Strony

niedziela, 6 września 2020

Liliana Fabisińska, Maria Fabisińska "Jeszcze chwilę" - przedpremierowo - patronat

 
 
 
 
 
Autor: Liliana Fabisińska, Maria Fabisińska
Wydawnictwo: Silver
Data wydania: planowana na 9 września 2020
Liczba stron: 360
 
 
 
 
 

Powieści Liliany Fabisińskiej nie są dla mnie nowością, nie są zaskoczeniem - są pewniakiem, gwarancją mile spędzonego czasu pośród dobrze wykreowanych bohaterów, których życie płynie z pozoru zwyczajnie, ale nie omijają ich problemy, zawody, bunty. Dlatego z radością przyjęłam książki wydane przez pisarkę wspólnie z mamą Marią w Oficynie Wydawniczej Silver. Po dobrze przyjętej przez czytelniczki powieści "Warto poczekać" przyszła pora na kontynuację - akcja "Jeszcze chwilę" rozgrywa się półtorej roku po wydarzeniach z poprzedniej części.
 
Wieloletnie wrocławskie przyjaciółki Dorota, Jagoda i Hanka ponownie wspólnie stawiają czoła problemom. Główną bohaterką jest tym razem Jagoda - stojąca u progu lat sześćdziesięciu kobieta biznesu, której życie nigdy nie było usłane różami. Młoda Jagoda wstydziła się swojego domu, który wyglądał jak muzeum, wstydziła się surowej i oschłej matki Antoniny, która obwiniała córkę za niepowodzenia małżeńskie. Pozbawiona prawdziwej matczynej miłości, nie potrafiła przelać jej na swoją córkę - Nataszę, która wypomina Jagodzie błędy z przeszłości i robi awantury o drobiazgi. 
 
Z trójkąta babka-matka-wnuczka to właśnie środkowe ogniwo jakim jest Jagoda, nie potrafi się porozumieć z pozostałymi. Zwłaszcza teraz, gdy Antonina zapragnęła zamieszkać w domu opieki 'Pogodna Malwa' i Natasza myśli, że babcia została do tego zmuszona. Jakby tego było mało, Jagoda ulega wypadkowi na budowie, co pociąga za sobą cały szereg kłopotów zdrowotnych, badań i stresu. Bowiem przez wiele lat pracowała na swoją pozycję na rynku a teraz może ją utracić, nie mogąc nadzorować prac i poszukiwać nowych klientów. Jednak są ludzie, na których wsparcie może liczyć, w każdej sytuacji, o każdej porze dnia i nocy - to jej mąż Misza oraz przyjaciółki. Czy uda im się ujarzmić pragnącą pracować Jagodę i przejąć jej obowiązki? 
 
 
Choć na pierwszym planie znajduje się Jagoda, to autorki nie zapomniały o zaspokojeniu naszej czytelniczej ciekawości, opisując wydarzenia z życia Doroty i Hanki. A muszę Wam zdradzić, że i u nich wiele się dzieje - "Szałwia pod Szkłem" nadal funkcjonuje z sukcesami, inspektor Małgorzata Kępińska w sposób szczególny zawładnie umysłami bohaterek, zaś najwięcej zawirowań obserwujemy w życiu Pauliny (synowej Doroty), jednak to tylko początkowe wrażenie... Później bowiem pewna młoda dama postanowi zmienić szkołę, co wprawi jej matkę w stan załamania a ojca w osłupienie i pociągnie za sobą poważniejsze konsekwencje a finałowe wnioski Doroty i Jagody już teraz zwiastują burzę w jednym ze związków, o której przeczytamy już w kolejnej części. Nie mogę się doczekać!

