Strony

wtorek, 20 października 2020

Paulina Wiśniewska "Kiedy jak nie dziś"

 
 
 
Autor: Paulina Wiśniewska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania:  23 września 2020
Liczba stron: 384
Seria: Cztery pory uczuć  tom 1
 
 
 
 
 
 
"Kiedy jak nie dziś" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Patrząc na okładkę a nawet rozpoczynając lekturę, nie miałam świadomości co kryje w sobie ta powieść. Wydawało się, że będzie schematycznie oraz sielankowo, że to lekka i radosna obyczajówka... Nic bardziej mylnego! Uroniłam nawet kilka łez...
 
Klara jest studentką medycyny i już nie może doczekać się ostatniego egzaminu, po którym wolna i szczęśliwa będzie mogła wyjechać na wakacje do ojca. To właśnie u niego, pośród łąk, pól i lasów tak naprawdę odpoczywa, chłonąc piękno przyrody, umacniając więzi ze zwierzętami i rozkoszując się słońcem.
 
Jej rodzice rozwiedli się bardzo dawno temu. Klara pozostała z mamą w Szczecinie a ojciec ponownie się ożenił i osiadł w Kaliszu Pomorskim. Dziewczyna bardzo lubi jego nową żonę a jedynie z - o cztery lata młodszą - przyrodnią siostrą nie może się porozumieć. Czy pojawi się szansa na ocieplenie ich stosunków?

Wypoczynek Klary oraz miło spędzane chwile z poznanym na początku pobytu Maćkiem, burzy jednak nadejście pewnego listu... Początkowo jego treść zostaje przed Klarą ukryta, ale gdy prawda wychodzi na jaw niektórym jest niezmiernie trudno. Wtedy przychodzi jeszcze gorsza wiadomość... i niewiele lekkości czy przyjemności jakie niesie ze sobą lato, może być nadal udziałem bohaterów. Życie to przecież wiele bólu, łez, cierpienia i trudnych decyzji. Czy ta patchworkowa rodzina będzie miała w sobie oparcie w obliczu nadchodzących wydarzeń?


Losy Klary i jej rodziców to nie jedyne wątki w książce. Za serce chwyta historia małego Kacperka, londyńska trauma Julki, tragiczne wydarzenia w rodzinie Maćka, kolejny zaskakujący list w domu Marka i Emilii, śledzimy również miłość, która tak naprawdę nie zakończyła się dwadzieścia lat temu...
 
Autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła, jej pomysły oraz naprzemienna narracja wielu bohaterów sprawiły, że pochłaniałam powieść błyskawicznie. Jest to lektura idealna na deszczowe dni dla wielbicieli polskich powieści obyczajowych. Nie jest przewidywalna, bo choć finału wielu wątków można się domyślać, to w najmniej spodziewanym momencie autorka jednym zdaniem odwracała losy bohaterów.

Powieść porusza wiele ważnych tematów. Jest tutaj nie tylko walka z chorobą czy alkoholizmem, ale również fakt, że nie lubimy rozmawiać o sprawach trudnych. Powinniśmy doceniać drobiazgi i chwile spędzane z bliskimi. Książka uzmysławia też, że udawanie kogoś innego nie popłaca oraz że wszystko jest po coś.


Podsumowując - "Kiedy jak nie dziś" to ciekawa i pełna wzruszeń historia o tajemnicach, patchworkowej rodzinie, nierdzewiejącej miłości, ale również samotności, alkoholizmie, aborcji, wyrzutach sumienia i wybaczeniu. W książce nie brakuje rodzącego się uczucia, czy dowodu na to, że istnieją silniejsze więzi, niż te krwi. Pozornie lekka, przeradza się w opowieść o bólu, cierpieniu, skłania do przemyśleń, ale daje też nadzieję. Polecam!



 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



5 komentarzy:

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.