Strony
▼
środa, 12 lutego 2020
Andrzej Maleszka "Magiczne drzewo. Czerwone krzesło"
Autor: Andrzej Maleszka
Ilustracje: Igor Morski
Wydawnictwo: Znak emotikon
Data wydania: 2009
Liczba stron: 240
Seria: Magiczne drzewo tom 1
Już kilka osób polecało mi serię "Magiczne drzewo"... dla córki :) Ale przecież we mnie też siedzi dziecko i postanowiłam również przeczytać 'bajkę' o świecie z odrobiną magii. Czy sięgnę po kolejne tomy?
Nad Doliną Warty w roku 2000 rozpętała się straszna burza, która trwała przez trzy dni i noce. Trzeciego dnia piorun uderzył w stary dąb, łamiąc go. Jednak było to Magiczne Drzewo i dlatego, gdy przerobiono go w tartaku na deski a finalnie na różne przedmioty, które rozjechały się po świecie, wszędzie dało się odczuć magiczną moc.
W tomie pierwszym śledzimy losy czerwonego krzesła, które jak gdyby było żywe, uciekło z ciężarówki stojącej w korku i wskoczyło do rzeki. Wyłowił ją dziewięcioletni Kuki, którego rodzice stracili pracę i martwią się o przyszłość rodziny. Początkowo chcą pożyczyć pieniądze od siostry mamy - ciotki Maryli - ale ona odmawia. Znajduje pracę dla rodziców na statku Queen Victoria, ale oznaczałoby to ich rozstanie z dziećmi, którymi Maryla obiecuje się zająć. Jednak kontrakt trwałby rok! Tym razem rodzice i dzieci odmawiają.
Jednak w międzyczasie Kuki i jego rodzeństwo Tosia i Filip odkrywają, że krzesło spełnia życzenia tego, kto na nim siedzi. To dlatego rodzice zgodzili się na roczną rozłąkę a oni wylądowali w domu ciotki, gdzie panują żelazne zasady. Dlatego dzieciaki wymyśliły, jak sprowadzić ich z powrotem... I tu tutaj zaczyna się najciekawsza część tej opowieści - najwięcej przygód rodzeństwo przeżywa bowiem w podróży. Wtedy również poznają możliwości czerwonego krzesła. Na dodatek mają nietypowego pasażera na gapę.
"Magiczne drzewo. Czerwone krzesło" to wyśmienita lektura nie tylko dla młodych czytelników, ale i dla dorosłych wielbicieli lekkich historii. Zawiera nie tylko elementy magiczne jak latający dom, niebieskie konie czy wielki lew, ale również uniwersalne przesłania jakimi są tęsknota za rodzicami, odwaga w dążeniu do celu i pokonywaniu trudności. Opowieść niezwykle intrygująca, pełna zaskakujących przygód i niebezpieczeństw. Na podstawie zachowania bohaterów można dowiedzieć się, czym różni się dobro od zła oraz rozwinąć wyobraźnię. Książka wciąga czytelnika w swój świat i puszcza dopiero w chwili, gdy kończy się tekst.
Gorąco polecam!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Wyzwanie LC, Pod hasłem, 52 książki
Też chciałam przeczytać serię o "Magicznym drzewie", choć nie mam córki, więc wyszłoby, że to dla mnie. ;P Fabuła faktycznie wciąga i jest oryginalna. Nie słyszałam jeszcze o podobnym spożytkowaniu drzewa - zazwyczaj traciły moc po ścięciu. :)
OdpowiedzUsuńAle jakże ciekawe to spożytkowanie energii - ależ to fajnie nazwałaś :)
UsuńA dlaczego nie może być dla Ciebie? W każdym z nas drzemie dziecko :)
Polecam mam prawie całą serię w domu
OdpowiedzUsuńJuż mnie przekonałaś :) Tyle, że akurat tej serii nie mam. Pożyczamy z biblioteki :)
UsuńZ tego, co kojarzę powstała ekranizacja Magicznego drzewa i miałam okazję obejrzeć kilka odcinków. Bardzo mi się podobały. 😊
OdpowiedzUsuńSłyszałam, ale jakoś nie ciągnie mnie do oglądania. Jestem dziwna i jak coś czytam to niekoniecznie chcę psuć sobie swoją wizję ekranizacją :P Wolę czytać kolejne tomy :)
UsuńAle cieszę się, że Tobie się podobało :)
U mnie chętnie tę lekturę dla kl. 4 czytają trzecioklasiści.
OdpowiedzUsuń