Strony

piątek, 17 lipca 2020

Colleen Hoover "Ugly love"







Tytuł oryginalny: Ugly Love
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016
Liczba stron: 344




Twórczość Colleen Hoover jest mi już znana - czytałam powieści "It end with us" oraz "November 9" - obie bardzo mi się podobały. Dlatego też ze spokojem sięgnęłam po "Ugly love" a przy okazji - dzięki wyzwaniu Abecadło z pieca spadło - zmniejszyłam stosik wstydu. Czy ta powieść rzeczywiście jest tak niezwykła jak o niej piszą?


Dwudziestotrzyletnia Tate Collins przeniosła się do San Francisco, gdzie dokończy studia pielęgniarskie, mieszkając ze starszym bratem - Corbinem. Do mieszkania przybywa pod jego nieobecność i na progu czeka a nią niemiła niespodzianka - śpiący pijaczyna. Zszokowana Tate dowiaduje się telefonicznie od brata, że to sąsiad - Miles i że ma go przenocować. Dziewczyna z zainteresowaniem przygląda się płaczącemu i cierpiącemu mężczyźnie, jednocześnie poddając się urokowi jego błękitnych oczu.

To właśnie wtedy Tate nabyła życiową wiedzę - nie należy nikogo oceniać po pierwszym wrażeniu. Gdy już poznała Milesa w normalnych warunkach jej serce zaczęło łopotać a w brzuchu zatrzepotały motyle. Zwłaszcza że Corbin, Miles i kumpel z dzieciństwa Miles'a - Ian to piloci i często spotykają się na meczach w mieszkaniu Corbina.

Bardzo szybko Tate i Miles stają się niewolnikami własnych pocałunków, zawierają jednak układ, że nie połączy ich nic więcej, że to będzie tylko seks, choć z czasem dla dziewczyny będzie to coraz trudniejsze, bowiem zakochała się w tym niedostępnym przystojniaku z tajemnicami. Miles od sześciu lat nie spotykał się z nikim, żył w całkowitym celibacie i nie znosi zadawania pytań. Choć uczuć ukryć nie potrafi, jest nimi przepełniony co widać w jego oczach.

"Nie pytaj mnie o przeszłość (...) I nie licz na przyszłość." *

Na swój dotyk reagują dreszczami, ich seks jest niezwykle namiętny i ekscytujący a do tego nie zawsze w standardowych miejscach. Dlaczego coś powstrzymuje Milesa przed zaangażowaniem? Dlaczego ukrył się w pancerzu, za grubym murem a serce zamienił w bryłę lodu?

Dowiadujemy się tego stopniowo, dzięki rozdziałom z narracją Milesa sprzed sześciu lat. Jego wypowiedzi są czasami jak "masło maślane", powtarzają się te same kwestie, co dowodzi jego uczuciowej euforii - wszak ma dopiero osiemnaście lat! Każde kolejne spotkanie z jego przeszłością podsuwa w trakcie lektury nowe wizje, co mogło się wydarzyć, że jego życie stało się tak puste i jałowe. Chyba nikt nie jest w stanie się tego domyślić! Dopiero wtedy zrozumiałam jego postępowanie w relacjach z Tate, wcześniej byłam dość krytyczna i nie chciałam pojąć jego uporu.


O ile dwie wcześniej czytane powieści Hoover mi się podobały, to ta stała się absolutnie ulubioną! Nie sposób czytać bez przeżywania! Jest w niej wszystko to, co cenię w książkach - emocje, ciekawe postacie kryjące traumatyczne przeżycia i tajemnice, namiętność opisana w sposób delikatny i zmysłowy oraz naprzemienne radości i dramaty. Autorka pisze lekko, ale jednocześnie pięknie, jej język wręcz uwodzi, hipnotyzuje i sprawia, że ciężko się oderwać od lektury.

Z każdą stroną byłam coraz bardziej ciekawa jak skończy się znajomość wrażliwej Tate i poharatanego przez los Milesa. Czy nastanie moment, gdy reguły przestaną mieć znaczenie? Autorka poprowadziła mnie jak ociemniałego w świat, który - mimo dojrzałego wieku - nie jest mi znany. Nie doświadczyłam tak wielu strat, co nastoletni Miles.


"Tak właśnie się dzieje, gdy ktoś ci się zaczyna podobać. Na początku jest nikim, a potem nagle staje się wszystkim, czy tego chcesz, czy nie." **


Podsumowując - "Ugly love" to powieść, która niesie z emocjonalnym prądem ku finałowi, nie bacząc na łzawe ofiary po drodze. Przepełniona ludzkimi dramatami, tajemnicami, frustracją i rozczarowaniem historia, w której trudno jest odnaleźć winnych. Żal, rozpacz, poczucie winy i przebaczenie mieszają się ze sobą i rozdzielają między bohaterów. Jest to książka o potrzebie zamknięcia przeszłości, o wątpliwościach, wstydzie, bólu, strachu, trudnych wyborach, pożądaniu, które obezwładnia, oraz czystej i brudnej miłości - która zwycięży? Polecam Wam ten poruszający tytuł!



* C. Hoover, "Ugly love", Wyd. Otwarte, Kraków 2016, s. 96
** Tamże, s. 67



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki

4 komentarze:

  1. Mam ochotę na coś tak wzruszającego jak "Ugly love", dlatego sobie zapiszę tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobała mi się ta książka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przymierzam się do innej książki autorki. Wygląda na to, że tworzy czytadła, ale z przesłaniem i na poziomie. A to bardzo sobie cenię. Uważam, że nawet lekkie i niezobowiązujące lektury powinny trzymać pewien poziom... O co we współczesnej literaturze często trudno. Zwłaszcza tej pisanej przez polskie pisarki...

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.