Panie Fabisińskie po raz drugi pokazały, jak napisać książkę o dojrzałych bohaterkach, która zainteresuje i zaintryguje czytelnika w każdym wieku. Zupełnie mi nie przeszkadza, że to nie moja grupa wiekowa, kobiece postacie dostarczają bowiem tyle wiedzy, humoru i przede wszystkim pokazują, jak ważna jest przyjaźń oraz wsparcie, że to właśnie na tym skupia się moja uwaga. Zresztą, zarówno młodsi jak i starsi bohaterowie, również dostarczają wielu wrażeń i emocji.

Powieść porusza wiele ważnych problemów, z którymi muszą radzić sobie nie tylko bohaterki, ale też również zwyczajni ludzie w rzeczywistym świecie. Mamy dziecko, które musi radzić sobie z odejściem ojca, rozpaczą i oschłością matki a przede wszystkim z winą, którą zostało za to odejście obarczone - jak to się odbije na psychice dziecka w dorosłym życiu? Mamy matkę, która nie potrafiła zrozumieć swojego dziecka i zaakceptować jego stylu bycia - czy kiedyś uzyska przebaczenie? Jest też kobieta, która nie pracuje zawodowo, zajmuje się domem, dziećmi i dosłownie każdym aspektem życia, by mąż mógł się realizować zawodowo i wspinać po szczeblach kariery - czy będzie tego kiedyś żałować? Inna bohaterka po burzliwych przemyśleniach przebaczyła zdradę, dla dobra dziecka próbowała skleić rodzinę, choć nie potrafiła już być w niej szczęśliwa - czy decyzja była właściwa?

Piękna i życiowa jest ta historia, w której z uwagi na wiek bohaterów (w przeważającej liczbie dojrzałych) wiele miejsca poświęcono rozważaniom, co wypada po sześćdziesiątce, czy można jeszcze odnaleźć szczęście, czy jest szansa na moc energii i prawdziwy śmiech a przede wszystkim czy może być cudownie a nie tylko "nie jest źle"? Typowo obyczajowa powieść, czyli taka jakie lubię najbardziej - pełna problemów, intryg, zdrad, ale i sytuacji pozytywnych. Można się w niej zatracić, uronić łzę, uśmiechnąć szerzej...
 
 
Podsumowując - "Jeszcze chwilę" to książka o samotności starszych ludzi, braku wybaczenia, poczuciu obowiązku, o pokoleniach niespełnionych matek, szczerych rozmowach oraz oczyszczających łzach. Historia o nagromadzonej latami złości i żalu, braku akceptacji ze strony matki, pasjach, odpowiedzialności oraz o tym, że problemy rosną wraz z dziećmi a prawdziwa przyjaźń nie przemija. Nie brakuje w niej również spełniania marzeń, utraty zaufania, oddania rodzinie, depresji oraz kłopotów zdrowotnych. Gorąco polecam!



"Jeszcze chwilę" to napisana z ogromną mądrością życiową historia o walce z własnymi słabościami i demonami przeszłości. Powieść napełnia optymizmem i daje nadzieję na to, że każdy konflikt można załagodzić. Ale najważniejszym jej elementem jest przyjaźń - na zawsze i mimo wszystko. Gorąco polecam!



 
 
Powieść w super cenie i z autografem możecie zakupić bezpośrednio u Wydawcy - informacje TUTAJ
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach lipcowych wyzwań: 52 książki





Za książkę dziękuję 



6 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu :) Ja Fabisińską kojarzę jedynie z czytaną przed laty serią dla nastolatek. Jej "dorosłej" prozy nie miałam jeszcze okazji czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ja akurat tych dla nastolatek nie znam, ale dorosłe niemal wszystkie - uwielbiam! :)

      Usuń
  2. Gratuluję patronatu. Książka już zapisana do upolowania. ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały patronat. Bardzo lubię powieści tej autorki, choć tej nowości i poprzednio wydanej jeszcze nie znam. Recenzja cudna. Powieść idealna dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak :)
      Zatem polecam obie, zanim nadejdzie 3 tom.
      Dziękuję!

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.