Strony

czwartek, 10 listopada 2016

Bjorn van den Eynde "Skarb Czarnej Mumii" oraz "Romeo z Rupieciarni"



Tytuł oryginalny: De Schat van de Zwarte Mummie / Het Rommelspook
Tłumaczenie: Ryszard Turczyn
Ilustracje: Het Geel Punt
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: październik 2016
Liczba stron: 130 / 130
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 10+
Seria: Zwariowana czwórka na tropie




Od dziecka uwielbiałam historie z tajemnicami, zagadkami, poszukiwaniem skarbów (zresztą to mi zostało...). Przeczytałam wszystkie książki z serii o Panu Samochodziku, które posiadali rodzice. Lekturą idealną były dla mnie te pozycje, w których można było wraz z bohaterami podążać tropem kogoś lub według pozostawianych bądź ukrytych wskazówek. To dlatego obejrzałam wszystkie części Indiany Jonesa i prawie wszystkie z Jack'iem Hunterem.
Dlatego... tak, muszę się przyznać... te dwie książeczki przygarnęłam z myślą najpierw o sobie, nie do końca będąc pewna czy moja córa będzie chciała czytać o poszukiwaniu skarbów... Wiedziałam, że ja będę zachwycona. Czy tak jest? Wszak to książeczki dla dzieci powyżej dziesiątego roku życia...


W Kukułkowie mieszka czwórka przyjaciół: Kacper, Baśka, Rafael i Karolina, czyli członkowie tajnej grupy superbohaterów o nazwie Ka-Ba-Ra-Ka. Narrator Kacper twierdzi, że są fajtłapami, ale jak się okazje w praktyce ich "ułomności" można też uznać za super moce, które ratują ich z opresji. Kiedy Kacper kichnie - tworzy się hałda ziemi. Rafael puszcza śmierdzące bąki, Karolina wywołuje pożary z Baśka płaczem tworzy powodzie. Niezła ekipa...
Jedyną osobą, która zna tajemnicę naszej czwórki jest ich nauczyciel, który urzęduje w pokoiku szkolnej wieży - Wilferdus Nostradamius (kojarzycie podobieństwo?), czyli Profesor Poczt-Gołębiewski, jak nazywają go dzieciaki.




W "Skarbie Czarnej Mumii" superbohaterowie udają się Egiptu, gdzie muszą ruszyć tropem znanej archeolożki Indiany Joanny. Podczas poszukiwania obdarzonego nieziemską mocą skarbu Czarnego Lądu, czyli niezwykłego Pucharu Czarnej Mumii, Joanna przepada bez wieści. Nikt nie wie gdzie ona jest. Czy dzielnej czwórce uda się odnaleźć Indianę? Czy Skarb Czarnej Mumii istnieje?
Szczerze mówiąc to finał tej opowieści mnie zaskoczył. Ale jest to świetna detektywistyczna historia, trzymająca w napięciu, podnosząca ciśnienie i intrygująca, bowiem autor zadbał o zwroty akcji. Wskazówki, tropy, niebezpieczeństwa, sekretne wiadomości i tajne przejścia, czyli cechy charakterystyczne dla dobrej powieści przygodowej. Udowodnił też, że czasami trzy minuty mogą trwać całą wieczność a czkawka - mimo że jej nie lubimy - może być pożyteczna.

środek transportu

elementy komiksu

zróżnicowanie czcionki



"Romeo z Rupieciarni" zabiera nas w inną podróż - tym razem wraz z superbohaterami udajemy się do Włoch. A wszystko to za sprawą niecodziennego zdarzenia - oto duch z lampy (czyli Romeo) nie zamierza spełnić trzech życzeń tego, kto go uwolnił a wręcz sam ma prośbę - by odnaleźć jego Julię, której nie widział czterysta lat. Nasi bohaterowie podążają "ścieżką miłości" i próbują odszukać lampę z uwięzionym duchem Julii. Czy im się uda zdążyć przed zachodem słońca, by Baśkę ominęła klątwa? A może ich plany się nie powiodą z uwagi na podążających ich śladem dwóch tajemniczych mężczyzn, którzy chcą im przeszkodzić za wszelką cenę? Dlaczego dla nich to takie ważne?
Tajemnicze zniknięcie Baśki, człowiek w prochowcu śledzący dzieciaki, klątwa, tajne schowki, obniżające się płyty, walka dobra ze złem - oj, dzieje się! A na dodatek poznajemy pewną prawdę - w życiu są ważniejsze rzeczy od pieniędzy :)

komiks

największa możliwa ilość tekstu na rozkładówce - ubarwienia!

tajemnicze płyty

Obie książeczki są wręcz wyśmienite i wcale nie ograniczałabym odbiorców wiekiem. Dzieciom młodszym niż dziesięć lat historie i dzielnej czwórce przyjaciół też mogę się podobać - i to bardzo. Że już nie wspomnę o sobie :D Bowiem sama jestem zachwycona i z niecierpliwością czekamy teraz na kolejne tomy tej serii.

Przyznaję, że zadbano nie tylko o samą treść, ale również o walory techniczne tych pozycji - twarda oprawa, poręczny format, kolorowe i ciekawe a jednocześnie humorystyczne ilustracje. Czcionka jest bardzo dobrze dopasowana do młodego odbiorcy i jego samodzielnych prób czytania tych opowieści. Doskonałym urozmaiceniem lektury jest zróżnicowanie wielkości, rodzaju i kolorystyki czcionki, co zachęca dziecko do sięgnięcia po książeczki. Niektóre fragmenty każdej historii zostały zamieszczone w formie komiksu, co jest kolejną atrakcją dla dzieciaków. Rozdziały są krótkie a tekst - jeśli nawet zajmuje obie strony, to dzięki różnym zabiegom artystycznym - nie przeraża ilością.

Pisałam już, że jestem zachwycona? Tak? Zatem napiszę to inaczej - książeczki z serii Zwariowana czwórka na tropie to doskonałe przedstawicielki literatury przygodowej dla najmłodszych... i nie tylko :) Polecam bez dwóch zdań!




Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczek


Książeczki przeczytane w ramach wyzwań: Gra w kolory II, Grunt to okładka, Pod hasłem, 52 książki



Za możliwość przeczytania książeczek
dziękujemy Pani Ewie

8 komentarzy:

  1. Fajna seria! Sama bym z chęcią przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuzyn będzie miał fajny prezent :D

    Buziaczki! ♥
    Zapraszam do nas 😍
    Świat oczami dwóch pokoleń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie tak zadowolony jak ja :)

      Usuń
  3. Ciekawa jestem, czy mojej dwunastoletniej córci przypałyby do gustu, czy uznałaby że są dla dzieci. Mnie pewnie by się spodobały. ;)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.