Strony

wtorek, 27 października 2020

Charlie Donlea "Dziewczyna z Summit Lake"

 
 
 
Tytuł oryginalny: Summit Lake
Tłumaczenie: Anna Rogulska
Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona
Data wydania: 2016
Liczba stron: 416
 
 
 
 
 
Kryminał debiutanta Charlie Donlea "Dziewczyna z Summit Lake" już od kilku lat stał na mojej półce. Autor opowiedział historię, której trzon tragicznych wydarzeń rozegrał się nad pięknym jeziorem w Błękitnym Paśmie Appalachów. W małym miasteczku jeszcze długo straszyć będą cienie...
 
 
Piętnastego lutego 2013 roku w jednym z domków na palach znaleziono ciało brutalnie pobitej Bekki Eckersley. Następnego ranka dziewczyna umiera w szpitalu, zabierając ze sobą wiedzę o tym, kto ją pobił, zgwałcił i niemal zamordował. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Lokalna policja została odsunięta od sprawy a swoje teorie o przypadkowym sprawcy snuje teraz policja stanowa. 

Dziennikarskie śledztwo na miejscu w Summit Lake będzie prowadziła Kelsey Castle z czasopisma "Events". Własne traumatyczne wydarzenia w sposób szczególny przybliżą kobietę do historii studentki. Kelsey bardzo szybko przekonuje się, kto w tym obcym miejscu jej sprzyja, kogo należy unikać a przede wszystkim odkrywa, jak wiele tajemnic skrywała Becca. Nawet przed rodzicami. Z chwilą, gdy do świadomości dziennikarki docierają kolejne strzępy życia młodej dziewczyny, zaczyna rozumieć komu i dlaczego może zależeć na nierozwiązaniu sprawy. 
 
Nie patrząc na konsekwencje, często działając na granicy prawa lub je łamiąc, mając wsparcie kilku mieszkańców, Kelsey wciąż dąży do prawdy. Czy osiągnie sukces i pozna osobę mordercy? Czy zdąży zanim przeszkodzi jej policja?


To bardzo wciągający debiut. Autor umiejętnie prowadzi akcję, pokazując nam naprzemiennie działania Kelsey w Summit oraz przeszłość nieżyjącej już dziewczyny. Kolejne rozdziały przybliżają nas do tragedii, pozwalając poznać bliżej osoby z jej otoczenia, uzmysławiają jak, tak naprawdę, wyglądała jej codzienność. Obserwujemy studenckie życie Bekki, chwile spędzane z trójką przyjaciół, wspólne wyjścia, rozmowy, wybryk chłopców dotyczący kradzieży pytań egzaminacyjnych oraz zawirowania uczuciowe. 

Charlie Donlea tak sprytnie pokierował swoimi słowami, że czytelnik nie ma szans odgadnąć prawdy.  Przemilczał pewne fakty, zataił ważne informacje, które doprowadziłby do osoby mordercy niewątpliwie każdego, kto sięgnąłby po lekturę. Tylko czy wtedy nie byłoby zbyt łatwo? Zaś dzięki tej niespodziance, czytelnik wciąż jest zaskakiwany, bo choć właściwie typuje sprawcę, to później jest skutecznie od tego pomysłu odseparowany. Przedstawia mu się typy zastępcze, do których się przekonujemy i coraz mocniej zaczynamy wierzyć, że śmierci dziewczynie mogło życzyć więcej osób. 

Zupełnie nie przeszkadzało mi podczas czytania, że to dziennikarka dąży do prawdy a nie policja. Że policja stanowa stara się tylko zacierać ślady, przeszkadzać w wyjawieniu prawdy. Dla dziennikarki to był od razu sygnał, że coś to śmierdzi, ktoś próbuje zacierać ślady. Dlaczego nawet sekcja była tajna? 


Podsumowując - "Dziewczyna z Summit Lake" to naprawdę mocna debiutancka historia, z licznymi zwrotami akcji i świetnym finałem, dlatego przymykam oko na drobne niedociągnięcia. W trakcie lektury uważałam, że część dotycząca życia studenckiego jest zbyt rozbudowana, ale z czasem zaczęłam rozumieć, że wszystko miało ważną do spełnienia funkcję - zarówno zdarzenia, jak i postacie. Jest to kryminał, który dzięki retrospekcji odsłania przed nami szczegóły zdarzeń, które choć początkowo błahe, stają się zaczątkiem ważnych wniosków. To opowieść o miłości, przyjaźni, poczuciu straty a także manipulacjach, tajemnicach i odkrywaniu prawdy. Polecam!
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Mini Czelendż, Pod hasłem, 52 książki

4 komentarze:

  1. Lubię sięgać po debiuty, więc zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję się zaintrygowana tą historią i być może po nią sięgnę jak wróci mi wena na czytanie kryminałów. Jak na razie czytam nieco inne książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście rozumiem przesyt, ale to debiut godny uwagi, więc gdybyś miała ponownie ochotę na kryminał to polecam :) Jest zaskakujący

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.