą, robi karierę w międzynarodowej korporacji i kiedy w końcu uda jej się prawdziwie zakochać.... los spłata jej figla.
Kalina jest "solą w oku" rodziny, bowiem wbrew woli ojca otworzyła butik z ekskluzywną odzieżą a na dodatek od dziecięciu lat żyje ze swoim partnerem - Piotrem - bez ślubu. Pragnie ślubu i normalnej rodziny, jednak przypadkiem w markecie spotyka Krzysztofa - miłość sprzed lat... Rozdarte serce i rozum nie będą zbyt pomocne w wyborze, gdyż z jednej strony widzi wady partnera, które coraz bardziej jej przeszkadzają w codziennym życiu - z drugiej zaś idealizuje dawną miłość - bo przecież on w tej sytuacji byłby lepszy, romantyczniejszy... Tylko czy na pewno? Wybór musi właściwy, odwrotu nie będzie. Jaką decyzję podejmie Kalina?
"W miłości (...) trzeba mieć pewność, że na tę drugą osobę możesz liczyć i bezgranicznie jej ufać. (...) Miłość to nie poezja ani kwiaty, nie czułe słówka, to coś więcej." *
Autorka przedstawiła w powieści trzy, jakże różne osobowości. Każda z bohaterek ma inne życie, inne problemy, inne marzenia. Jednak wszystkie chcą być kochane, zauważane, piękne i doceniane. Gargaś zwróciła uwagę na fakt, jak czuje się kobieta zamknięta w domu, z ogromem obowiązków, bez czasu dla siebie - jest szczęśliwa z uwagi na dzieci, ale czy to wystarczy, by była spełniona? Jest też bohaterka-karierowiczka oraz żyjąca w wolnym związku - bardzo życiowe to postacie. Nie brakuje też charakternej teściowej, na którą można sobie ponarzekać, bo wtrąca się do wszystkiego i krytykuje. Jest młoda, piękna i ponętna kochanka, która stanowi odskocznię od zrzędliwej żony i daje kochankowi poczucie względnej wolności oraz cały wachlarz mężczyzn - jednych można polubić, innych nie.
Koniecznie muszę wspomnieć o pewnym starszym małżeństwie, u którego Wigilię spędziła Hanka. Pani Janina, pomimo choroby męża jest zawsze uśmiechnięta, ponieważ tak się przyjemniej żyje. Jest pełna mądrości życiowej i uważa, że owszem zmieniły się czasy - od chwili, gdy ona była młoda - ale przecież problemy pozostały takie same.
Jak przystało na dobrą powieść obyczajową w fabule nie zabrakło uzdrawiającej mocy pobytu na wsi - tym razem są to Kaszuby. To tam można znaleźć ukojenie, odpoczynek i podjąć ważne decyzje mające zaważyć na całym życiu, które mamy przecież tylko jedno. Trzeba je doceniać, gdyż jest kruche i ulotne. Czasem wystarczy jedna sekunda lub jedna diagnoza i możemy je utracić. Autorka, by pokazać czytelnikowi co może stracić, pozbawiła zdrowia jedną z postaci - przyznaję, że bardzo długo nie domyślałam się na kogo padnie... Całkowicie zaskoczyła mnie wiadomość, że to... Nie, tego Wam nie zdradzę - musicie sami sięgnąć po książkę :)
Gabriela Gargaś napisała niezwykle zapadającą w pamięć historię. Traktuje o prawdziwym życiu i realnych problemach: prawdziwej przyjaźni, zdradach, chorobach, decyzji: urodzić czy też nie... Poruszony jest problem porzucania zwierząt, zatajania prawdy oraz samotności. Każdy z nas się jej boi, choć bywa pod różnymi postaciami.
"Najgorszym rodzajem samotności jest samotność przeżywana we dwoje." **
"W plątaninie uczuć" autorka wita czytelnika szarą, twardą i trudną rzeczywistością. Nie ma lukru, nie ma upiększeń ani idealizowania. Oprócz zalet, piękna, powodzenia, narodzin i miłości jest ta ciemniejsza strona życia, o której nie lubimy myśleć ani mówić - wady, problemy, kłamstwa czy choroby.
To bardzo poruszająca i prawdziwa opowieść, która wciąga, zaskakuje, ale i wzrusza. Można przeżyć tutaj cały wachlarz emocji - skrajnych - od śmiechu do łez. Mnie oczy zaczęły się "pocić" około trzechsetnej strony i już do końca książki potrzebowałam chusteczek. Powieść nie tylko opisuje historię trzech przyjaciółek i ich rodzin, ale zawiera mądre rady, z których możemy skorzystać. Skłania też do refleksji i udowadnia, że wszystko dzieje się po coś. Z każdej, nawet najgorszej i najsmutniejszej chwili - można wyciągnąć radosny promyk nadziei na lepsze jutro. Mimo, że bardzo łatwo się pogubić w plątaninie uczuć...
* G. Gargaś, "W plątaninie uczuć", Wyd. Filia, Poznań 2017, s. 320
** Tamże, s. 227
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
Dotychczas przeczytałam tylko "Pośród żółtych płatków róż". I przyznam, że tą powieścią autorka podbiła moje serce... Po tę książkę też więc pewno sięgnę...
OdpowiedzUsuńJa jako pierwszą powieść autorki też czytałam Pośród... - podobała mi się, ale kolejne ją przebiły! :) Zatem śmiem przypuszczać, że i Tobie inne też mogą się podobać bardziej :)
UsuńLubię takie realistyczne książki - bez upiększania, z całą paletą życiowych barw... Gargaś znam jedynie ze świetnego "Wybacz mi", ale zdecydowanie chcę więcej.
OdpowiedzUsuńJa zaś nie znam Wybacz mi, ale inne mi pokazały, że warto poznać kolejne :)
UsuńTaaaak Pani Gabriela już od dłuższego czasu kręci mi się po głowie ale jeszcze nie miałam przyjemności.
OdpowiedzUsuńTo ja Ci mówię, że będziesz zadowolona z tego spotkania :) A jak ja polecam to wiesz :D
UsuńNo właśnie wiem :-) :-)
UsuńTej jeszcze nie czytałam, ale mam za sobą wszystkie inne, poza "Trudną miłością", która jest... trudna do zdobycia (:
OdpowiedzUsuńO takim tytule to nawet nie słyszałam :P Co nie czytałam to mam w planie :)
UsuńNiestety, nie dla mnie. Nie potrafię znaleźć nic ciekawego w powieściach obyczajowych. Są dla mnie pełne stereotypowych postaci i w niczym nie zaskakują. Dlatego pomimo pozytywnej recenzji, ja spasuję. Nie mój typ literatury, mimo że o autorce słyszałam wiele dobrego i nie wątpię, że miłośniczki tematy z pewnością spędzą przy niej miłe chwile :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi każdy gatunek (ja nie przepadam za fantastyką, biografiami itp.), dlatego nie namawiam.
UsuńJa uwielbiam obyczajówki i tak jak napisałaś - wielbicielki gatunku będą zadowolone z lektury :)
A co lubisz czytać?
Nie znam pióra tej autorki.
OdpowiedzUsuńA chciałabyś poznać? :)
UsuńInteresująca recenzja. Kolejna książka do zapisania.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Koniecznie! Będziesz zadowolona
UsuńUrocza okładka, ale książka zdecydowanie nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się, że to nie Twój gust... szkoda...
Usuń