Strony

piątek, 17 listopada 2023

Międzynarodowe Targi Książki - Kraków 2023 - niedziela

 
Niedziela to już odpoczynek po sobocie, swobodniejsze rozmowy, "złapanie" tych, których nie udało się wcześniej (autorzy, blogerzy, wystawcy). Udało mi się nawet zjeść hot doga! Kolejny super pomysł z tymi food truckami na zewnątrz z miejscami do siedzenia.
 
Dzień w hali Expo znów od rana
 
 
 
Dorota Gąsiorowska - ostatnio mamy okazję spotykać się częściej niż tylko na targach, z czego bardzo się cieszę. Choć tuż przed zrobieniem tego zdjęcia, odkryłyśmy coś, co nas łączy!




Z uwagi na to, że Flow miało swoje stoisko, Magda Witkiewicz była na tych targach wiele godzin, w niedzielę udało mi się nawet chwilę spokojnie porozmawiać - dzięki! I zdjęcie w okienku :)




Kingę znałam, ale nie kojarzyłam za jaką nazwą się kryje :) Fajnie było porozmawiać!



Poznałam na żywo również Ulę, dotychczas kojarzoną jedynie z IG :)



Mój stały punkt targowy to krótka rozmowa z Kasią Magierą



"Tydzień z życia Adeli" przeczytany, pozostaje go opisać, a na targach poznałam autorkę - Agatę Suchocką




Monika Mrozowska - wiele lat temu kojarzyła mi się jedynie z pewnym serialem, od jakiegoś czasu jednak po cichu podziwiam jej postawę wobec pewnych zachowań ludzkich i jej własne przekonania. Baaardzo chciałam z nią porozmawiać :)



Pawła Fleszara odwiedziłam również na stoisku drugiego wydawcy - HarperCollins



Monika Cieluch - czytałam bodajże dwie jej książki, podobały mi się a za rozmowę bardzo dziękuję, było sympatycznie :)



Agnieszka Lis uwieczniona z ukrycia w innym nakryciu głowy niż dzień wcześniej 
 


Klaudia Muniak i Magda Stachula - czyżbym przerwała potajemne rozmowy pisarek? :D



Tomasz Kieres - "Jakby jutra nie było" było moim pierwszym spotkaniem z twórczością autora, teraz pora na drugie spotkanie :)



Kojarzycie tego Pana? Ja tak, swego czasu sporo o nim czytałam, słyszałam i oglądałam... Nie zdawałam sobie tylko sprawy, że Marek Kamiński jest tak postawny... No przy mnie to większość ludzi jest :D  


Sara Antczak - rok temu byłam u autorki z "Grą" (czerwona wstążka), teraz z "Karą" (niebieska wstążka), mam nadzieję, że ta druga okaże przynajmniej tak dobra jak pierwsza :) Jestem mega ciekawa!



Michał Śmielak - to dopiero było dla mnie zaskoczenie, oczywiście pozytywne! Zawsze jest to swego rodzaju niespodzianka, kiedy idziesz po raz pierwszy do jakiegoś autora, jaka będzie reakcja, relacja, rozmowa... A tu siup, u Śmielaka poczułam się jak dawno nie widziany znajomy, a nie obca osoba. Trzeba poznać książki i spotkać się za rok,by je omówić :)



Stojąc w kolejce, można tuż obok zrobić zdjęcie komuś, kogo książkę widziało się w przestrzeniach internetowych - Joanna Kuciel-Frydryszak



Do znanej aktorki Joanny Żmudy-Trzebiatowskiej była długa kolejka a ja już nie miałam siły w niej stać, więc między jednym spotkaniem a kolejnym poprosiłam o zdjęcie i dostałam zapozowane :)



Thomas Arnold miał w tym roku swoje własne stoisko. Książek nie znam, ale może dla Was to cenna informacja



Nie pokazałam Wam jeszcze kącika Agathy Christie na stoisku Wydawnictwa Dolnośląskiego (Publicat)


W drodze do wyjścia jeszcze zdjęcie - Danka Braun - czytałam jej "Brat mojego męża" - ciekawa historia



Na koniec zdobycze tego dnia - choć "Pomruk" był u mnie w stosie wcześniej, ale znalazł się tutaj, bo w sobotę nie udało mi się go podpisać...
Kubeczek to prezent od Inkbooka :)


 
Podczas tegorocznych targów spotkałam też kilka osób, których nie wymieniłam w relacjach, ponieważ nie mam z nimi zdjęć! :( Ale bardzo się cieszę, że Was spotkałam: Aine, Kasia i Daniel Englot, w_biblioteczce_renaty, książkioczami AMN, nienaczytana, bliskiespotkania, subiektywnieoksiazkach - jeśli kogoś pominęłam to przepraszam, dajcie znać! 


I to koniec relacji z czterech targowych dni. Działo się, oj działo! :)
Uwielbiam to święto! Powtarzam to chyba za każdym razem, ale ładuję wtedy akumulatory na cały rok (z reguły bywam tylko na krakowskich targach).
Chciałabym tylko jeszcze zrobić małe podsumowanie, zwłaszcza w obliczu tego, że organizatorzy wprowadzili kilka zmian:
- pakowanie książek i wysyłka za jedyne 5 złotych - dla mnie opcja nieprzydatna, ale dla tych którzy przyjechali na targi spoza Krakowa transportem innym niż samochód - genialne rozwiązanie, można więcej kupić :)
- food trucki plus miejsce do jedzenia - świetne, choć oczywiście nie wiem jak to wyglądało w deszczowy dzień. Ogólnie pomysł super
- nie wiem czy vouchery były ok, bo sama skorzystałam tylko na jedno spotkanie, ale sam pomysł z namiotem - extra! Znacząco rozładowało to tłumy w halach, i choć niektórzy twierdzą że nic to nie dało, to ja jako obecna na targach od lat i to we wszystkie dni piszę serio - sobota była tłoczna, ale naprawdę dało się chodzić. Ogromna różnica z rokiem ubiegłym. Myślę że jeszcze kilku autorów przeniosłabym do namiotu z tych, którzy podpisywali w halach 

Na minus na pewno umiejscowienie szatni, dramat z kolejką potęgował ciasnotę w przejściu między halami. Nie wspominając o tym, że kolejka często była na godzinę stania. 
Dostęp do wifi podano, ale przy takich tłumach ciężko było z niego korzystać. 

Generalnie Targi książki Kraków mają ode mnie plusik :)
Mam nadzieję, że do zobaczenia za rok!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.