W ramach Tygodnia Bibliotek w czwartek 14 maja 2015 odbyło się spotkanie autorskie z Krystyną Mirek. W swe progi zapraszała krakowska Biblioteka Publiczna, Filia numer 8.
Jak dowiedziałam się od kierowniczki Filii Pani mgr Jadwigi Skoczeń, w ubiegłym roku dzień spotkania z autorką również "uświetniała" deszczowa pogoda.
Na szczęście w trakcie wyszło słonko.
Zanim rozpoczęła się oficjalna część spotkania, można było obejrzeć występ artystyczny... taniec mojej córy... Za nic nie chciała pozostać w kąciku dla dzieci. Chciała porozmawiać o książkach z Panią Krysią i nawet pytanie zadała. Oczywiście nie obeszło się bez przeszkadzania. Na szczęście autorka i zgromadzone czytelniczki nie nalegały na opuszczenie sali. Ja zaś czułam się jak nadworny fotograf :) Ale do rzeczy...
Krystyna Mirek opowiedziała o sobie, swoim prywatnym życiu, dzieciach,
Z prawej Autorka, z lewej kier. J. Skoczeń |
Autorka ma poczucie humoru, opowiadała bardzo ekspresyjnie, wszyscy z uwagą słuchali a zadawane pytania były naprawdę ciekawe i wnosiły sporo wiedzy o życiu i warsztacie pracy autorki. Dzięki spotkaniu posiadam wiedzę o książkach, które aktualnie znajdują się na "tapecie" i wiem, że warto na nie czekać. Czytelniczki wyraziły wiele opinii o różnych tytułach, porównały twórczość początkową z tą niedawną. Padły nawet żartobliwe "zamówienia" na inne niż obyczajowe, gatunki książek.
Na spotkaniu można było nabyć książki a w szczególności przedpremierowo "Francuską opowieść".
Nie trudno zgadnąć, że już po weekendzie będę starała się uraczyć Was recenzją :)
Spotkanie na Targach książki wygląda zupełnie inaczej, niż takie autorskie. Bardzo się cieszę, że w nim uczestniczyłam, bowiem sporo dowiedziałam się o jednej z moich ulubionych polskich autorek. Krystyna Mirek ma dar nie tylko do pisania, ale i do opowiadania, czym potrafi zainteresować i zaskarbić sympatię słuchających.
Pani Krystyno - dziękuję :)
autografy |
czytelniczki |
wpis do Księgi Pamiątkowej |
moja książka z autografem :) |
^^^^^^^^^^^^^
A po powrocie do domu ze spotkania, w skrzynce mailowej czekała na mnie wiadomość, że (dzięki rezygnacji kogoś, wskoczyłam z 11 miejsca) znalazłam się w gronie 10 szczęśliwców, którzy w sobotę w Warszawie zjedzą śniadanie z .... Cecelią Ahern!
HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! :)
Zatem szybko ogarniam wszystko, rezerwuję, czytam, płacę i ... spędzę w stolicy weekend. Zatem pojawię się też na Targach Książki choć na chwilę :)
Do zobaczenia!
EWELINKO BRAWOOOOOO !!!!!!!!!!! Czekam na relację ze spotkania z Panią Ahern i zyczę miłego śniadanka :-)
OdpowiedzUsuńNo i piękna relacja powyższa z panią Krystyną - brawo !!!
Dzięki :)
UsuńRelacja oczywiście będzie Ahernowo-targowa :)
Spotkania autorskiego mogę tylko pozazdrościć, książkę z autografem zamierzam zdobyć jutro na targach (-:
OdpowiedzUsuńCzyli będziesz? Może uda nam się spotkać? Poznasz mnie z fotek? do 13 mam to spotkanie z Ahern a potem dotrę na targi. W razie czego - zaczepiaj :)
UsuńBus zarezerwowany, więc mam nadzieję, że będę (-: Czy Cię poznam nie mam pojęcia, bo jestem krótkowidzem (-: Poza tym jadę pierwszy raz i nie wiem, jak to wszystko ogarnąć )-; Zrobiłam sobie ściągawkę na spotkania z autorami, ale czy uda mi się dotrzeć w ciągu godziny na trzy różne spotkania, pojęcia nie mam (-: Pewnie będę do 16 i może akurat gdzieś na siebie wpadniemy (-: Pozdrawiam (-:
UsuńNiestety nie wpadłaś na mnie... Szkoda, bo ja nie wiem jak Ty wyglądasz... Może wybierzesz się do Krakowa i się umówimy?
