Strony

środa, 18 września 2024

"Opiekunka marzeń" Agnieszka Krawczyk

 
 
Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 11.09.2024
Liczba stron: 358
 
 
 
[reklama] barter Wyd. Literackie
 
 
 
 
Agnieszka Krawczyk to krakowska pisarka, której wielbicielom powieści obyczajowych przedstawiać nie trzeba. Często bohaterowie jej historii uwikłani są w poruszające serce problemy a ich życie powiązane jest z naturą. Podobnie jest w "Opiekunce marzeń", ale od początku...
 
Prowadzenie własnej firmy nie należy do łatwych wyzwań, zwłaszcza gdy wymaga to porozumienia się z ludźmi a jak powszechnie wiadomo, nie zawsze da się wypracować kompromis. Mika doskonale zna ten problem, prowadzi bowiem firmę ogrodniczą i świetnie wie, że bywa różnie. Są klienci, którzy dają jej wolną rękę, byle ogród wyglądał wedle ich życzeń, inni poza żądaniami i dyrygowaniem mają też ciągłe pretensje. Mika z dobrego serca nie tylko sadzi, podlewa i pielęgnuje setki różnorodnych roślin, ale stara się również pomagać rodzinom u których pracuje w ich codziennych problemach. Rzekłabym, że ma niesamowity dar do obu tych rzeczy. Potrafi wysłuchać, doradzić... Dlaczego zajęła się pracą z roślinami a nie ludźmi...?
 
Odpowiedź jest prosta: sama boryka się z demonami. Demonem przeszłości w jej przypadku jest mężczyzna - Oskar, który pojawia się po latach i burzy spokój głównej bohaterki. Dlaczego przyjechał? Dlaczego właśnie teraz? Jaki jest jego cel? Jaka mroczna tajemnica ich kiedyś łączyła?
 
 
To powieść bardzo intrygująca i zaskakująca. Jak króliki z kapelusza autorka wyciąga kolejnych bohaterów, wydarzenia i tajemnice. Każda pojawiająca się postać wnosi do tej historii wiele życiowych prawd a ich problemy skłaniają czytelnika do refleksji, jak można podejść do ich rozwiązania. 

Z jednej strony obserwujemy bieżące "kataklizmy", jak o nich myślą poszczególni bohaterowie, choć nie zawsze dotyczą poważnych wydarzeń, z drugiej zaś zaglądamy w przeszłość Miki. Muszę przyznać, że nie miała lekko... Jej teraźniejszość to ogrody, klienci, przyjaciółka oraz Mat, mężczyzna próbujący rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia. Czy mu się to uda? 
 
Kiedy zaczynałam lekturę sądziłam, że kolejne strony przyniosą nieco inne wydarzenia, że nitki poszczególnych kłębków potoczą się w zupełnie innych kierunkach. Zostałam totalnie zaskoczona zarówno przeszłością Miki, jej dzieciństwem i skrywaną tajemnicą a później tematem, który stał się przedmiotem działalności iście detektywistycznej, czyli dzikimi adopcjami. 
Jestem zauroczona tą opowieścią. Zaczarowana ciekawie wykreowanymi bohaterami, ich losami, umiejętnością żonglerki słownej oraz darem rozwiązywania konfliktów przez jednych a ich namnażaniem przez innych. O szczęściu, miłości, odpowiedzialności i chęci niesienia pomocy.
Gorąco polecam! 



Książka przeczytana w ramach sierpniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki




Za książkę dziękuję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.