Usuń3 w ciągu godziny do ogarnięcia, zależy jakie kolejki i jak długo się rozmawia z autorem...
Super! Czyli będziesz?! koniecznie musimy się zdzwonić!
OdpowiedzUsuńBędę :)
UsuńTak, będziemy się zdzwaniać, bo ja to po raz pierwszy uderzam na targi w stolicy. Będziesz chyba jedną z niewielu osób tam, które już znam.
Takie kameralne spotkania w bibliotekach nie umywają się do tych na targach. Wielkie gratulacje! Czyli widzimy się jutro? :)
OdpowiedzUsuńTyle, że dotychczas z małym dzieckiem to nie były realne...
UsuńTak, widzimy się jutro :)
Wow, zazdroszczę spotkania z Cecelią Ahern! A twórczość pani Mirek intryguje mnie, więc niecierpliwie czekam na Twoją recenzję najnowszej powieści autorki - jeśli mnie skusisz, to chętnie zabiorę się za jakąś jej powieść. :)
OdpowiedzUsuńSylwuś, sama sobie zazdroszczę. Wciąż nie mogę w to uwierzyć a już po...
UsuńKsiążka się czyta, niestety mam opóźnienie, bo Pati ma problemy brzuszkowe i inne... siedzimy w domu a wtedy to ja mam inne priorytety... Ale zanim poznasz najnowszą to trzeba znać Szczęście all inclusive, bez niej to już nie takie fajne. Można by nie zrozumieć relacji między bohaterami.
To może w maju przeczytaj Szczęście? Pasuje Ci do Pod hasłem
Wspaniałe spotkanie, p.Krystyna wydaje się niezwykle sympatyczną osobą.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę śniadania z C.Ahern. Uwielbiam jej twórczość <3
P. Krysia jest ciepła i taka skromna. Uśmiechnięta, mimo że życie nie rozpieszcza. Polecam jej książki :)
UsuńCzekam na recenzję i relację ze śniadania. Ciekawa jestem, czy coś zjesz :)
OdpowiedzUsuńA spotkanie z p. Krysią bardzo udane, jak czytam :)))
Tak, spotkanie z p. Krysią udane, sporo tajemnic życiowych i pisarskich odsłonięte :)
UsuńRelacja ze śniadania już jest - także zapraszam.
Książka się czyta. Zjadłam, nie wszystko, ale było pyszne a ja głodna... do niemal 20-stej "jechałam" na tym jedzonku :)
Spotkałam Panią Krystynę na targach w niedzielę:) Bardzo miła osoba:) Cieszę się też, że mogłam wpaść na Ciebie :D Pozdrawiam:))))))
OdpowiedzUsuńJa w niedzielę też poszłam do niej się przywitać, tym razem po warszawsku :)
UsuńTeż miło mi było poznać kolejną blogerkę na żywo :)
Jesteś farciarą....gratuluję....
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńO kurcze, ale Ci zazdroszczę tego spotkania z panią Krysią! Ja miałam okazję ją poznać na targach w Krakowie w zeszłym roku i pani Krysia dała mi sie poznać jako bardzo sympatyczna, miła kobieta. A jej książki po prostu uwielbiam! Muszę się wybrać kiedyś na takie spotkanie, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńTeż się wtedy widziałam z p.Krysią :) Tak jak piszesz to bardzo ciepła i przemiła osoba. Z dotychczas przeczytanych powieści też mam miłe wspomnienia :) Ale największym sentymentem darzą pierwszą przeczytaną, czyli "Drogę do marzeń" :)
UsuńTo była moja druga książka, ale również zdecydowanie najmilej ją wspominam! :) Nawet miałam ją ze sobą na Targach wtedy i dostałam autograf z czego się bardzo cieszę! :)
Usuń